Nie wiem czemu, ale nie mogę otworzyć tych linków które dałeś, ale moim zdaniem nie znajdziesz fajnej DT za 2500zł. Trafić DT albo inne enduro z AM6 w ładnym stanie to co najmniej 4000zł. Bo tak to kupisz trupa za 2,5 tys i władujesz w niego drugie tyle.
Samą zmianę polecam. Jeśli chcesz się zaangażować w to to doskładaj trochę kasy jeszcze. Co do spalania to przede wszystkim zależy od stylu jazdy. W 80cc się dokładnie nie orientuje, ale nie powinna spalić więcej 5l.
Co do sendy to wydaje mi się, że ceny są podobne do yamahy.
Najechane km to to ma grubo... Te cyfry takie poprzekręcane, chyba ktoś próbował cofnąć licznik, ale coś mu nie wyszło. No, ale to raczej pewne, że motorower/skuter z dziewiędziesiątego któregoś nie ma 10 tys., tylko 50 albo i więcej. Nie wiem. Trzeba by było się przejechać oglądnąć, na ale tak na oko to moim zdaniem studnia bez dna. Na bank będzie trzeba za niedługo jeśli nie od razu po kupnie robić remont.
To zdanie jest ciekawe: "Wszystko sprawne prócz obrotomierza który nie działa z powodu wyciągniętego dozownika." Być może się mylę, ale co ma wspólnego dozownik oleju z obrotomierzem?
Pozostałbym przy skuterku mimo wszystko. Moim zdaniem lepiej zbierać dłużej, a kupić coś porządnego.
Wiem i też się tego obawiam ;/ Z jednej strony ceny powinny pójść w górę, bo wiosna, ale znowu wchodza utrudnienia typu AM. Osobiście sądzę, że w przyszłym roku jakiegoś zauważalnego spadku sprzedaży mimo AM nie będzie, bo większość tych co dopiero będą kupować to już ma karty motorowerowe, ale za 2,3 lata może być krucho ze sprzedażą 50cc. Choć tak naprawdę kto wie co jeszcze się pozmienia... ;/
PS. Jeśli miałbyś sprzedawać to chyba lepiej na wiosnę.
Skuter już wystawiony, przy cenie będę stał raczej bo jest jej wart.
Nie wiem czemu ale te DT'ki mają swój urok, jak Simsonki, no i są naprawdę dobre, lecz fakt faktem jest to jużtroszkę stary motor, lecz może uda się wyłapać zadbany egzemplarz i jakby co wymienić jakiś tłoczek czy coś, ja go nie będę katował:P