A więc było tak 3 dni temu kupiłem skuter 60 km ode mnie Toros el loco jechałem nim do domu po 10 km zgasł czyściłem świece itp podstawowe przyczyny i nic dalej nie odpalał zaprowadziłem go do jakiegoś komisu okazało się że zawory były poluzowane ustawili mi zawory i palił ładnie jechał dojechałem do domu przez 3 dni miał moc jeźdżił 75 szybko się rozpędzał w dwie osoby itp po 3 dniach żle ze startera odpalał chciałem się przejechać we dwie osoby zrobił się z niego muł jedzie aby 55/60 jak jade sam tak samo 60/63 gdy go odpalam musze go gazować przez 3 sek aby nie zgasł potem chodzi normalnie gdy jade np dłuszy dystans przy chamowaniu gaśnie Wiecie co zrobić ?? a jeszcze w tym serwisie mi ustawiał gaźnik