Problem ze świecą w skuterze

Witam, mam problem z świecami w moim skuterze.. wygląda on tak: za każdym razem jak przejadę 1km to skuter zaczyna przerywać, tracić moc, strzelać z tłumnika i gaśnie.. gdy wykręcam świecę ma ona złączone elektrody i dużej wielkości żużel łączący je... nie jest to problem świecy bo kupiłem nową NGK i mam jeszcze dwie troche starsze i na każdej jest to samo...POMOCYY!!!

czy elektrody są złączone - tzn stykają się - czy też jest miedzy nimi przerwa tylko zlepia je nagar, nalot?
Jeżeli ten pierwszy przypadek to świeca jest za długa i tłok ją dogina.
jeżeli ten drugi przypadek to masz problem albo ze składem mieszanki albo z kompresją.

To zalezy czy jest zaolejona, jaki ma kolor, jaki stan, po jakim to jest przebiegu.. itd

http://zapodaj.net/3eba383a79a07.jpg.html - mniej więcej tak to wyglądało
Te dwie starsze to normalnie kawa z mlekiem i zawsze suche po wykręceniu więc spala dobrze, a ta nowa to normalny srebrny kolor bo nowa..
Świece mam dobrej długości, to standardowa krótka,wcześniej tak się nie działo.
Dodam że sam sobie olej dolewam do baku i chciałem zapytać czy jeżeli ta pompka oleju nie pompuje czy tonie jest problem?

a świeca prawidłowo dobrana ciepłotą?

No znaczy kupiłem standardową, ale moim zdaniem to nie jest problem bo świeca która byłą w nim odkąd kupiłem nie robiła tak, a jakiś czas temu zaczeła, więc znalazłęm u siebie starszą trochę robiła to samo i kupiłem nową i również to samo...

pokaż zdjęcie takiej świecy a nie rysunek poglądowy. ile tego oleju lejesz - i zy jesteś pewien że pompa nie działa lub zbiornik na olej masz pusty?

Pompka to przed zmianą na mieszanie w baku działała tylko zdecydowałem że sam sobie będę robił bo mi powiedziano że to chińskie gów.. może się popsuć a dalej to wiadomo, serduszko by staneło... Leje 1:50