Opinie: Kupowanie ubrań na skuter

no ok, ale może jakieś konkrety. zakupiłem skuter i już wiem że trzeba nabyć parę rzeczy… może jakieś propozycje dla niedoświadczonych, chcę kupić rękawiczki i kurtkę - może ktoś poleci jakieś sprawdzone marki i modele, co by nie błądzić - czekam na porady, pzd

Zakup odzieży sprawdzonych marek jest wydatkiem nierzadko przekraczającym wartość samego skuterka. Ceny markowych ciuchów liczone są w tysiącach.
Tutaj do sprawy należy podejść zdroworozsądkowo. Najważniejszy i najkosztowniejszy jest kask - to w końcu on chroni naszą głowę. Potem dobra kurtka z protektorami i dobre rękawice. Oczywiście na sezon letni jeden komplet i sezon wiosenno-jesienny kolejny.
Nie ma co przesadzać z wydawana kasą, ale też trzeba pamiętać, że dobry ubiór to nasze większe bezpieczeństwo. