Podłączyłem aku. - i nic! Kompletnie nic!

Witam,
Przed rozpoczęciem się zimy, wyciągnąłem z mojego skutera (chińczyk, 4T) akumulator. W domu podłączyłem go pod prostownik i FULL. Ok.
W między czasie zrobiłem audio i tak od czasu do czasu podłączałem aku pod niego. Co jakiś czas aku. ładowałem. Aku w porządku.

Dziś idę do garażu sprawdzić skuter, odpalić go itp. (skuter w zimie po tuningu) Wkładam aku i nic. Kierunki nie działają, nie odpala z elektryka tylko z kopki... Co jest? Aku w porządku, dobrze trzyma prąd. A tu nic. Może coś źle zrobiłem? Proszę o odpowiedzi i jakieś porady.

bezpiecznik może przepalony ?

Bezpiecznik cały jest:C

Może kabel "masowy"...?

Bez masy kierunki by działały, co to za tunning był? może coś źle podłączyłeś chyba, że akumulator padł? sprawdź.

kable do rozrusznika zaśniedziały albo po prostu zwiesił się rozrusznik trzonkiem młotka stuknij go delikatni kilka razy

A jak dłubałeś to może gdzieś kable są przetarte, albo są źle podłączone i zwierają ?

Ja w moim chińskim skuterku miałem tak, że jak był problem z masą, to nie miał iskry(;/)...

Tutaj, ewidentnie masz problem z jakimiś kabelkami. Posprawdzaj wszystkie kostki, sprawdź czy nie ma gdzieś zwarcia, czy nie przetarłeś gdzieś kabelka.

Jest kabel masowy który przykręcamy do dekla głowicy i mamy iskrę:D i jest taki fajny drugi :D który jest koło rozrusznika. Ja po włożeniu silnika nie przykręciłem go bo śrubka mi się zapodziała a aku. nie miałem to i rozrusznika nie potrzebowałem. Dziś podłączyłem i to jednak to było:D po prostu zapomniałem o nim i tak został <lol2>