Po 15 latach, marzenia się spełniają...CAGIVA MITO EVO

Witam serdecznie.

Na wstępie proszę, żebyście mnie nie tyrali zbyt mocno bo jest to moj pierwszy motocykl w życiu a mało tego… Jest to pierwszy motocykl za wlasna kasę

Historia jest dość prosta. Mieszkam w Anglii od niedawna i od dłuższego czasu, zastanwiałem się nad zakupem motocykla, który nie dawał mi spać od ponad 15 lat

Cagiva Mito…7 biegów…2t…sprawa wygłada nawet fajnie, tylko znalezienie dobrej sztuki, jest dość ciężkim wyzwaniem.

Znalazłem ogłoszenie, że gość chce sprzedać Mito w stanie “do lekkiego remontu”. Pieniążki miałem odłożone, więc jedziemy. Trasa do pokonania, to prawie 6h w jedną stronę, więc trzymałem kciuki z nadzieją w głowie “oby była tego warta” .

Dojechałem na miejsce…zdjęcia a rzeczywistość to dwie różne sprawy. Plastiki połamane. Lakier…pominimy.

Sprawdziłem stan ogólny silnika, wlalem paliwo i… Nie odpala…

Ale cena dobra

Nie zastanawiałem się i mowie, “a co mi tam,biorę” MARZENIA TRZEBA SPEŁNIAĆ!

Jeśli kosztowała nie więcej niż dwie minimalne krajowe to warto. Bo przy kiepskim stanie trzeba się liczyć z wkładem na doprowadzenie do ładu. A ten wkład może (i często przewyższa) cenę zakupu. Ale jak masz wszystko porobione to przynajmniej wiesz co i na jakich częściach.