Problem z kopniakiem. Olej przekładniowy.

Witam. Mam problem. Gdy odpalam skuter z kopniaka (kymco vitality 2t) to gdy kopnę czasami słychać takie zgrzytnięcie. Skuter normalnie odpala. Dzieje się tak gdy mocniej kopnę. Gdy kopię lekko lub delikatnie reka przesuwam to nie ma tego, czasami się zdarzy ze się lekko przyblokuje w jednym miejscu. Czy to zgrzytanie jest normalne? Czy wystarczy trochę smaru tam dać?

Drugie pytanie. Jaki najlepiej dać olej przekładniowy? Czy jeżeli np stosowałem shella, to mogę dać motula?
Pozdrawiam ;)

nikt nie pomoże? :/

Co do oleju to niewazna marka. Istotne są parametry. Możesz co zmianę wlewać inny byle o okreslonych liczbach przed i po W na etykiecie.

Co do kopki - może zdejmij pokrywę i przesmaruj trochę. To, ze jest twarda w pewnych miejscach przy delikatnym przesuwaniu nie jest niczym złym. Martwiłbym się gdybytego nie było, bo to by znaczyło, że brakuje kompresji.

A co do zgrzytnięcia i luźnego przeskakiwania - jeśli dzieje sie to często to trzeba zmienić takie zębate kółko na wariatorze - to, które zazębia się z tym od kopki.

Kisiu, czyli tego zgrzytania wgl nie powinno być? Kopniak czasami zablokuję się gdy wraca (nie dopisałem wczescniej). Sprawdził bym teraz dokładniej to zgrzytanie, ale skuter już na zimowaniu, a podobno lepiej tak mocniej nie kopać jak skuter ma dłużej stać, bo benzyna wlatuje to cylka. Czy to prawda? Czy mogę teraz sprawdzić? :)

Możesz sprawdzić i potem spuścić benzynę z gaźnika. Zgrzytania raczej być nie powinno tak jak też nie powinno się za mocno kopac. Po prostu - z wyczuciem.

Koniecznie nasmaruj elementy kopki - oprócz tych zachodzących na siebie zazębionych kół.

Ok Ok, a benzyne z gaźnika koniecznie trzeba spuszczać? Szczerze to nigdy tego nie robiłem xd (mam skuter od 1,5 roku)

Ja nie spuszczałem. Jak wyparowała to pokręciłem dłużej rozrusznikiem i sama naszła. A wiele osób poleca spuszczanie, bo coś im się zakleja - czy dysze czy coś ale ja nigdy nie miałem żadnych problemów.

A co do zgrzytów - ja przed chwilą zdejmowałem u siebie pokrywę przekładni. Tez mi kopka nie wracała i okazało się, że sprężyna (właściwie drut), która jest na kółku co się zazębia z wariatorem wyskoczyła ze swego miejsca i kopka nie wracała po zdjęciu i założeniu owej pokrywy. A może te zębate kółka się wyrobiły i trzeba je zmienić? Może tak być, że po złożeniu wariatora też są te zgrzyty, bo może po prostu został mocniej skręcony? Ja tak teraz mam czasem...

Byłem przed chwilą przy skuterze i kilka razy kopnalem, tylko lekko żeby za bardzo benzyna nie naleciala, i nic nie zgrzytalo :) nie chce kopać tak, jakbym odpalal, bo by do cylka nalecialo, rozkrece pokrywę, może po prostu trzeba smaru dać :)

Nie wolno kopać mocno. Trzeba robić to z wyczuciem.

Wiem o tym;)