Pokrywa paska napędowego do Torosa 16

W imieniu znajomego poszukuję pokrywy paska napędowego (o długości 40 cm.) do Torosa 16. Jeśli ktoś posiada na zbyciu, to proszę o kontakt.

W imieniu Gógiela przesyłam:
http://allegro.pl/pokrywa-obudowa-dekiel-4t-40cm-toros-f16-quick-i5215216024.html

Dwie takie kupione na Allegro leżą w garażu. Obie pękły przy kopce nie wytrzymując odpalenia kopką. Znajomy twierdzi, że jakość ich jest tandetna i nie ma sensu kolejny zakup, gdyż kosztowało go to już 200zł. Wolałby coś sprawdzonego w działaniu.

Hmmm, to chyba masz problem, bo bez wzięcia takiej pokrywy do ręki, trudno będzie stwierdzić, czy się czymś różni od tych poprzednich...

Sprawdzone w działaniu są te z allegro znajomy po prostu nie umie odpalać lub ma z ciężką girę:)

Umie czy nie umie - w to nie wnikam, choć jest to czynność dość prosta i ktoś kto jeździ z reguły to potrafi. Faktem jest, że pękły mu 3 pokrywy. Kupił nowego Rometa 125 i jest w trakcie docierania. Toros pójdzie na sprzedaż. Stąd jego desperacja w poszukiwaniu pokrywy, która się nie rozsypie.

Karbon napisał:

Obie pękły przy kopce nie wytrzymując odpalenia kopką.

KOP-NIA-KIEM nie kopką. Kopka to wyraz którego nie ma.

... no może być ^kopka^ siana... znaczy się taka nieduża kopa... ech... ;)))

Chyba zrobię temat na forum pt Wykończyć Mistera Wiewiórkę Wszyscy mają Kopkę mam i ja! XD w roli głównej wystepuje - Wombat!

Kopa to jednostka miary - najczęściej 60 sztuk. 4 mendle czyli 5 tuzinów.
Czegoś takiego jak "kopka" nie ma. Istnieje tylko jako nowotwór w głowie niedoedukowanych.
Używanie do odpalania "kopki" brzmi mniej więcej tak jakby ktoś twierdził że do samochodu wsiada przez drzwinki i odpala silek rozruszkiem a jak rozruszek nie działa to to odpala korbkiem - i jeszcze sie mocno przy tym upierał. Brzmi to kretyńsko w uszach ludzi choć odrobinę świadomych.
Jeżeli rolą forum ma być nie tylko wymiana informacji ale też podnoszenie świadomości technicznej użytkowników - to trzeba sie takich rzeczy czepiać i tłumaczyć jak jest.

Druid napisał:

... no może być ^kopka^ siana... znaczy się taka nieduża kopa... ech... ;)))

Słowo jako takie jest lecz nie określa danego przedmiotu i tyle
http://sjp.pl/Kopka

tak. czyli chłopcy odpalają swoje sprzęty małym stogiem siana ew. nawozu. Myślę że o tym nie wiedzą :).

Zapewne dlatego ciężko i odpalić skuter od kopki. Ja bym chyba nie odpalił.

O! I ta diagnoza słuszną jest... Tu jest przyczyna tych wszystkich kłopotów... :D

Wombat prędzej podpalił:)
A prawda wygląda tak że użytkownicy olewają jakiekolwiek wymiany,regulacje potem ciężko im odpala wiec z całej pary napier.... w starter kulasem to i pokrywa musi puścić,w tym co teraz wystawiłem ma cylek \'80\' podchodzę i odpalam go ręką.można

Aaaaa!! Wombat to wszystko wyjaśnia dlaczego mi kopka nie działała i nie mogłem odpalić sprzęta ;D

Panowie, dziękuję za lekcję na temat kopki,którą od was dostałem (szczególne podziękowania dla Wombata za jego pouczającą wypowiedź z KOPKĄ w roli głównej). Znowu się czegoś nauczyłem, choć nie koniecznie tego co chcieliście mi "wbić" w ten mój niedouczony łeb. Moja konkluzja z udzielonej lekcji jest taka: nauczyciel powinien wiedzieć ciut (troszkę;nieco) więcej niż uczeń. W Słowniku slangu motocyklowego ( http://www.fotka.pl/grupa/693/Motory/slownik_slangu_motocyklowego_9113659 ) jest taki oto wpis:" Kopniak, kopka - do odpalania moto ". Zapewne w innych takich słownikach "kopki" nie ma, a jest tylko "kopniak" , ale to nie znaczy, że takie określenie nie funkcjonuje. Na koniec pozdrawiając was serdecznie pozwolę sobie zacytować za Wombatem: " Jeżeli rolą forum ma być nie tylko wymiana informacji ale też podnoszenie świadomości technicznej użytkowników - to trzeba sie takich rzeczy czepiać i tłumaczyć jak jest. ".

A wracając bardziej do tematu, to nie rozumiem jednego. Dlaczego zwykła pokrywa z allegro ma być nie do zastosowania, skoro sprzęt i tak idzie do sprzedania. Bo rozumiem, że dla siebie by kolega już nie chciał, gdyż kilka mu pękło. Ale tylko po to, żeby sprzedać...? Skuter nie pali inaczej, tylko od kopniaka i pokrywa pęka przy pierwszym użyciu?

Pokrywa może pęknąć za sprawą... podkładki w układzie zazębiania. Startera nożnego, pany. Startera nożnego. ;-)))
>
Z danej pokrywy eliminuje się zatem wspomnianą podkładkę, a jednocześnie ^okoliczną^ tulejkę z żeliwa (czasami pęka sama z siebie), zastępuje się tulejką mosiężną z kroplą środka smarnego, np. z rozrusznika od Żuka (z jakiegokolwiek pobliskiego sklepu motoryzacyjnego).
>
Potem już możesz, niemal w opór... deptać to swoją własną nogą (albo nogą tego wspomnianego tutaj, a jakże zacnego... KOLEGI). ;]
*
Btw.
WOMBAT jest brutalny z natury swojej i raczej nic z tym nie zrobisz. NIC z tym już nikt nie zrobi. Poważnie. ;-)

No... normalnie Uniwersytet Scooternistyczny... ;)))

A jak, trza się edukować. Nawzajem-nie. ;P