Opinie: Zawalenie/zamknięcie Mostu Łazienkowskiego w Warszawie: Co to oznacza dla Stolicy?
- This topic has 25 odpowiedzi, 8 głosów, and was last updated 8 years, 9 months temu by
Anonim.
- AutorWpisy
- 14 lutego 2015 dnia 22:26 #182354
Dwa lata z głowy… Jak nic…
Ps. To jednak nie Siekierkowski się pali Panie Leszku… Na szczęście… :))))14 lutego 2015 dnia 23:07 #182353Panie! jakie wyburzenie to się da naprawić trochę tu asfalciku trochę tam tu się coś przybrudzi i będzie jak nówka od razu tam wyburzać przecież teraz technika poszła tak do przodu że nawet metra nie idzie wybudować xD
15 lutego 2015 dnia 09:30 #182371Anonim
Nieaktywny- 2
- 2 000Postów:
Ale będzie burdel…
Kto chce zarobić, niech otwiera linię promową, bo za chwilę Prażanom zostanie tylko teleportacja 🙂15 lutego 2015 dnia 13:30 #182393Akurat na Pradze wszystko jest możliwe nawet teleportacja 😀
15 lutego 2015 dnia 14:14 #182398Anonim
Nieaktywny- 2
- 2 000Postów:
Szczególnie czyjejś własności w siną dal 🙂
15 lutego 2015 dnia 17:01 #182434Być może to będzie bodziec do przesiadki w tym sezonie z samochodu na jednoślad.
15 lutego 2015 dnia 17:27 #182438Anonim
Nieaktywny- 2
- 2 000Postów:
Ilość bodźców wzrasta, a do wiosny tuż 🙂
15 lutego 2015 dnia 18:06 #182447Ta zima jest jak na razie łaskawa dla motocyklistów. Najdłuższy przestój miałem przez 2 tygodnie 🙂
15 lutego 2015 dnia 18:39 #182455Anonim
Nieaktywny- 2
- 2 000Postów:
Kumpel, co szedł wieczorem do pracy – a sam lata w sezonie na ścigaczu – jak mnie zobaczył wychodzącego z kaskiem w łapie to powiedział jedno: KASKADER 🙂
15 lutego 2015 dnia 19:41 #182464Co by nie mówić, jazda biegową 600tką lub większym (tym bardziej sportowym) moto przy ujemnych temperaturach to zupełnie inna bajka niż skuterem klasy 50-125. Pomijając oczywistą rzecz jak mniejsza moc i osiągane prędkości/przyspieszenia, na pewno przekładnia CVT ma tu spore znaczenie. BTW: chciałbym się przejechać (jeśli ktoś kiedyś udostępni taką maszynę) jakimś zwartym skuterem z rzędową 4 cylindrową 600tką.
15 lutego 2015 dnia 19:58 #182470Anonim
Nieaktywny- 2
- 2 000Postów:
Hmmm… pewnie tak, nie mam zdania, dopiero czworakuję na 125, więc o większych wiem mniej niż zero ( bo o 125 wiem już zero). 🙂
15 lutego 2015 dnia 20:08 #182472większość ludzi z wiekszą pojemnością albo odstawia motór jak jest 5 stopni i mniej albo przesiadają sie na pierdzirurki 50cc.
Szybko sie przemarza, guma słabo trzyma a momentu dużo.. itd. No i tez im trochę szkoda szlifa wyłapać.
A poza tym większość już jest dorobiona “kolan motocyklisty” tylko sie tym nie chwalą wiec po prostu nie chcą przemrażać stawów bo potem skręca wieczorem.15 lutego 2015 dnia 21:20 #182480Pożar tego mostu oznacza korki na jakiś czas na innych mostach i zwiększoną popularność na komunikację miejską i wszelkie jednoślady. Trzeba to przyjąć na “klatę” i dostosować się. Normalka ludzie, elastyczność. Pozdrawiam Świat!
15 lutego 2015 dnia 21:47 #182482Wombat napisał:
większość ludzi z wiekszą pojemnością albo odstawia motór jak jest 5 stopni i mniej albo przesiadają sie na pierdzirurki 50cc.
Szybko sie przemarza, guma słabo trzyma a momentu dużo.. itd. No i tez im trochę szkoda szlifa wyłapać.
A poza tym większość już jest dorobiona “kolan motocyklisty” tylko sie tym nie chwalą wiec po prostu nie chcą przemrażać stawów bo potem skręca wieczorem.Odkąd mam motokoc, problem kolan zdecydowanie się zminimalizował. Polecam 😉
16 lutego 2015 dnia 04:27 #182484Motocyklici przesiadajacy sie na 50? Mam kilku znajomych motocyklistow ale w zyciu by sie na 50 spowrotem nie przesiedli a juz tym bardziej jesli nie bylo by to kymco. Toz to wstyd i hanba!
A tak serio zima przesiadaja sie na samochody i tyle. Jest jeden taki co rozwaza zakup skutera ale ma byc to burgman i nie 50 a juz tym bardziej nie na zime.16 lutego 2015 dnia 06:50 #182486Anonim
Nieaktywny- 2
- 2 000Postów:
Jam popieram, jeśli już się przesiadać z jakiejś wielkiej maszyn, to tylko na pedalskie KYMCO. Używam, to wiem 🙂
Na inne niż KYMCO, to po prostu obciach :-)))16 lutego 2015 dnia 19:45 #182551Nie bądź okrutny Araszu! Daj jakąś szansę, jakąś furtkę, furteczkę… Jakieś wyjście awaryjne…
Wyrażenie czynnego żalu… Skruchy… Tęsknoty za utraconym Kymco…
Wychwalanie rozsądku i przezorności posiadaczy…
Ech… wszystko na nic…
+++
Eadem, podzieliłbyś się refleksjami z użytkowania motokoca?16 lutego 2015 dnia 21:59 #182573Anonim
Nieaktywny- 2
- 2 000Postów:
No dobra… SYM może być?
Przecież nie mogę reklamować chinoli… bo stracę sponsora, a przegląd po 300 tuż (czwartek?).
*
Samą gadaniną nic u mnie nie zyskają.16 lutego 2015 dnia 22:14 #182576Matko klocki. Ile ty tych kilometrów robisz dziennie? Ja 300 to miałem po 4 dniach jak kupiłem. I to turlając sie 30-35km/h
16 lutego 2015 dnia 22:14 #182577Może przynajmniej jakaś neutralność w stosunku do Unii Europejskiej?
A specyficznie do krainy onegdaj Fiatami płynącej? Krainy pizzy, gnocchi i lazanji? Wina Chianti, Barolo i Primitivo…
Słodkiego Tiramisu i Ferneta… Co?
+++
Ja mam jeszcze ponad 300 km do przeglądu… W tych zimowych warunkach nie jest łatwo je wykręcić…16 lutego 2015 dnia 22:40 #182581Anonim
Nieaktywny- 2
- 2 000Postów:
Ale Wombat sobie używa 🙂
Weź kochany poprawkę na:
1. porę roku, nie sprzyja hasaniu młodym misiom jak ja, większość śpi o tej porze roku)
2. uczę się jeździć (utrzymywać na kanapie i w pionie)
3. trasa dom-praca-dom (7:00 wylot, 20:00 powrót, w międzyczasie lipa) Banderii-Rakowiecka-Banderii
Dużo nie nastukam… ale stukam codziennie.
*
Dobra Druidzie, wiem o co Ci chodziło, dopuszczam tę Twoją Kochankę 🙂16 lutego 2015 dnia 22:47 #182582Ufff… Będę dozgonnym wielbicielem KYMCO… 😉
+++
No, a ile Wombat wykręcasz teraz zimą w miesiąc?
+++
Tak sobie myślę, że ten most, co to go inż. Karwowski spieprzył, to wraz z wiosną napędzi klientów do salonów ze skuterami.
Aż się prosi kilka bilboardów KYMCO przy głównych ciągach korkowych… ;))))16 lutego 2015 dnia 22:51 #182584No to ja mam raczej tak że 35km to tak raczej standardowo w te i nazad a potrafie dobić do 70-80 dziennie jak startuje rano na Wilanów, potem jestem w centrum a wracam od Marymockiej przez Powstańców Śląskich.
Druid, w tym miesiącu to mało bo akurat ciągle mam coś do przewiezienia albo jadę z kimś – wiec się wlokę samochodem. No i ja nie dojeżdżam do pracy dzień w dzień. Jadę tam gdzie mnie wzywają i kiedy mnie wzywają – tzn na gwizdek – i to jeżeli jest już taka sytuacja że nie można tego załatwić zdalnie.
A jak sie połapałem że nie mam pozycyjnej to stoi od połowy zeszłego tygodnia bo dopiero jutro sobie lampkę ogarnę. Przegoniłem go kilka razy dookoła osiedla i tyle.16 lutego 2015 dnia 22:54 #182585No to szacun, Ty to się dopiero nakręcisz… I którędy najszybciej? Przez Wisłostradę?
16 lutego 2015 dnia 23:08 #182586Przez centrum się staram. Wisłostrada jest dla 50tki za szybka – Wisłostrade robie Dobrą. Analogicznie wole sie nie dac zabić przez chwile na Poniatowskim niż unikać śmierci z tyłu całą trase łazienkowską. Takich typowo “samochodowych” unikam skuterem i wcale jakoś źle na ty nie wychodzę.
17 lutego 2015 dnia 06:41 #182590Anonim
Nieaktywny- 2
- 2 000Postów:
To widzę, że mnie instynkt samozachowawczy nie zawiódł, bo też unikam Wawelskiej i jadę Koszykową. 60/h to stanowczo za wolno na takiej trasie…
- AutorWpisy
- Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.