Porady dotyczące jazdy skuterem

Tak jak w tytule chodzi o to by wpisywać przydatne porady co do jazdy skuterem,jego docieranie,technika jazdy na mokrych nawierzchniach wasze spostrzeżenia co do zachowania sie w różnych sytuacjach np.poślizg, wchodzenie w zakręty może to sie wydawać śmieszne ale myślę że będzie przydatne dla tych wszystkich którzy dopiero zaczynają swoją przygodę ze skuterem.

To ja od siebie mogę napisać, że jeśli chodzi o docieranie to w każdym modelu jest inaczej ale bardzo podobnie. Np. w mojej książeczce od keeway'a pisze, że pierwsze 300km należy przejechać z prędkościami nie większymi niż 25-30 kmh. Potem do 500 35-40, do 1000 45-50, do 1500km 55-60 (zablokowany i tak tyle nie pójdzie) a dopiero potem można grzać ile fabryka dała - bez blokad oczywiście ;)
Osobiście uważam, że takie docieranie silnika jest prawidłowe i zapewnia (tak mi się wydaje) większą jego żywotność.
Mój kolega ma zippa Quantuma i on nie docierał, już po 5km zapylał 50km/h. Przejechał 1400km i już skarżył się że coś mu tam klekocze chyba i do serwisu teraz jeździ... Jego strata
Odnośnie tego jak wchodzić w zakręty to jak się wsiądzie na skuter to właściwie samo wychodzi bez jakichkolwiek trudności. Po wprawieniu można wykoywać po prostu większe przechyły np na rondzie i tyle.
Dla informacji dodam, że trzeba jeździć bezpiecznie i wyraźnie. Choćby nawet kierunkowskazy włączać nie gdy już skręcamy ale odpowiedni kawałek przed skrętem. Jest to ułatwienie dla tych co stoją na skrzyżowaniu i nie wiedzą czy będziesz jechał prosto czy skręcał.
To chyba tyle. Wszystkim wtedy życzę szerokiej i bezpiecznej drogi ;)

Tutaj znajdziecie mnóstwo poradników:
http://www.skuterowo.com/skutery/skutery-porady/page/7/

Na mokrej przede wszystkim uważajmy na wszelkie znaki namalowane na jezdni - na pasach czy strzałce kierunkowej można się ładnie wyłożyć gdyż w czasie deszczu są śliskie jak lód. To samo tyczy się jazdy w zakrętach i piasku na drodze, taka pułapka jest bardzo niebezpieczna. No i nasze kochane tory tramwajowe - o ile nie ma problemów przy przejeżdżaniu po nich pod kątem prostym to mogą nam narobić kłopotów jeżeli idą pod skosem.

Michalk001 napisał:

Na mokrej przede wszystkim uważajmy na wszelkie znaki namalowane na jezdni - na pasach czy strzałce kierunkowej można się ładnie wyłożyć gdyż w czasie deszczu są śliskie jak lód. To samo tyczy się jazdy w zakrętach i piasku na drodze, taka pułapka jest bardzo niebezpieczna. No i nasze kochane tory tramwajowe - o ile nie ma problemów przy przejeżdżaniu po nich pod kątem prostym to mogą nam narobić kłopotów jeżeli idą pod skosem.

Prawda! Jednak ja się położyłem hamując w słoneczny suchy letni dzień na.. tzw. kocich łbach, czyli drodze z prostokątnych gładkich kamieni polnych [nie mylić z szarą drobną kostką brukową]..

Do deszczu mam przeogromny dystans i w zakrętach raczej się nie pochylam na bok, jak może to mieć miejsce w słoneczku..

Inną kontrowersyjną kwestią dotyczącą sposobu jazdy to jechanie skuterem środkiem prawego pasa - zwłaszcza na jezdniach 2-jezdniowych, gdzie auta jeżdżą szybciej.. Chodzi mi o to, że jadące za nami prawym pasem auto chcąc nas wyminąć musi zmienić pas na lewy, aby wykonać manewr, gdy jedziemy środkiem prawego pasa. Na początku jeździłem jak Pan Bóg przykazał przy krawężniku ale szybko tego zaniechałem, gdy nie raz autko nie chcąc zmieniać pasa na lewy wymijał mnie z dużą prędkością w odległości kilku centymetrów ode mnie.. Inną kwestią przez którą odradzam jazdę przy krawężniku/skrajni jezdni, to nasze polskie zapadnięte studzienki i dziury. Przeżyłem kilka wjazdów w zapadniętą na ok. 10 cm studzienkę z prędkością ok. 70km/h i wiem o czym mówię. Nawet, jeśli za jazdę środkiem pasa raz kiedyś dostanę mandat [choć prędzej upomnienie], to i tak wolę żywym i całym dojechać do celu a kierowcy aut niemal zawsze nas będą wymijać. Mnie wymijają nawet jak jadę w mieście 60-tką na drodze z ograniczeniem do 60..