Pierwszy kapeć... pomocy !

Witam, na wstępie chciałem powiedzieć, że dopiero zaczynam przygodę z motocyklami i skuterami, niedawno kupiłem skuter, chiński bo chiński, ale do jazdy fajny router 4t 50cc no i od pewnego czasu przednią oponę ściskając nic nie ugięła się, natomiast tylna leciutko dawałem radę ją lekko ugiąć pod mocnym ściskaniem jej, nie mam przyrządu do pomiaru więc nie wiem dokładnie ile miała barów, po prostu w przeciągu 2 dni jakoś tak wolniej mi jeździł, no i dzisiaj jadąc z dziewczyną, w pewnym momencie po prostu złapaliśmy laczka, dosłownie 200 metrów przed domem jak wyjeżdżaliśmy, moje pytanie jest takie, czy koniecznie musiała mi się opona przebić czy tylko po prostu mogło mi uciec powietrze oraz jakie są koszty mniej więcej zrobienia tego :/
Akurat taki nie fart, zatankowałem do pełna za 20 zł, chcieć jechać na przejażdżkę a tu dupa :/ ;p. Dodam, że na oponie nie ma żadnych śladów przecięcia czy przebicia

To mój pierwszy post więc wybaczcie za taką chaotyczność =)

Można też wstawić dętkę. Pasującą dętkę można kupić w sklepie rolniczym. Najważniejsza jest średnica opony w calach. Taka sama musi być zakupiona dętka.

no i nie zapomnieć że wnętrze opony bezdętkowej jest inne niż w oponie z dętką - choćby z tego powodu że miedzy dętką a oponą występuje tarcie podczas pracy koła. Całość się naprawdę dość mocno nagrzewa. Taki zestaw może (nie musi) dość nieprzewidywalnie strzelić - zwłaszcza że kształt felgi jest inny w oponach z detką i bez.
Wg mnie to zdrutowanie dobre na chwile tylko.

Kiedyś jakoś wszystkie opony miały dętki i jakoś się jeździło i mocno się to nie nagrzewało.

Kiedyś opony i felgi były przystosowane do dętek i wzajemnej współpracy.
Po drugie nagrzewało się i owszem. po to sypali talk pomiędzy opony i dętki lub talkowali dętki (przecież nawet w rowerach).
Sam gasiłem tylne koło w fiacie 126p które sie ostro dymiło mimo listopadowego mrozu i śniegu. Raz w życiu takie zjawisko widziałem i potem wiele lat w głowę zachodziłem czemu zapaliło się koło, w zime i to na bocznej zewnętrznej ściance.

Talkiem się naciera dętkę aby się nie przykleiła do opony.
A co do fiata 126 to może hamulca ręcznego nie zwolniłeś?

talkiem naciera się dętkę żeby zmniejszyć tarcie wewnątrz koła. nie wymyślaj świata od nowa.

Wombat napisał:

talkiem naciera się dętkę żeby zmniejszyć tarcie wewnątrz koła. nie wymyślaj świata od nowa.

Większej głupoty dawno nie słyszałem. Talk służy WYŁĄCZNIE po to aby dętka się nie sklejała z oponą pod wpływem temperatury i aby się ona dobrze ułożyła w oponie.
Po drugie jakie ty tam masz "wewnątrz koła" tarcie?
Obserwuję twój profil od dawna. Radzę jeśli nie masz o czymś pojęcia, to nic nie pisz, bo rozsiewasz nieprawdziwe informacje i się ośmieszasz.

Loker napisał:
Po drugie jakie ty tam masz \"wewnątrz koła\" tarcie?

ehhh
Jeżeli się sklejają to znaczy że się stykają tak? W podstawówce już uczą że miedzy dwoma współpracującymi powierzchniami zawsze występuje TARCIE. To takie zjawisko powodujące powstawanie ciepła. A np jeżeli część dętki z oponą się sklei (co jak widzę dopuszczasz jednak do siebie) a część obok nie to chyba oznacza że w jednym miejscu koła opona względem dętki nie bedzie się przemieszczać (sklejone przeca) a w innym będzie. A pomiedzy tymi punktami co? Kosmos?
Nie wiem czy wiesz ale dętka na feldze ma ochotę się przemieszczać (nawet w tak małym i lekkim mechanizmie jak rower - jak nakrętki na wentylach nie są dowalone to po jakimś czasie widać że sie pochyla bo się dętka przemieściła) a co dopiero motocykl lub samochód gdzie masa jest większa a usiłujący to skręcić moment obrotowy też.
Opona cały czas się ugina. Uginając się ugina też dętke w środku - a jak już wiemy z podstawówki jeżeli na jedną powierzchnie działa druga to jest miedzy nimi tarcie. Już o takich niuansach jak to że z racji różnicy średnic i materiałów uginają się inacze to już nawet nie bede ci przedstawiał.
Sugeruje sobie pogooglać, poczytać a dopiero potem zabierać głos.
jakbyś miał problemy z osbługą wyszukiwarki to paczaj jaki jestem fajny wujo.
http://www.opony.com.pl/artykul/dlaczego-opony-sa-bezdetkowe/?id=1107
http://rowertour.com/bike-hand-talk-techniczny.html (do jakich zastosowań go polecają bo co robi???)
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?t=48919&start=30
http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/83064-opony-tubelesstube-type/page-2

