Romet Ogar Caffe 50 na pierwszy raz?
- This topic has 6 odpowiedzi, 4 głosy, and was last updated 8 years, 1 month temu by
Wombat.
-
AutorWpisy
-
30 grudnia 2014 dnia 22:22 #180609
Witam. Dopiero zaczynam przygodę z jednośladami choć podstawy mam już nabyte. Szukam czegoś dla siebie jako pierwszy motorower. Chciałem się zapytać czy według was Romet Ogar Caffe 50 jest godnyuwagi dla początkującego jako pierwsza maszynka i czy ogólnie polecacie ten model. Tak, nie i dlaczego?
30 grudnia 2014 dnia 23:13 #180615Gdybym miał kupować chiński motorower za 4 tys. w tej stylistyce co Ogar Caffe to chyba raczej wybrałbym Junak’a 901 F. Wygląda solidniej od Rometa, ma trochę mocniejszy silnik i ma obrotościomierz co przy tej klasie nie jest standardem. Generalnie to tak czy siak trzeba się przejechać i jednym i drugim – to najlepsza metoda „dopasowania”
31 grudnia 2014 dnia 05:51 #180619obrotomierz a nie obrotościomierz.
31 grudnia 2014 dnia 06:29 #180620Silnik jest ten sam co w junaku ani mocniejszy ni słabszy kwestia gustu,ogar to klasyk a junak naked.Wady za 4tyś cudu ne oczekuj od żadnego w tej cenie,mi się ogar podoba.
31 grudnia 2014 dnia 09:08 #180632paci napisał:
Silnik jest ten sam co w junaku ani mocniejszy ni słabszy kwestia gustu,ogar to klasyk a junak naked.Wady za 4tyś cudu ne oczekuj od żadnego w tej cenie,mi się ogar podoba.
Wiadomo ze chinol i tani sprzęt. Jeśli chodzi i to „cudu nie oczekuj” to przed jakimi wyzwaniami trzeba sie przygotować? Słyszałem ze np śrubki trzeba samemu dokrecić a tak to super elegancko. Inni mówią, ze po krótkim czasie wrecz od razu warto wymienić opony bo są beznadziejne. Jak myślicie?
31 grudnia 2014 dnia 09:30 #180633Tak jak napisałeś.
31 grudnia 2014 dnia 11:17 #180636Opony są beznadziejne jak chcesz pojeździć szybciej niż te 45km/h. Śrubki czasem warto dokręcać bo za finalny stan tych jednośladów wbrew pozorom nie odpowiada chinol tylko nasi rodzimi składacze (składający je po wypakowaniu z kontenerów) a to czasem ludzie z przypadku albo idący na ilość.
Warto je brać bezpośrednio od importera a nie z „autoryzowanego salonu” albo z salonu ale takiego o bardzo dobrej opinii.
Oprócz tego wyłazi z nich czasem to że przy ich produkcji oszczędzono- słabo osłonięta elektryka przed deszczem i kurzem, złączki elektryczne „gubiące” styk… itd. Właśnie nie tyle silniki w nich padają co osprzęt bywa upierdliwy.
Do tego niektóre elementy są zbyt słabe lub wykonane ze złego materiału a inne z kolei zamiast być z cienkiej blachy czy alu są krową stalową co waży 5 ton – widocznie tak było taniej. -
AutorWpisy
- Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.