Piaggio X EVO skręca w prawo

Witam wszystkich,

Jestem obecnie na etapie poszukiwania dla siebie skutera i w dniu dzisiejszym oglądałem Piaggio X EVOsprowadzony z francji z otarciami po bokach. Jak wsiadłem na jazdę próbną to okazało się, iż motor w czasie jazdy i hamowania ściąga w prawo. Jeśli się nie myle to najprawdopodobniej wygląda na uszkodzenie LAG i/lub łożyska. Czy jest możliwość sprawdzenia ramy bez rozebrania całego skutera ?

Czy wystarczy wymienić półkę i Lagi i skuter będzie jeździł prosto. Sprzęt ma 3 lata i jest w dobrej cenie do kupienia.

W dniu jutrzejszym jadę oglądać również Yamahę X MAX 125, niestety jest to skuter z 2010 roku za to z małym przebiegiem, gdyż na liczniku jest niecałe 8 tysięcy.

Co myślicie o X EVO żeby się nie naciąć ?

xevo jest krzywe i nie ma co w wnikac co jest krzywe. odpuszczasz.
Jeżeli ten xmax 125 jest z zagranicy to bym w ten przebieg nie wierzył 6-10 tyś rocznie i więcej robią średnio rocznie.
ale przebieg to tylko liczba. kupuje sie stan techniczny a nie przebieg

Dzięki za odpowiedź.
XEVO było kuszące ze względu na cenę, a pewnie handlarz by jeszcze opuścił. Jeśli miałbym wymienić łożysko, półkę i lagi to było by do przeżycia jak za 3 letni skuter. Najgorsza byłaby skrzywiona rama.

X MAX jest z francji. Ma naklejkę z datą przeglądu i przebiegiem, który podobno jest oryginalny. Jadę zobaczyć bo na zdjęciach wygląda bardzo ładnie. I mam nadziejęże taki będzie stan faktyczny. I tak trzeba go w całości przejrzeć i zrobić przegląd.

Jak ściąga przy hamowaniu to raczej krzywy - odpuść.
U mnie był inny efekt: Moto przy jeździe i hamowaniu nie ściągał, ale jakoś nie trzymał “kursu” (lubił myszkować w czasie jazdy) lub “walił się w zakręt” szczególnie przy małej prędkości i trzeba było dość mocno kontrować. Do tego niewielka shima między 45…65km/h. Powodem była… przednia opona. Po wymianie na nową wszystko zniknęło jak ręka odjął.

Problem w tym że on ściąga również w czasie jazdy - więc rama lub zawieszenie jest nie tak pomimoże nie ma aż takich śladów.Podejrzewam że ktoś musiał kołem uderzyć i coś się zgieło.

Możesz go poprowadzić w linii prostej gdzieś gdzie zostawi ślady opon i zobaczyć czy nie robi dwóch śladów albo czy nie są przesunięte; pewnie tak. Osobiście bym zrezygnował z niego, coś z nim nie tak. Szukaj innego.
Sprzedawca wie czemu go tak tanio sprzedaje, inaczej sam bo to naprawił i pchnął znacznie drożej gdyby było coś prostego do naprawy. Widocznie nie opłaca mu się tego robić (Tobie też się nie opłaci).