Ty chyba jesteś jeszcze w podstawówce, albo w początkowym gimnazjum. Cały ten twój bełkot to taki gniot, że aż się odechciewa tego czytać. Jednak jakoś dobrnąłem do końca i w związku z czym mam szereg pytań:
1. Od kiedy to opona i dętka ze sobą "współpracują"? I jakiego rodzaju jest ta "współpraca"?
2. Czy oby na pewno miedzy dwoma współpracującymi powierzchniami zawsze występuje tarcie? W jakiej podstawówce tak uczą?
3. Piszesz że " jeżeli część dętki z oponą się sklei a część obok nie to chyba oznacza że w jednym miejscu koła opona względem dętki nie bedzie się przemieszczać (sklejone przeca) a w innym będzie. A pomiedzy tymi punktami co? Kosmos?" - Jest to całkowicie niezrozumiały bełkot.
4. Piszesz "Nie wiem czy wiesz ale dętka na feldze ma ochotę się przemieszczać (nawet w tak małym i lekkim mechanizmie jak rower - jak nakrętki na wentylach nie są dowalone to po jakimś czasie widać że sie pochyla bo się dętka przemieściła) a co dopiero motocykl lub samochód gdzie masa jest większa a usiłujący to skręcić moment obrotowy też." - A co to ma do tematu twojej wypowiedzi? Przecież na skutek zbyt niskiego ciśnienia w oponie przemieszcza się cała opona wraz z dętką z w stosunku do felgi. Gdzie tam masz więc tarce opony i dętki?
5. Znowu piszesz jakieś rzekome "rewelacje" znane z podstawówki "że jeżeli na jedną powierzchnie działa druga to jest miedzy nimi tarcie. " - kto ci takich głupot naopowiadał? Może jako potwierdzenie podasz jakieś twierdzenie fizyczne?
Podsumowując: Kompletnie nie wiesz o czym piszesz. Występujesz na tym forum w charakterze "specjalisty" a nie rozumiesz podstawowych definicji fizycznych a chcesz pouczać starszych i lepiej wykształconych. Może lepiej wrócić do książek bo wakacje niedługo się kończą i znów trzeba będzie wrócić do gimnazjum.

Rozumiem że kiedyś błysnąłeś już na forum a ktoś cie zjechał (domyślam się że ja) i teraz sie produkujesz pod nowym nickiem bo jaj na stary nie starczyło.
Odnośnie tego co się powyżej naprodukowałeś - pieprzysz. to tak w skrócie bo to sie nawet nie ma co odnosić do poszczególnych rewelacji.
Ale jeżeli bardzo ci to poprawi humor to biję się w pierś i przyznaje że kompletnie się pomyliłem. Zjawisko tarcia to wymysł oponiarzy i innych marketingowców, opona bezdętkowa tak samo świetnie współpracuje z dętką jak taka dętkowa z założenia a podziały są sztuczne i wymyślone tylko po to żeby od ludzi kasę wyciągać.
Zjawisko tarcia miedzy dwiema powierzchniami... no jak sie tak teraz przyglądam to sam to widze - CO ZA BZDURA.. przecież jakby było tarcie to by sie łyżwy nie ślizgały po lodzie (są debile co twierdzą że one sie ślizgają po warstwie wody na lodzie powstałej na skuter tarcia - którego nie ma - i ciśnienia.. którego pewnie też nie ma).
A kiedyś to czytałem o debilu co twierdził że taki samochód albo samolot to nawet o powietrze trze... albo że koło jak sie toczy to trze. No przecież jak ma trzeć skoro się toczy. Tarcie toczne. No debilizm. Boże jaki ja ślepy byłem.
Dziękuję też panu najjaśniejszemu że taki oswiecony człek jak ty mnie tak prostych rzeczy naucza bo widze w jakowym wielkim błędzie byłem.
Dzięki za otwarcie oczu na nowy nieznany mi świat zjawisk których nie ma.

o pa tutaj
http://www.serbskiwkrakowie.pl/page/21
następny PACAN pisze o jakimś tarciu dętki oponę podczas pracy opony. Boże jakie te ludzie gupie som.
o i jeszcze jeden na końcu. jakiś "Michał" - wielelat pracy z oponami... no chyba w samochodzikach Barbie.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,20,1032872,,Detka_w_oponie_bezdetkowej_.html?v=2

Przecież, laczek jest specem od gumy, to po co się z gum-trepem w dyskusje Wombacie wdajesz? :-)

No weź to poczytaj:
1. Od kiedy to opona i dętka ze sobą "współpracują"? I jakiego rodzaju jest ta "współpraca"?
2. Czy oby na pewno miedzy dwoma współpracującymi powierzchniami zawsze występuje tarcie? W jakiej podstawówce tak uczą?

Zwykły d****il czy prowokator? Bo że jak koledzy chodzili do podstawówki na lekcje to on palił papierosy za drewutnią to oczywiste..