Problem z odpaleniem skutera w zime :/

A więc tak mam mój nowy nabytek od wakacji Benzer Barnet GP 4T :D wszystko super się w nim sprawowało. Kiedy zrobiło się zimno odstawiłem go do garażu. Nagle w trakcie snu chciałem wybudzić maszynę. Po okołu 2 miesiącach postoju nie mogłem odpalić skutera (oczywiście z kopa). W końcu udało mi się odpalić sprzęt, który po krótkiej chwili zgasł czynność ta (czyli odpalanie i samoczynne gaśnięcie) powtarzała się chyba z 20 razy aż w końcu sprzęt odpalił na dobre. Jestem bardzo zaniepokojony co może być przyczyną takiej sytuacji, i jak w przyszłości uniknąć tego problemu. Dodam że skuter był magazynowany w temperaturze około +5 stopni. Z góry dziękuje za pomoc.

Po prostu paliwo wyparowało z przewodów i gaźnika i zanim otworzył się kranik podciśnieniowy i napłynęło nowe to miałeś takie objawy. W skuterach to naturalne że trzeba po długim postoju trochę się pomęczyć.

dzieki właśnie tak myślałem

Mam pytanie: Dla jakiego celu odpalałeś skuter w środku zimy? Aby jeździć nim gdzieś, czy po to, aby sobie pochodził?

Chwilke poszleć po śniegu :D

Gratuluje pomysłu. Na pewno na wiosnę twój silnik będzie bardzo zdrowy.
Zamiast zostawić ten skuter i niech stoi, to w mrozie, gdzie olej jest gęsty odpalałeś go, a potem pewnie manetka na full.
Olej gęsty, silnik nie ma smarowania, więc dochodzi do mikro zatarć, jak go potem jeszcze piąłeś na full od razu po odpaleniu, to jeszcze bardziej ci się zatarł.

Możliwe, że na wiosnę będziesz musiał przeprowadzić remont silnika, ale ni jest to pewne w 100%.

manetki na full sie nie dało poniewaz wtedy skuter nie ruszal trzeba bylo delikatnie a tak wogole to jechalem po dzialce gdzie nie jest za duzo miejsca...

ale wogóle dzieki za rade na przyszlosc bede madrzejszy

izdebski12 napisał:

Gratuluje pomysłu. Na pewno na wiosnę twój silnik będzie bardzo zdrowy.
Zamiast zostawić ten skuter i niech stoi, to w mrozie, gdzie olej jest gęsty odpalałeś go, a potem pewnie manetka na full.
Olej gęsty, silnik nie ma smarowania, więc dochodzi do mikro zatarć, jak go potem jeszcze piąłeś na full od razu po odpaleniu, to jeszcze bardziej ci się zatarł.
Możliwe, że na wiosnę będziesz musiał przeprowadzić remont silnika, ale ni jest to pewne w 100%.

też tak kiedyś myślałem że podczas rozruchów czy przy dużych mrozach silnik ma słabe smarowanie , ale kiedy pewnego razu po bardzo długim czasie rozkręciłem stary silnik i zobaczyłem że na cylindrze nadal utrzymuje sie film olejowy - zmieniłem zdanie.zresztą mam na podwórku pół butelki nowego oleju i ostatnio potrząsałem butelką i gęstość miał jak w lato. A co do przepalania, to ja jeżdżę w zimę kiedy są warunki(pewnie z 20-30 zimnych rozruchów przez całą zimę by się uzbierało), skuter sobie stoi cały czas na dworzu , odpalam , zrzucam śnieg i jadę- objawów zatarcia nie zauważyłem. Ludzie w zimę gazują samochody żeby szybciej się nagrzało w środku i wszystko działa. Obecne oleje mają bardzo dobre właściwości.

izdebski12 napisał:

Gratuluje pomysłu. Na pewno na wiosnę twój silnik będzie bardzo zdrowy.
Zamiast zostawić ten skuter i niech stoi, to w mrozie, gdzie olej jest gęsty odpalałeś go, a potem pewnie manetka na full.
Olej gęsty, silnik nie ma smarowania, więc dochodzi do mikro zatarć, jak go potem jeszcze piąłeś na full od razu po odpaleniu, to jeszcze bardziej ci się zatarł.
Możliwe, że na wiosnę będziesz musiał przeprowadzić remont silnika, ale ni jest to pewne w 100%.

zależy jaki kolega ma olej, lepkość itp. jeśli ma np. 10w-40 to olej powinien tak samo zachowywać się przy -20 stopniach jak i przy 20 stopniach na plusie. i to nie jest jakaś długa droga, jaką olej musi przejść żeby zacząć smarować silnik, w silnikach samochodowych lub w większych motocyklach sprawa wygląda w ogóle inaczej. są też oleje castrol magnatec, olej ten przylega do części silnika i eliminuje tak zwany suchy start.

