Piaggio Typhoon-nie odpala po jakimś czasie

Witam. Mam piaggio typhoon z 2006r. Gdy go kupilem miałem problem z odpalaniem, tzn. odpalam go starterem chwilke ze 20-30sekund a potem przechodze na kopke zeby nie zajechac aku i tak musze go odpalac ze 10-30minut. Jak już odpalił to chodził dobrze ale jak sie wkręcał na obroty troche go chwytało. Kilka dni temu postanowiłem to zmienić. Rozebrałem gaźnik, wyczyściłem i poskładałem z powrotem tak samo z filtrem powietrza, zagrzałem silnik wyregulowałem że płynnie wchodził na obroty jak nigdy, zgasiłem na 2,5h i tak jak wcześniej nie chciał odpalić, już nie mówiąc jak postoi dłużej niż dwa dni. Dostaje paliwo do gaźnika. Co może być nie tak? Może ssanie które jest elektroniczne, ale jak sprawdzić czy działa czy nie?

ja mialem podobnie, winą było ze paliwo nie dochodzilo, kranik do wymiany, ale mozliwe ze ssanie jest do wymiany

weź rozkręć i zobacz czy cos sie dzieje z iglica u mnie jak jej odciołem prad to opada oczywiście wszystko rob na zimny silniku
EDIT: poczytaj sobie http://www.skutery-forum.pl/ssanie-automatyczne-budowa-i-zasada-dzialania-vt9620.htm

Dzięki za tak szybkie odpowiedzi.
Kranik jest membranowy. Dzisiaj złozyłem ten gaźnik zalałem go benzyną aż do zamknięcia dopływu paliwa przez pływak, i wtedy odpalił za pierwszym szlagiem tyle że po odpaleniu od razu zaciągnął benzynę, a druga sprawa mam przeźroczyste wężyki z benzyny i zawsze w nich jest.
W takim bądź razie bardziej to podchodzi pod kranik czy dalej pod ssanie?
Idę zaraz sprawdzić czy te ssanie na prawde działa czy nie, tak jak jest opisane w linku od pioneerq

sprawdz te ssanie

Sprawdziłem. Ssanie działa. po podłączeniu do aku było ciepłe i sie wysunęło czyli podczas jazdy góra ssania powinna być ciepła, sprawdze jutro podczas jazdy czy bedzie cieple i bede wiedział na 100% ze działa. Jeśli ssanie będzie sprawne tzn że wina jest po stronie kranika?
A jeszcze jedno. Dzisiaj jak stał te 3h to nie chciał odpalic i dokręciłem wtedy mieszanke do końca czyli dostawał bardzo duzo powietrza i mało bęzyny. Co to może oznaczać?

mozliwe ze kranik, za malo paliwa dostaje, za duzo powietrza

Pojeździłem przed chwilą na nim i ssanie z góry było ciepłe więc działa.
Dziwi mnie tylko że piszecie np:

Patrick08 napisał:

mozliwe ze kranik, za malo paliwa dostaje, za duzo powietrza

Dzisiaj jak go odpalałem to z kopki za pierwszym razem odpalił ale potem zaraz zgasł, pokopałem chwile i tak jak zawsze bez skutku, dokręciłem śrubkę z mieszanki do końca (czyli dostał więcej powietrza i mniej benzyny) i odpalił za czwartym kompnięciem, a zaraz po tym jak odkręciłem śrubkę o 2,5 obrotu (najlepiej w tedy przyspiesza i sie wkręca) to zgasł. Dopiero jak sie troche zagrzał mogłem ją odkręcić.

Czy to nie jest tak ze jak wkręcisz śrubę do końca to jest najbogatsza mieszanka w paliwo przynajmniej tak mi się wydaje?

Popytałem parę osób, posprawdzałem na różnych forach i masz racje. Jak dokręcimy to jest najbogatsza w benzynę. Nie wiem co moze być nie tak. Ssanie działa, gaźnik i filtr powietrza są czyste. Sprawdzałem przed chwilą kranik. Odłączyłem od gaźnika wężyk z benzyny i podciśnienia, postawiłem bańkę wsadziłem tam wężyk z benzyną i lekko pociągnąłem powietrze w wężyku od podciśnienia to po ok.0.5s. benzyna leciała jak z kranu. Nie mam już zielonego pojęcia. Czy może jeszcze być tak że jest nieszczelność pomiędzy gaźnikiem a filtrem powietrza i dostaje go za dużo?

Sprawdz czy nigdzie nie pęknięcia na filtrze powietrza przewodzie od filtra do gaźnika może łapać lewe powietrze

EDIT: A tak w ogóle to sprawdź swiece moze konczy sie jej żywotności wytwarza raz iskrę raz nie i przy okazji przewody

Świece już sprawdzałem. Jest lekko czarna bo jeździłem przez rok na złej mieszance więc sie nawet nie dziwie i mi pali 5-6litrów. Ale jak wczoraj ją sprawdzałem to dawała iskrę za kazdym razem. Potem ją przeczściłem i lekko opaliłem i znow przeczysciłem więc iska musi byc git. Swoją drogą i tak musze kupić nową świece. Zaraz pojde podokręcać filter i złączki i się okaże.

Jak by ktoś nie wiedziała jaką ma kupić świecę zapłonową to proszę:http://www.ngk.de/pl/wyszukiwarka-produktow/

Prawdopodobnie zlokalizowałem źródło problemu. W filtrze powietrza brakowało jednej śrubki która robiła małą przestrzeń gdzie przechodziło dość dużo powietrza. Dałem tam jakąś skręciłem i na nowo wyregulowałem gaźnik. Jakoś odpalił. Zobacze jutro po nocy jak to będzie wyglądało i dam znać.

Jednak nie. Problem jest dalej pomimo czystego gaźnika, filtra powietrza, działania ssania, kranika i wszystkich przewodów. ehh widocznie bede musiał przed kazdą jazdą wkręcić śrubę mieszanki, czekać az sie zagrzeje i spowrotem ją wykręcić.
A może to zalezy od wyregulowania gaźnika. Ja regulowałem go tak: Wkręciłem wolne obroty i mieszanke do końca i odkęciłem o dwa pół obroty czyli o jeden obrót(jak regulowałem to odręcałem po pół obrotu).
Wyregulowałem sobie wolne obroty tak żeby nie gasł, wydaje mi sie że ma nawet dość wysokie, później jeździłem ze śróbokrętem i regulowałem do czasu jak nie miał kolo 25km/h malego muła(myło to bardziej takie małe szarpanie). Po całej regulacji zobaczyłem ile jest wykręcona śróbka z mieszanki, u mnie jest o 8,5 półobrotu czyli 4,25. I jak dam od razu na wolnych obrotach manetke do końca to go muli że zgaśnie. To znaczy że jest źle wyregulowany?

Mi się wydaje ze coś z tym ssaniem jest nie tak albo z modułem (w co watpie) sprawdź czy jest prąd w kablach od ssania.

nawet jak by nie dostawał napięcia to by ssanie cały czas było załączone. nie mam już sił do tego.

no własnie jakby nie dostawał prądu to by było wyłączone iglica na dole

z tego co zauważyłem i przeczytałem na temat działania ssania elektrycznego to bedąc w stanie spoczynku czyli jak jest "wsunięte" wtedy jest włączone ssanie. Po kilku minutach nagrzewa się termostat zmieszczony na górze ssania i iglica wysuwa się i wtedy ssanie się wyłącza. Jeśli nie dostawał by napięcia to ssanie by się nie wyłączało, było by cały czas załączone. U mnie działa właściwie bo na ciepłym silniku tylko dostaje napięcie przy naciśnieciu startera i od razu zanika, a przy zimnym silniku cały czas jest z małymi zmianami od 0,09 do 0,15 tylko nie wiem jakiej jednostki, tata mi to mierzył

Nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć żebyś dał skuter do mechanika on tam wszystko wyklepie. wlej może troche benzyny do cylindra przez gwint od świecy wkręć świece i spróbuj odpalić z kopki mocny energicznym pociągnięciem jak odpali odrazu albo po paru próbach to wychodzi na to że paliwo nie dochodzi jak nie odpali to daj do mechanika :/

Już mam. Całym winowajcą jest ssanie. Może też do tego przyczyniły się inne rzeczy np nieszczelny filtr powietrza. Nie wziąłem pod uwagę pierwotnego ustawienia ssania. Nowe ssanie ma tak że ten króciec się chowa pod tym plastikiem, wtedy działa poprawnie. U mnie już musi być ta sprężyna zbyt naciągnięta albo coś bo on już wystaje tak jak by ssanie już było załączony czyli teoretycznie wyłączone. Troche to zagmatwane ale mam nadzieje że zrozumcie. Już sobie zamówiłem nowe i do tego świece pod model skutera. Dzięki za pomoc. Jak jeszcze z czymś nie dam sobie rady to jest sie odezwę.
Jeszcze raz dzięki.
Temat do zamknięcia.