Router Bassa problem z obrotami po oblokowaniu

Witam!
Jestem laikiem i dopiero zaczynam przygodę ze skuterami. Przejechałem 600km i postanowiłem troszkę odblokować maszynę.
Więc tak: wykręciłem srubke spod gaźnika, nastepnie zabrałem się za regulację obrotów ( tej śrubki od mieszanki nie ruszałem) i wszystko grało, jazda próbna wypadła ok, a ja zadowolony z lepszej mocy skutera. Zajezdzam na plac i pojawia się problem: kiedy dodaję gazu manetką, skuter nie przyśpiesza, traci moc, a nawet gaśnie. Ponowna regulacja nic nie daje ( może robię to źle? choć czytałem - wiadomo początki i nauka - próby i błędy). Proszę o wyrozumiałość i pomoc. Pozdrawiam.

Miałem bardzo podobna sytuacje i okazało się ,że zawleczka z iglicy spadła do gażnika.Najlepiej zakrec blokade i pojedz do serwisu.

Ile to Cię kosztowało?

Czy blokada z filtra powietrza była wyjmowana?

Nie ruszałem nic poza blokadą na gaźniku.

Jak nie dłubałeś w filtrze powietrza i masz w nim dalej tą gumową rurkę, to pozostaje ci tylko regulacja gaźnika

Nic nie wyjmowałem, ani nie ruszałem w filtrze, a nie potrafię tego gaźnika wyregulować. Jak już raz się udało to za moment jakby się rozregulował i dalej to samo, ze jak chce dodać gazu to obroty słabną, a czasem nawet gaśnie.

To podkręć śrubkę od wolnych obrotów jak ci gaśnie na wolnych, a gaźnik się reguluje śrubką na boku złotą przy rurze od filtra powietrza

To ja chyba cały czas regulowałem wolne obroty - to ta śrubka koło dekielka od gaźnika, pod siedzeniem, tak?
A śrubki od regulacji gaźnika będę musiał poszukać. Bardzo przepraszam, ale jeszcze się uczę co i jak. ;)

edit: kurcze boję się, że nie będę potrafił tego gaźnika dobrze wyregulować.

Sprawa wyjaśniona: jajo422 miał rację, ale dziękuję wszystkim ;)