Romet 757 i gaśnięcie na wysokich obrotach

Witam, posiadam Rometa 757 2t . Skuter gdy kupiłem miał ściągnięte blokady ale wymieniłem jeszcze moduł, skuter jeździł w miare, max z 54 ponieważ do wymiany są rolki i pasek (dosyć zjechane). Kiedyś wyczyściłem tłumik założyłem i po kilku dniach gdy jade i przekręce manetkę do końca on po prostu gaśnie, tak jakby nagle odcinało mu paliwo. Gdy lekko ją przekręce prędkość dochodzi do 50, ale gdy się zagrzeje ta prędkość spada do 40 i dlatego wydaje mi się, że nie jest to kwestia tylko paliwa. Myślałem wymienić gaźnik ale nie wiem czy to własnie on jest winą tego wszystkiego. Dodam , że na stopce obroty są ponad 9000 ale gdy już jade to dochodzą coś ponad 7000. To wina cylindra, gaźnika czy czegoś jeszcze ? Byłem u mechanika to stwierdził, że tak można jeździć i to przez to, że blokady mam ściągnięte i dostaje za mało paliwa, ale blokady ściągnięte były wcześniej i jeździł normalnie. Niestety w okolicy nie ma kogoś kto się zna na skuterach dlatego piszę tutaj :) Z góry dzięki za pomoc i sorry za te nie do końca prawidłowo gramatycznie ułożone zdania :)

a świeca jak wygląda? bo to wygląda jak nadmiar paliwa

Tak świeca wygląda zaraz po wyjęciu, do ideału troszkę brakuje.

http://speedy.sh/7pJJk/P1080231.JPG

http://speedy.sh/Cfvvg/P1080230.JPG

http://speedy.sh/2966C/P1080229.JPG

Bawiłem się z ustawianiem gaźnika, iglicy ale w niczym to nie pomagało, tak jak jest obecnie było najlepiej.

to po jeździe pełnym ogniem?
niby nieźle ale jest ciut za bogato. za dużo oleju (strasznie dużo oliwy tam jest). Ten osad na kołnierzu to początki albo spadku kompresji albo problemów z zapłonem.

Tak, oczywiście był zagrzany. Mieszankę sam sobie tworzy. Z zapłonem chyba wszystko okej, raczej stawiałbym na kompresje bo widzę, że wiele już ten skuter przeżył. A co doradziłbyś mi teraz zrobić bo jednak wolałbym jeździć normalnie. Oczywiście na koszty nie patrze bo to ma jeździć jak należy a nie ledwo się toczyć :)

zmierz kompresje, opuść iglice o 1 i się przejedź

Problem w tym, że nie mam za bardzo czym tej kompresji zmierzyć ;/ a z iglicą to bawiłem się już kiedyś, ustawiałem ją na wszystkich pozycjach i im niżej tym gorzej, starsznie zamulony był.

im niżej ją łapałeś czy im niżej ją opuszczałeś?

Im niżej ją łapałem tym było gorzej.

im niżej ją łapiesz tym bardziej ją podnosisz. Czyli ona wcześniej odsłania dysze główną.
To wszystko sie nazywa cały czas "za dużo paliwa" i jakby zgadza sie z tym co napisałem od początku.

Teraz moje pytanie jak zrobić aby tego paliwa dostawał odpowiednią dawkę, przecież jeździł normalnie, nie było nic kręcone i tak się coś spierdzieliło. Czy coś się znów z gaźnikiem powaliło bo chyba jest jakiś lewy i czasem co 2 dni musiałem go przestawiać bo nie wkręcał się na obroty. Myślisz, że to gaźnik ? Bo chyba to on jest na pierwszym miejscu teraz.

może z jakiegoś powodu dostaje mniej powietrza i teraz ta dawka paliwa jest za duża? np przytkałeś filtr, jest uwalony syfem, zmieniłeś stożek na normalnego airboxa..itd

Filtr jest seryjny, nie tak dawno czyściłem go wraz z gaźnikiem. Nawet tą rurkę wyciąłem z środka, wydaje mi się, że jest okej ale zaraz może skocze i go przedmucham.

Filtr chyba nadaje się już do wymiany w środku było chyba troszkę benzyny ale przedmuchałem go założyłem i niczego to nie zmieniło ;/

benzyne to on ma wszedzie. skoro ma nadmiar i jej nie przepala to jest i w filtrze. jeszcze może zobaczyć/ocenić stan zaworu membranowego

Okej to jutro się będę z nim bawił. Więcej czasu na naprawy niż na jazdę :D Wielkie dzięki za pomoc i poświęcony czas :) Jak jutro coś porobię to napiszę :) Dzięki :)