Wiem, że podobne pytanie niedawno padło, ale odpowiedzi były jakoś mało konkretne więc ponawiam.
Rozważam zakup skutera. W grę wchodzą chyba tylko modele jak w tytule: Junak Vintage i Romet Retro 7; oba 50cc. Oczywiście je obejrzę i się do nich przymierzę, ale czy są miedzy nimi jakieś istotne różnice w jakości, eksploatacji, awaryjności? Dla jasności dodam:
- jakikolwiek 125cc odpada - zależy mi na stylistyce retro - będę nim śmigał tylko po mieście do roboty. Miesięcznie wyjdzie pewnie max z 500 km - wiem, że 50cc to 50cc, także nie zamierzam go z marszu tuningować i nie pierdyknę sobie z tyłu tabliczki "Znikający punkt". Zależy mi przede wszystkim na jakości. - na skuter za więcej niż 5 koła mnie nie stać - doświadczenie w jeżdżeniu skuterem mam zerowe
Dzięki za rady. Z używanym mam taki problem, że pewnie będę potrzebował na niego fakturę. Poza tym całe życie ćwiczyłem komunikację miejską, auta w domu nie było i na motoryzacji znam się tak, że mógłbym przypadkiem kupić jakiegoś zajeżdżonego rzęcha tyle że dobrej marki. Ta piątka z kolei to tak ze spięciem dupy, granica nieprzekraczalna.
Ale co, uważacie, że ten wymieniony Junak/Romet to tandeta, ch..., dupa i kamieni kupa niewarta pieniędzy czy można by w nie zainwestować? Różnią się czymś czy to z grubsza jeden pies?
za 3-4 tys brałbym nowego chinola/prawie chinola (junak, romet). przy 5 juz bym sie zastanowił na w miare nowym ale takim lepsiajszym. pamietaj że jeszcze rejestracja, ubezpieczenia kask i ciuchy..
aprilla, vespa, yamaha to górna półka kymco, sym to tzw tajwan - czyli ta średnia i ostatnio blisko niektórym modelom blisko do chinoli romet, router, junak, boatian,toros.. itd to chińczyki... i one są bardzo różne jakościowo - od niezłych po naprawdę najtańsze, megaproste. Co gorsza te górnopółkowe marki też sięgają po chinole i sprzedają pod swoją marką - zwłaszcza w tych małych pojemnościach. teraz sie nie da tak jednoznacznie że to dobre a to nie. zalezy od modelu
Bierz chinola, reszta kasy powoli poleci Ci na ubranie (dobry kask, rękawice, z czasem pewnie kurtka, buty - zależy od długości sezonu, jaki sobie zorganizujesz). Może szyba, kuferek itd.
Napisałem ^bierz chinola^, bo oba wskazane całkowicie zabiją Ci budżet, a to nie koniec zakupów. Ja z tych dwóch bym brał junaka, bo bardziej mi się podoba :-) Ale o trwałości, niezawodności, czy różnicach między nimi nie wiem nic... :-(
...- doświadczenie w jeżdżeniu skuterem mam zerowe...
. Każdy kiedyś zaczynał i 1-wszy raz przekręcił manetką. Z początku są nerwy, więc nie zaczynaj na ulicy tylko znajdź jakiś plac do poćwiczenia. Po paru godzinach prób i ćwiczeń wyjedziesz na ulicę (oczywiście przepisy RD znasz?!), a potem to już zaczyna się to coraz bardziej podobać; szczególnie jak nie stoisz w korkach :-) . 'Chinol' Ci posłuży jeśli o niego będziesz dbał i nie będziesz go katować.
Tak, tak RD nie jest mi obcy. Jak nie zaliczę bolesnej gleby za szybko, wkrętka wchodzi w grę :) Szczególnie, że po drodze do pracy mam raczej same korki.
Jeśli mogę mieć jeszcze pytanie... A co z takim wynalazkiem: Kymco Like 50 2T. Znalazłem nówkę z 2014 w cenie Rometa/Junaka. Czytałem na forum, że dwusuw bardziej zrywny, ale więcej pali (dużo więcej?), a czterosuw cichszy i oszczędniejszy... Tylko czy jeśli nie będę raczej woził pasażera to ta zrywność będzie robiła dużą różnicę? Bardziej leży mi design "Polaków", ale jeśli ten Kymco jest dużo lepszej jakości...
A na moim miejscu, do takich zastosowań jak wspomniałem wziąłbyś ten model Kymco zamiast wspomnianych "Polaków", kierując się tylko jakością (pomijając spalanie)?