Regeneracja talerzy wariatora

Cześć. Moje pytanie kieruje w stronę bardziej doświadczonych i obeznanych mechanicznie użytkowników skuterów.
Otóż przeglądając różne filmiki ze skuterami na YT trafiłem na coś takiego ----> https://www.youtube.com/watch?v=F_0gfW6fvP4&t=628s

Od około 10 minuty koleś wyrównuje bądź zmienia delikatnie kąt talerza wariatora papierem ściernym…Bawił się ktoś w coś takiego i czy jest sens ekonomiczny takiej regeneracji ? ( chodzi o to,czy nie ściera on utwardzonej powierzchni talerza o ile jest utwardzona i czy nie będzie to rzeźbić paska )
Próbowałem tłumaczyć komentarze pod tym filmem w celu dowiedzenia się czegoś,ale translator googla nie daje rady :confused:

Druga sprawa( żeby nie zakładać nowego tematu) czy w celu poprawienia dynamiki skutera można odchudzić dzwon sprzęgła i/lub wariator, delikatnie nawiercając te elementy ?

wiercenie i odelżanie dzwonu sprzęgła lub wariatora sobie odpuść. Zwłaszcza dzwonu sprzęgła - osłabisz mu przekrój i zmniejszysz pojemność cieplną. Do tego trzeba by to toczyć a nie nawiercać bo trzeba zachować wyważenie.
Wariator można kupić i założyć lżejszy ale potem i tak bedzie jazda z rolkami…itd.
Niby to mniejsza masy wirujące (jak odelżanie koła zamachowego w samochodzie) ale efekty są mizerne a modyfikacja i tak jest raczej do sportu.

Co do “zabielania” powierzchni wariatora papierkiem ściernym “ręki”. To dobra metoda na naprawe doraźną skutera w dzungli - i niech tam pozostanie :slight_smile:

Tak mi się wydawało z tym odciązaniem napędu,ale pewności nie miałem. W sumie na siłe nie ma co kombinować…a co do tej dżungli i zabielania,hue hue hue. Lepszych magików widziałem. A trza przyznać ,rzemiosło artystyczne tam kwitnie. Radzą sobie jak mogą.

też widziałem magika co usiłował przy takiej szlifierce do ostrzenia noży do tokarek, wierteł i nożyczek “planować” głowice od FSO 1600 - co nie znaczy że uważam to a dobry pomysł. Takie delikatne opapierkowanie to można robić jak na talerzu wariatora są nasmażone kawałki paska. Natomiast jeżeli powierzchnia ma rowki lub wżery to się to wymienia a nie szlifuje.
To już nie te czasy że się regeneruje półosie lub tarcze hamulcowe (chyba że zabytek bez szans na części) . Teraz to się wymienia.

Najlepsze jest to,ze w tamtych stronach ( birma,tajlandia,indonezja itd itd ) okolo 80-90 % serwisow moto/skuterowych tak wyglada. Kolega niedawno byl w Tajlandii i napatatrzyl sie na takich czarodzieji :slight_smile:

tak, tylko dostępność cześci tam jest gigantyczna z racji na powszechność skuterów.
Jak u nas za nowe lub używane wario do hondy (a dostępne są dwie używki w całym kraju) masz zapłacić 600-1600zł to nie bedziesz po nim jeździł papierem. A tam w każdym pierdzielniku od 20 lat leży 5 takich używanych. Wiec sie kupuje za grosze, szlifuje papierkiem i bryka dalej. Nic sie nie marnuje.

Tak czy inaczej,jak stwierdzę że będe kupował np.nowy przeciwtalerz,wezme z ciekawości do pracy stary i na tokarce spróbuje wyrównać powierzchnie. z ciekawości,żeby zobaczyć co z tego wyjdzie :slight_smile: