Po rozgrzaniu spada moc

Rano jak odpalę rakietę to praktycznie od samego początku ma rewelacyjnego kopa, rwie jak głupi. Jak się dobrze rozgrzeje to odczuwam że jakby złapał zadyszkę. Nie jest to jakieś drastyczne przymulenie ale da się odczuć że nie wyrywa już tak chętnie jak wtedy kiedy jest zimny.
Świeca idealna, kompresja 11kg/cm więc co może być tego powodem.

Odpowiedz będziesz miał po tym, jak dolejesz olej również do baku. Możliwe, że kiedyś lekko przytarłeś silnik.
Ale powiem tak: W naturze to raczej normalne, pod warunkiem, że różnice są niewielkie.

Czyli jak doleje oleju do baku to rozumiem że powinien zachowywać sie tak jak "na zimno"? Ile tego chlapnąć na 5L paliwa?

2-3 zakrętki.

Osobiście bym odradzał taki manewr przy w pełni dotartym skuterze.
W Kymco mamy bardzo zacny dozownik, którego "nie trzeba poprawiać".
Sądze, że oprócz dymienia, nie będzie żadnej różnicy.

Wiesz co Ci powiem? Mam to samo i jestem pewien, że wszystko jest w porządku. Widać ten typ tak ma, nie zastanawiałem się nad tym.

w dwusuwach jest raczej normalny minimalny spadek mocy po mocniejszym rozgrzaniu silnika.Jeśli jeździsz na v-maxie to sie nie dziw , że tak jest ,ale jeśli nie miałeś tego wcześniej i nie kręcisz manetki to oporu to możliwe , że zaciera się cylinder