Ja tylko nie rozumiem dlaczego nie wolno przepalać w zimie? Ja swój odpalam raz na miesiąc na dobrą godzinkę żeby sobie pochodził i jakoś silnik ma się w dobrej kondycji, żadnego przytarcia tłoka nie ma.

Po prostu nie ma sensu przepalać :)

elloco napisał:

Ja tylko nie rozumiem dlaczego nie wolno przepalać w zimie? Ja swój odpalam raz na miesiąc na dobrą godzinkę żeby sobie pochodził i jakoś silnik ma się w dobrej kondycji, żadnego przytarcia tłoka nie ma.

W tym sposobie nie ma nic złego, bo silnik osiąga odp. temperature, ale jakbyś go tylko przepalał krótką chwilę to mógłbyś sobie tylko zaszkodzić.

Czy możecie powiedzieć czemu odpalanie na krótko szkodzi? Ja rok temu trzymałem skuta na mrozie i raz w tygodniu odpalałem go na pół godziny. W tym roku trzymam je (są już dwa:) przy ok +15-20 i też odpalam co tydzień ale na 10 min, aż ssanie się wyłączy. Uważam, że odpalać trzeba jeśli nie wlało się oleju do cylindra, bo przecież zbiera się tam woda, która może zrobić wiele złego. Czyż się mylę?

zacytuje magazyn MOTOCYKL

"Bardzo ważne, żebyś nie przepalał motocykla na mrozie, chociaż taką czynność doradza wielu znawców. Ta chwila przyjemności może spowodować uszkodzenie silnika. Zimny olej gęstnieje i zanim silnik się rozgrzeje, przez chwilę pracuje niemal bez smarowania. Oprócz tego po zgaszeniu różnica temperatur powoduje tworzenie się pary wodnej. W efekcie olej reaguje z wodą, tworząc papkę, której daleko do właściwości oleju, a stąd już tylko krok do zarżnięcia pieca. Jeśli więc nie planujesz jeździć w zimie, daj sprzętowi odpocząć."

Innym mitem było dolewanie oleju do cylindrów, według artykułu sprawdza się to tylko w przypadkach oldtimerach. We współczesnych maszynach jest to nie potrzebne.

Ten artykuł tyczy się oczywiście motocykli, ale sądzę, że ma przełożenie na najmniejsze sprzęty :)

No jak ktoś odpali na 2min to faktycznie bez sensu.
Tak samo jest wiele dyskusji na temat odpalania samochodu , czy powinno się odpalić i poczekać kilka minut zanim się ruszy, większość tak robi i pisze na forach że tak trzeba. Otóż w większości manuali jest napisane "po odpalaniu auta, rozpocząć bezwłocznie jazdę" , a ludzie mylą to z faktem że nie powinno się "pałować" na zimnym. Gazować na zimnym żadnego silnika nie powinno się bo to skraca żywotność danej jednostki.

Co do poczatku tematu, sprawdź przerwe w świecy, może masz za dużą :) Ja jak potrzebuje to jade gdzieś skuterm w zime, napoczątku oczywiście czekam ąż się rozgrzeje i złapie swoje obroty, jak jeździcie na oleju chińskim rozmeiszanym z wodą to napewno starci swoje właściwości, ja mam agipa, a koło skutera w grazu zostaly jeszcze z 200 i jest taki sam jak w lato, więc ze smarowaniem chyba nie ma problemu, skuter nigdy nie traci an mocy chociaż mam go już 2 sezony. Pozdrawiam

Lucek ale dolewanie oleju do cylka mam w instrukcji skuta rocznik 2011.
Elloco piszesz, że instrukcje zalecają rozpocząć bezwłocznie jazdę, a potem, że nie można na zimnym gazować co się wyklucza ruszyć bez zwiększania obrotów.

ja zawsze przepalam poprostu uwielbiam słuchać mojej kobyły
/ Szaman LwG

Dostawcy przeczytaj co napisałem a potem komentuj.Napisałem że manual do większości samochodów osobowych i dostawczych nakazuje jazdę odrazu po odpaleniu, a jak wiesz (albo i nie) ruszć można trzymając dolny zakres obrotów.