Romet 757 nie odpala

Witam mam problem. Mianowicie ostatnimi czasy mój skuterek ledwo co pali na początku myslalem ze to wina startera więc bardzo ładnie podładowałem go na maxa i ze startera dalej nie palił no nic przeszedłem na kopniaka, palił z poczatku dobrze teraz jest problem czasami musze z 5 minut kopac by chcial tylko odpalić- gaz na maxa wyłaczone światła. może mi powiedzieć ktoś o co w tym wszystkich chodzi?

Gaźnik dobrze wyregulowany?Spróbuj też wlot powietrza całkiem zasłonić czymś(ręką?) i wtedy odpalać.Jak odpali szybciej,to będzie brał lewe powietrze.

a możesz mi kolego powiedzieć w którym miejscu jest wlot powietrza ? jestem w tych sprawach po prostu zielony

Wlot powietrza masz przy filtrze powietrza. Z lewej strony nad pokrywą wariatora. (nad kopką)

jeśli jest to 4T wyczyść gaźnik, dysza wolnych obrotów mogła się zapchać, sprawdzałeś w ogóle czy dolatuje paliwo do świecy? bo jeśli nie to masz dysze zapchaną.

Myślę że może to być:
-filtr powietrza - wyczyścić piorąc gąbkę filtra w wodzie z płynem do naczyń następnie wypłukać wysuszyć i wstawić spowrotem nawilżając go odrobiną oleju silnikowego.
-albo przestawił się gaźnik na zbyt ubogą mieszankę, wtedy śrubą (taką złotą po lewej stronie gaźnika przestawić na bardziej "bogatą" kręcąc troszkę w lewo.
-albo coś ze świecą, cewką, fajką, i to wydaje mi się dobry trop, bo gdy zalało mi skuterek to też odpalał jako tako z kopki, a z rozrusznika nic - za słabą iskrę miał na rozruszniku, więc może ma przebicie na fajce, albo cewce, świece też może sprawdź.
Poza tym wszystkim co mają orginalną fajkę rometa radzę wywalić jej metalową obudowę zewnętrzną - przebicia z tego lecą aż miło. Abo wymienić fajkę, ja tak zrobiłem bo też coś mi słabo czasem odpalał - zwłaszcza na chłodzie czy deszczu- wymieniłem na jakąś gumową i problemy zniknęły jak ręką odjął, odpala od razu zawsze, a iskra jakiej nigdy nie widziałem na orginalnej fajce.