Pierwszy skuter - duży

Witam,

Jako nowy użytkownik forum po pierwsze witam wszystkich Forumowiczów :slight_smile:

A przechodząc do sedna to mam nadzieję że pomożecie w podjęciu decyzji. Od jakiegoś czasu myślałem nad jakąś 125cm i postanowiłem wreszcie jakąś kupić. Wpadły mi w oko dwa modele

  • Piaggio X9
  • Suzuki Burgman
    oba są słusznych rozmiarów i o to mi chodzi, też to mały nie należę ale zamysł jest taki by to był skuter na wypad za miasto czy nawet dłuższe wycieczki. Budżet to ok 4tys zl. Wiem że to bez szału ale to pierwszy skuter na którym tak naprawdę też będę się uczył. Który jest lepszym wyborem i dlaczego? Może wziąć pod uwagę jeszcze jakie inne konstrukcję?

kymco dink / grand dink
sym gts
honda pantheon / sh

i kilka innych.
Biorąc pod uwagę budżet to raczej tu nie ma mowy o lepszy czy gorszy sprzet bo dla nich czas porównywania takich parametrów już minął. Bierz taki na którym ty się wygodnie czujesz i do którego nie trzeba bedzie dołożyć góry kapusty

grand dink oglądałem - jakoś pozycja i lusterka do mnie nie przemawiały - pomijam iż w stanie był dość kiepskim i niemal wszystkie plastiki trzymały się trytytkach …

https://www.olx.pl/oferta/suzuki-burgman-125-srebny-ladny-egzemplarz-CID5-IDudLsF.html ktoś może oglądał lub coś po zdjęciach będzie w stanie powiedzieć, czy warto się nim interesować?

Wiesz co… to jest handlarz. Tutaj trzeba dzielić przez połowę wszystko co od niego usłyszysz. Nie wiem na ile to jest krzywdząca osoby handlujące opinia - ale mam to gdzieś.
We Francji czy Włoszech ludzie kupują skutery żeby nimi jeździć - to przedmiot użytkowy.
Tutaj masz 13 lat i 36 tys nalatane. Doświadczenie mówi że za granicą te skutery robią 6-12tys km rocznie a temu wychodzi 2700km na rok. Teoretycznie możliwe ale mało prawdopodobne.
Jest nasmarowany plakiem, plastiki są poczernione, opony też. Jest podszykowany do sprzedania. Opony nie mają być “w dobrym stanie” tylko mają nie być stare (4-6 lat i więcej).
Wygląda ładnie ale to tylko zdjęcia.
Z tajemniczych powodów nie pasuje plastik z lewej strony bo się czarne ze srebrnym nie schodzi i widać zatrzaski.
Gość chce 3900 a w tej kasie go kupił, przywiózł i podszykował i jeszcze na tym zarabia. Poproś o VIN, poszukaj na francuskich stronach - może gdzieś figuruje.

Dzięki, rozumiem że w tym przedziale cenowym cudów oczekiwać nie mogę, ale też nie chciałbym kupić jakiegoś ulepa … No nic napisałem prośbę o VIN, ciekawe czy będzie chciał go udostępnić.

tutaj trzeba oglądać i decydować po tym co sam zobaczysz.
Ja ponad 3 lata temu kupiłem skuter który handlarz mi sprowadził i to było jeżdżące.
Też 18 tys przebiegu ale roczniki nowsze o 2 lata stały w PL z przebiegami 47 tys :slight_smile:
Włożyłem na start z 1700 w rolki, paski, oleje, opony, regulacje i 3 rok bez awarii

I licz się z tym, że w używany ZAWSZE będziesz musiał wsadzić sporo kasy żeby był w 100% używalny. Nie mówię tu o typowych ulepach, ale wszystkiego po prostu nie jesteś w stanie ogarnąć, wyczuć i zauważyć przy zakupie choć by dlatego, że żaden kupujący nie pozwoli Ci przed zakupem zrobić na nim kilkuset kilometrów, a dopiero wtedy znajdziesz to i owo. Usterki i wady zaczną Ci wychodzić w czasie używania i kto wie czy nie od pierwszego dnia. Wówczas sam zobaczysz, że to ile za niego dałeś nie jest ceną ostateczną - to dopiero początek.
Zdjęcia w necie nic Ci nie dadzą. Musisz sam podjechać, najlepiej z kimś kto to jakoś ogarnie i znajdzie co nie gra. Ty będziesz już podniecony bo “nowy zakup masz w zasięgu ręki”, a ten ktoś obok ma na to zlew i podchodzi do tego na chłodno.
Ale nie łam się, dobre egzemplarze też się zdarzają :slight_smile: - tylko rzadziej.

Oczywiście liczę się z tym iż będę musiał co jakiś czas coś wymienić czy dołożyć $$ do niego, na szczęście mam znajomego który z pewnością bardziej jest “mechaniczno-techniczny” niż ja i jeździ ma moto, ale jak sam zauważyłeś podczas kilku minut wszystkiego nikt nie jest w stanie wyłapać. Nie napalam się na zakup jak szczerbaty na suchary, wole poszukać tydzień dłużej niż kupić cokolwiek byle by było :slight_smile: Problem jedynie jaki mam to że w okolicy KRK gdzie mieszkam wiele ogłoszeń nie ma, a jak jest coś ciekawego to 50-70 km i to do rejestracji czyli problem z transportem …

za stówke ci go przywiozą.
Tydzień dłużej - to jesteś optymista :).
W każdym razie nie kupuj tych z Radomskich komisów :slight_smile:

a co sądzicie o Peugeot Satelis lub Aprilla Atlanctic? Czy faktycznie lepiej odpuścić te sprzęty? Do Radomia kawałek więc tak daleko mój zakres poszukiwań nie sięga :slight_smile:

Ten burgman z Oświęcimia nie jestem pewien,ale jego widzę chyba od zeszłego roku( z małą ,zimową przerwą),wcześniej był za około 5 tysi. Ale głowy nie dam że to ten sam egzemplarz.Swój skuter kupiłem w zeszłym roku,około września,i 2-3-4 tygodnie później ogłoszenie z takim burgmanem widziałem od tego sprzedawcy. Z resztą zobacz-ma ponad 3000 wyświetleń.

Dziękuję Wszystkim za pomoc, udało trafić się całkiem fajny skuter i do tego w fajnym stanie Piaggio X8, temat do zamkniecia, ale wrócę z całą masa innych nowych pytań wkrótce :slight_smile: