Opinie: Wypadki: kierowca potrącił motocyklistę i uciekł z miejsca zdarzenia

Dlatego należy używać wszelkiego rodzaju kamer, rejestratorów itd. wszędzie gdzie się da i kiedy się da. Tym bardziej że ceny tego typu urządzeń systematycznie spadają.

Jasne, nagrywaj ile wlezie, archiwizuj, rób kopie zapasowe na kolejnym grubym HDD, kompresuj to przy okazji lub nawet... konwertuj, defragmentuj, dziel, scalaj, etc.
Potem to wypalaj na płytkach, albo wrzucaj na pena vel. micro SD i ganiaj z tym na najbliższy posterunek Policji lub do innych Urzędów Niemocy Publicznej i się z tym tam uzewnętrzniaj. Jak już ci się cierpliwość skończy idź ostro w kanał (media publiczne lub stricte komercyjne).
Powodzenia życzę też nieco później z dojściem do sedna jakiejś tam kolejnej już samej PRAWDY i tych kolejnych działań dających tzw. poczucie sprawiedliwości społecznej w oparciu o kolejne instytucje publiczne. :-)
>
Obaj nadal jesteście jeszcze dość młodzi (zwłaszcza umysłem). ;-)
>>
Jeden pisze o jakichś kolejnych pierdołach dnia codziennego, gdzieś tam w Kolumbii (far, far, far away), a drugi się napina na wielką MOC sprawczą swojego materiału audio-wizualnego na naszym własnym poletku. ;P

Naprawdę myślisz że nagrywam trasy po to żeby potem zabawiać się w ormowca ? Jeśli tak, to dopiero wykazałeś się dojrzałością (zwłaszcza umysłową).

Dobra, nie ma co pierniczyć idę zdefragmentować jakieś video

Przecież to ten motocyklista wjechał pod ten samochód,widać wyraźnie że zmienia pas na chama przed samym autem.

dokładnie, zabrał się na łuku za wyprzedzanie autobusu. Ale złożył sie za mało albo skręcał a nie szedł na przeciwskręcie i wyniosło go na środek pasa obok (pewnie nie panował tak szeroko wyjechać) wprost pod koła samochodu który ten pas już zajmował i ewidentnie jechał szybciej.
Samochód hamował i uciekał na maxa na lewo - co widać. O nie zaczyna hamować kiedy motor wyjeżdża - on już zza kamery wyjeżdża hamując.
Na focie sprzed uderzania, z tyłu robionej widać że JUŻ ma heble wciśnięte. Widział ten motor i robił co się da.
Motorek powinien:
A - poprawić technikę jazdy (wyskoczenie na lewy pas poparte siłą odśrodkową go przerosło)
B - korzystać z lusterek i mózgu.

Nie zmienia to faktu że kierowca puszki powinien się zatrzymać.

Pomijam fakt techniki jazdy w zakręcie (albo nawierzchni - ciężko ocenić po jakości filmu). Kierowca samochodu ewidentnie w tej sytuacji nie zachował bezpiecznej odległości i wręcz wymusił swoje miejsce.

Nie pomijaj technikijazdy bo tonajważnajsza sprawa tutaj - technika jazdy+ocena sytuacji przez motocyklistę. To jest 100% przyczyny tego zdarzenia. jaka bezpieczna odległość jak klient ci wjeżdża pod koła? To sie nazywa wtargnięcie pod koła.
Jedziesz lewym pasem, jedziesz szybko i od kogo masz zachować bezpieczną odległość? Od debila który ci sie zamierza rzucić pod koła z prawej strony? To jak mieć pretensje do maszynisty że nie zachował bezpieczniej odległości od samobójcy.
To że sie nie zatrzymał to inna sprawa. Mógł spanikować bo przy takiej ilości świadków to irracjonalna reakcja.

Mówię pomijam bo to oczywiste. Mam jednak dziwne wrażenie, że w tej sytuacji samochód mógł hamować wcześniej. Trzeba by zobaczyć nagranie od początku manewru i wtedy ocenić całość.

... mógł, nie mógł... kompletnie jałowe dywagacje... nawet gdyby to świetnie sfilmować, to nadal nie będzie wiadomo co działo się w kabinie kierowcy i w głowie motocyklisty... nic nie wiadomo o stanie ich emocji z przed wypadku, o sytuacji w kabinie kierowcy... o rozmowach z pasażerami... o powodach pośpiechu... o stanie samochodu/motocykla... o uprawnieniach i umiejętnościach kierujących... słowem - Smoleńsk się kłania... tym razem ten koło Medelin...

To nie jest wypadek w tajemniczych okolicznościach bo tu wszystko widać.

W tym przypadku też mi się wydaję że winę ponosi jednak skuterzysta ewidentnie pakuję się coraz to bardziej w objęcia samochodu a kierowca już nie mógł spierdzielać w lewo raz że obudził by się na słupie dwa nie wiemy jaka prędkość i czy dał by radę wyhamować