Pomoc przy zakupie Kymco Agility City 125

Witam wszystkich,
mam do kupna skuter Kymco Agility City 125 pod Warszawą, niestety sprzedający powiedział ze jest drugim wlascicielem a okazalo sie ze jest 4. Nie wiem czy on jest taki... no jak by to powiedziec tępy, czy taki cwany i chcial oszukac. W kazdym razie skuter ma przejechane 15 tys km i kupiony w salonie PL. Czy jest moze ktos na forum z Warszawy albo okolic Warszawy (pruszków) i zgodzilby sie zeby ze mna podjechac i zobaczyc po tarczach albo innych rzeczach ocenic przebieg czy jest oryginalny? Wg mnie troche chyba jednak krecony, ale sam pewnosci nie mam, bo na skuterach sie az tak nei znam. Lepiej by bylo z samochodami.
Prosze o porozycje.
Serdecznie pozdrawiam
Filip

Co do historii pojazdu ilość przerejestrowań znajdziesz tutaj:
https://historiapojazdu.gov.pl/

Na pojazd patrz przez pryzmat oferty a nie uczciwości lub braku uczciwości sprzedającego. Emocje zostaw na boku, bo nie warto się wczuwać. Na dobrą sprawę sprzedający nie musi znać całej historii. Może ale nie musi. Mówię jak jest ;)

dzięki za odpowiedź, stronke znam, a u niego te wpisy zobaczylem w karcie pojazdu. Wszystko było wpisane, wiec tez trudno uwierzyć ze nie zauwazył. Emocje zostawilem na boku bo wstrzymalem sie z kupnem skutera bo rozczarowalem sie troche stanem, ale w sumie 15 tys ma przejechane. Malo jest tych agility city 125 z Polskiego salonu na rynku i tylko dlatego mi na tym zalezy. Pozdrawiam :)

Cóż, ludzie to ludzie. Mogą być świadomi lub udawać. Tu trzeba jak na drodze - z ograniczonym zaufaniem. Za niedługo ten model zaleje rynek wtórny. Dlatego uważam, że nie opłaca się brać go powyżej ceny 3 tys za używkę. No chyba, że ma przejechane max 5k i ze 2 lata, to można rozważyć nieco wyższą cenę. A jeśli garażowany, to tym bardziej.

hmm, sam właśnie nie wiem co mam robić bo bardzo podoba mi się ten model i stosunek jakosci do ceny tez wydaje mi sie ok. Nie chcę kupować sprowadzanego, ani od handlarza bo niestety mam w rodzinie kilku którzy handlują samochodami i to że zarabiają nie bierze się z niczego. Musiało być coś przez co kupili go taniej a małym kosztem zrobią żeby wyglądało dobrze. Dlatego też zależy mi na skuterze od właściciela. Ostatnio Skuterowo poleca chinskie nowe, dla kogos kto chce sprobowac pierwszy raz jazdy na skuterze, ale jakos mnie to jeszcze nei przekonuje do konca, bo nawet o nowych modelach sa różne opinie.

eadem, a napisz mi jeszcze czemu uważasz, że tylko tak mało się opłaca zapłacić? Możliwe że niedlugo to zaleje rynek wtórny tylko ciekawe kiedy, bo chcialbym juz w tym sezonie kupic skuter ze wzgledu na dojezd na uczelnie i praktyki. Jesli ten stanieje to inne nie stanieją? Pozdrawiam ;)

ja myśle że jeszcze jeden sezon to minimum. wiec spokojnie kupuj teraz

Jak już masz takie parcie na tego pedzia to kup nowego a nie styranego po 15tys i 10ciu glebach starannie ukrytych;
http://otomoto.pl/oferta/kymco-agility-city-125cm-hit-nowka-raty-transport-0-ID3hjuca.html

Jeśli masz taką możliwość to podeślij mi VIN na adres z podpisu. Sprawdzę u jakiego, polskiego dealer-a to było sprzedane i czy książka jest oryginalna. Tak jak piszą wyżej przy zakupie z rynku wtórnego wskazana rozwaga. To co aktualnie trafia na nasze drogi w ramach importu prywatnego często woła o pomstę do nieba. Ostatnio trafiliśmy na 125 w 70% klejoną na super glue. Wizualnie wszystko wyglądał ok. jednak gdy przyszło do demontażu plastików okazało się, że "importer" pourywane zatrzaski plastików zastąpił klejem...