Problem ze światłami w Junaku 607

Problem dotyczy Junaka 607 4t Euro V z 2021.
Wszystko zaczęło się od obrotomierza. Miał on swoje humorki a dokładniej raz działał normalnie, a czasem pokazywał losowe obroty albo wartość zero (dodam że silnik pracował normalnie). Jako że skuter jest zablokowany i jeżdżę głównie po mieście nie zwracałem na to zbytnio uwagi. Później pojawił się problem ze światłami ale tylko przednimi. Zaczynały one świecić dopiero po dodaniu przez chwilę gazu (tak po 5sekundach wysokich obrotów). Niestety teraz to już przeszłość bo odmówiły totalnie współpracy. Tutaj dodam że światła tylne i przednie Ledy oraz kierunkowskazy działają od razu bez problemu. Zacząłem poszukiwania multimetrem gdzie zaginał prąd. Na slotach żarówek go nie było, na przełączniku również i tak doszedłem do regulatora napięć. Chciałem sprawdzić jakie wartości z niego wychodzą i wtedy gdy jedną elektrodę przyłożyłem do masy o drugą sprawdzałem kable w kostce światła się zaświeciły. I problem ustąpił na 2 jazdy po czym znowu odmówiły działania.
I teraz zastanawiam się czy problem leży w tym właśnie regulatorze napięcia czy gdzieś indziej szukać problemu. :confused:
Dodam że akumulator ma wskazania w normie a bezpieczniki nie są przepalone.

Po pierwsze światła zasilane masz z prądnicy ? Jeżeli tak to regulator tylko zbija nadwyżkę napięcia do masy. Według mnie brak masy w regulatorze i światła działały po podkręceniu obrotów bo działały szeregowo z powodu braku masy. Odłącz regulator i uruchom silnik, wtedy zobaczysz czy światła się zapalą, tylko nie dodawaj gazu bo spalisz żarówki…i to tylko wyłącznie wtedy kiedy światła masz zasilane z prądnicy. Sprawdź czy masz połączenie masy silnika z ramą, powinien być przewód łączący bezpośrednio silnik z ramą.

Jesli to naprawiłes to napisz co było zle bo ja mam to samo w swoim Junaku 607 mam swiatla tylnie chamowania kierunkowskazy
i nawet pozycyjne nie mam swiateł krutkich i dlugich dodam ze kupilem nowy regulator napiecia i nowy akumulator ale to nie pomogło

yezeooo… korzystaj z korekcji błędów w urządzeniu z którego piszesz bo od tych byków to oczy krwawią