Piaggio Nrg - najpierw nie chciał jechać, a teraz gaśnie

Witam,

Posiadam Piaggio NRG, skuter jechał normalnie aż wreście przy dodawaniu gazu zaczał jakby sie dusić i gasł, a do domu wróciłem jadac 5 km/h bo jak trzymałem manetke najsłabiej jak sie da to jakoś powoli jechał, dojechałem do domu wyczyściłem filtr, gaźnik zapalam go i gdy włącze ssanie to trzyma obroty i gdy dodam gazu to nawet koło kreci, a gdy odpuszcze ssania to gaśnie, co może być przyczyną?

za duża lub za mała dawka powietrza/paliwa to oznacza regulacje albo lewe powietrze

regulowałem - nic nie dało:)

może łapie lewe dusi się i nie jedzie tak jak mój i nie wyregulujesz wtedy:)

Zatkaj mu połowe wlotu i zobacz czy ruszy.

Na ssaniu normalnie pali, dodam gazu to złapie wysokie obroty, a włącze brak ssania to łuuu i zdechl:)

Sprawdz czy niema gdzies dziory w werzyku od paiwa i jeszcze raz wyczysc dysze i nieodpalaj ze swiatłami ;]]

Nie ma dziury, dysza git, dzisiaj czyscilem, dalej dupa:[;/

Wygląda to na to, że łapie jednak gdzieś to powietrze, bo raczej innej przyczyny nie ma ;)

Ja miałem podobnie, zdjąłem filter, założyłem stożek, odpaliłem przegazowałem spróbowałem się przejechać zgasiłem. Założyłem stary... wszystko działa xD

Ale na ssaniu by nie lapal?