przerywający i gasnący skuter

Witam
Od razu przejdę do sedna sprawy.
A więc tak. Wyjeżdżałem dziś ze szkoło wszystko cacy do 1 skrzyżowania. potem zaczął przerywać i szarpać. puściłem manetke na 2 sekundy. i dałem do poowy gazu. potem przy 60 znów zaczyna przerywać więc zwolniłem do 40 i było gitez majonez. po przejechaniu około 1.3km znów zaczął szarpać i przerywać. zgasiłem na około 30 sekund sprawdziłem fajke. siedzi na miejscu. odpaliłem i z małymi przerywnikami pojechałem dalej przez piaski. potem już kilkadziesiąt metrów od domu zgasł i już dopchałem do domu. Jakbyście wiedzieli co mogło by być przyczyną tego prosił bym o szybką odpowiedź. do informacji powiem że kiedyś przy około 60 tez przerywał ale po chwili już wszedł na większe obroty i licznik doszedł do 70 co narazie jest maxem. dodam również że mam silnik 2t oraz moduł wymieniony w tamtym sezonie.
Pozdrawiam

a świeca jakiego koloru?

szczerze powiem że nie odkręcałem. hm jak odkręcę dam znać :)

Odkręciłem i świeca jest czarna jak murzynek bambo 0.0 tata powiedział aby nagrzać na kuchence i wyczyścić i będzie działał. ale czy to naprawde dobry wybór ?? Czy może lepiej juz założyć te 20 zł i kupić nową ??

nie, nie.
Gaźnik do czyszczenia, regulacji, oraz załóż mniejszą dyszę główną.

A jechałeś w tym dzisiejszym deszczu? Ja też tak miałem. Wilgoć jest tak duża, że środki antyroszeniowe nawet nie dają rady. Przewody wysokiego napięcia nie lubią takich warunków. Miałeś tak już wcześniej?

jeszcze jest inna opcja - wjechał w kałuże, woda poszła do filtra powietrza zatykając go, i gaźnik nie tworzy mieszanki z powietrza tylko z benzyny, i zalewa go.

a zobacz czy króciec nie łapie lewego powietrza. Przez takie coś możesz nawet zatrzeć skuter

Ja też płynąłem dziś (bo jazdą tego nie można było nazwać) w kałuży i od tego momentu trochę bardziej przerywał. Ale Izdebski - też możesz mieć rację choć to mniej prawdopodobne.

Mateusz - mam nadzieję, że nie masz stożka...

jeszcze chłopak może mieć ssanie zepsute w pozycji otwartej

Dobra tak :P
Hm
po 1. w poniedziałek dorznął mnie deszcz a w pośpiechu pojechałem skrótem tym co dziś ale wczoraj była boda około 15 cm i wjechałem przy 50 km/h ;D
po 2. na jaką dusze wymienić ??
po 3. czasami mi coś kapie z tłumika i przy dania gazu dymi troche przez chwilke
po 4. na regulacji sie nie znam
XD a już po 5. na czyszczeniu też :P

ok. przeczyściłem gaźnik i teraz wogóle nie chce mi palić :(
Rano jak chciałem jechać do szkoły odpalił ale nadal miał zacinki -.- teraz nawet paliwo przez filterek nie przechodzi :(

doszedłem do sedna sprawy. moduł bym przypalony bądź zalany. założyłem standardowy co był od nowości skutera. ale teraz przy przyśpieszaniu do 30 tak jakby miał małe drgania bądź lekko przerywał. czasem gdy gwałtownie puści sie manetke zgaśnie bez przyczyny. bądź po chwili postoju czasem też gaśnie. a i jeszcze jedno. bo od nowości jak go kupiłem to kapie mi coś z tłumika. Jak myślicie to olej ?? mam zmniejszyć dawkę oleju do silników 2t ?? a i jeszcze co do skutera to mam pytanie czy muszę podregulować gaźnik?? regulowałem powietrzem troche bo na początku wogóle nie chciał palić. wyszło jak wyszło :)
Jakbyście mogli pomóc bym był bardzo wdzięczmy. Pozdrawiam oraz dziękuję za miłe chęci pomocy ale niestety to nie był gaźnik. motoryzacja już taka jest cóż sprawić :D

Tu na forum są filmiki jak regulować gażnik, nie wystarczy jedną śrubką jest jeszcze druga od składu mieszanki.

w sobotę wyregulowalem gaznik. przejechlem się było ok potem umylem go i splukalm wodo dziś rano jadę do szkoły i gaśnie czyżby znów moduł zalał? ?

Już po sprawie. tłok łapał lewe powietrze spod cylindra skąd wychodzi dym i sie dławił :)