Opinie: Prędkość poza terenem zabudowanym: Będzie można jeździć szybciej?

Powiem tak: miasto do 50-60km/h (60 km/h jak jest 2 pasmowa) za terenem zabudowanym 110km/h ( kto chce może jechać tyle a kto nie może jechać 90km/h ) autostrada od 140-160km/h (160 przy wyprzedzaniu tylko na lewym pasie maksymalnie) a mandaty powinny być tak : od 0-10km/h upomnienie lub 50zł / w mieście 100zł od 10-20km/h mandat 100-200zł/ w mieście 300-500zł od 20-30km/h 200-400zł / miasto mandat 700-800zł od 30-40km/h 300-500zł / miasto mandat 800zł-1000zł + wstrzymanie prawa jazdy na 1 tydz-2 tyg od 40-50km- mandat 600zł + wstrzymanie uprawnien na 1-3 tygodni/miasto zatrzymanie prawa jazdy na conajmniej 3-5 mies + dokupienie kilka jazd w L

Mandaty i tak są wystarczająco wysokie i nie kazdego stac aby je zapłacic. Moim zdaniem mandaty powinny zostac takie jakie są. A z tym zwiększeniem prędkosci to jest bardzo dobry pomysł poniewż motoryzaca bardzo się rozwineła i dzisiejsze samochody zdecydowanie róznią się od tych z lat 90.

Mandaty są wystarczająco wysokie?? Są żenująco niskie! Ten taryfikator był ustalany w czasach gdy ludzie zarabiali po 700 zł miesięcznie, a jak ktoś wyciągał 1200 zł to wielu mu zazdrościło tak wysokich zarobków. To były czasy gdy za 10 zł można było w sklepie kupić jedzenie na śniadanie, obiad i kolacje dla całej rodziny. Te mandaty mają się nijak do dzisiejszych realiów. Kara powinna być dotkliwa, tak by odstraszała od ponownego popełnienia czynu.

Zdecydowanie są zbyt niskie, zwłaszcza za wykroczenia, które kwalifikują się do uznania za przestępstwo - wyprzedzanie na pasach, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej przed wzniesieniem lub zakrętem, wjechanie na skrzyżowanie przy czerwonym świetle, spowodowanie poważnego wypadku drogowego. I za to 500zł? Śmiech na sali. To powinno być minimum 2000zł. Takich wykroczeń nie popełnia się niechcący i przez nieuwagę. To powinno słono kosztować

A frog co dostał? 5 tys grzywny i jakis tam zakaz prowadzenia. Zakaz oleje, 5 zaplaci i dalej swoje...

No może i ten zakaz sądowy oleje, ale to już jak go dupną, jest zagrożone karą 3 lat pudła. A stał się postacią znaną...
Co do grzywny sądowej, to uważam, że właśnie ona powinna być odnoszona do przychodów delikwenta...

Wysokości mandatów są niesprawiedliwe, bo jeden przez nieuwagę dostanie mandat 100zł i do końca miesiąca nie będzie miał co do garnka włożyć a drugi z premedytacją łamie przepisy i nawet jak zapłaci 1000zł to się tylko uśmiechnie. Moim zdaniem lepiej jest stopniować kwoty za recydywę. Np.: za pierwsze przekroczenie prędkości powiedzmy 100zł, za drugie 300, za trzecie 1000 itd… Do tego można zaostrzyć kary punktowe i wprowadzić czasowe zawieszanie prawka przy określonych progach punktowych np.: 10- tydzień, 15- miesiąc. Jeszcze jedno: Spowodowanie wypadku śmiertelnego po pijaku lub z ucieczką z miejsca zdarzenia powinno być rozpatrywane tak samo jak zabójstwo i kary też powinny być z tej kategorii.

to nie wysokości mandatów sa niesprawiedliwe tylko życie jest niesprawiedliwe. Albo po prostu jest życiem.
Stopniowanie jest słabe bo sa rózne kategorie tego wykroczenia i w różnych warunkach. Bardzo by to komplikowało ocenę sytuacji.
Ucieczka z miejsca zdarzenia? Proszę bardzo - oddaliłem się w szoku - przyniosę na to oponie lekarską. Piłem? Tak - POTEM piłem bo w takim byłem szoku i nerwach.
A jak mnie nie złapią to nie przyniosę :)

Też uważam, że system mógłby być bardziej finezyjny i nie proponować wyłącznie "karę śmierci", ale też jakieś formy bonusów za bezpieczną, bezwypadkową jazdę. Niestety, obsługujący to system informatyczny z trudem daje sobie radę z ewidencją i obawiam się, że próba jego komplikowania jeszcze nie raz przyprawi nas o zawał. Ze śmiechu. Posłowie zaproponowali system kar, ciekawe jak będzie wyglądało wdrożenie...

wombat w takim wypadku jak napisałeś nie działa oc bo policja na miejscu zdarzenia nie mogła ustalić stanu trzeźwości co skutkuje funduszem gwarancyjnym.A co do mandatów i zabierania prawka to mam mieszane uczucia,kasiasty sie mignie a w d**ę dostanie jak zwykle szarak.już był tępawy pomysł z zabieraniem pojazdu,tak samo jak i od zarobków zarabiają krocie a na papierze bezrobotny lub stawka minimalna.Zamiast tego proponował bym przymusowe prace społeczne bez możliwości wykupu,jak by potyrał przy łopacie 10-20h za 1punkt to by pomyślał następnym razem.

To jest to na co wszyscy narzekają - tu jest polska i cwańszy sie mignie, zagada, przegada, dogada.. itd. Wszyscy chcą do europy a jednocześnie sankcje europejskie budzą sprzeciw - bo my biedne misie, bo my mniej zarabiamy, bo to bo tamto. Pisze tylko w kontekście relacji obywatel-policja.
normalnie jest to nieuchronnosć dotkliwej kary, zero dyskusji z policją + SPRAWNY system odwoławczy. W mało którym kraju się z policjantami dyskutuje. U nas się "załatwia". Taka mentalność.
Powinno to być połączone z innymi częściami tej układanki z przeglądami technicznymi włącznie. Wtedy 10-20% szrotów które kompletnie nie powinny się znaleźć na drodze by z niej znikło. No ale znowu szum - że jesteśmy biedni a jeździć musimy że ja mam z dzieckiem do przedszkola 15km że dostarczam nim towar do mojego małego sklepiku a mam piątke dzieci.. itd
W kumpla kiedyś wjechał (wyjechał mu) gostek z podporządkowanej. W samochodzie kumpla on i gość z siedzenia pasażera szwy na ryju, powybijane zęby, wszyscy potłuczeni, samochód szrot totalny do kasacji.. i co się okazało? Ano po wielu wizytach tajemniczych samochodów w nocy, poszeptujących kolegów i ciągania "na słówko" na bok okazało sie że ten nayebany to kierowca karetki po pracy, że żona, dzieci na utrzymaniu że ma zawodowe wiec straci robotę i żeby sprawy nie wnosić albo może go nie rozpoznać, żeby kaski podsypał bo to w sumie kolega kolegi co zna kolegę...

Kasiasty zawsze sie mignie - bo to jest cecha kapitalizmu. Albo wykpi sie już na drodze albo załatwi to za niego prawnik nie angażując go wcale albo nawet zapłaci te 500 czy 1000zł. Nie zbiednieje zapewne. Szkoda tysiaka ale co tam.. świat sie nie zawalił.
Kara jako procent od dochodu (PIT-a)... tak. tylko masa ludzi jest emigrantami podatkowymi, w PL wykazują sie zerowym dochodem, mieszkają w domach należących do cypryjskich/maltańskich spółek a samochody są firmowe. Nie mają tu nic co można by im zabrać.
tak jak w tej starej opowieści z morałem stety/niestety jest że trzeba być wężem (myszą) albo lwem a nie człowiekiem. Bo wąż sie prześliźnie, lew przeskoczy a człowiek sie rozpie..i.
.
W takim systemie to wszystko chłodna kalkulacja zysków/strat. Bycie zwycięzcą nie zawsze się opłaca.

tu nie ma idealnego rozwiązania. prawo jest niestety dla średnich i małych - dla ogółu. Wystarczy CIUT więcej kasy niż emerytura i naprawdę można czuć sie bezkarnym. Jak jej sie ma więcej to jest jeszcze łatwiej. Jak w PZU - duży może więcej.
Gość co jeździł po ludziach w sopocie na molo, pani co wjechała do metra w wawie po kolejnym pijaństwie, frog co dokazywał w mieście i trasie, liszowska co ją po kielichu złapali (co dostała 5 tys grzywny i zakaz prowadzenia na rok - a ze 3 ferrari w domu, mąż ma odrzutowiec i szofer dożywotnio) - i możemy pogadać o dotkliwości kary.
Tu nie ma rozwiązania idealnego.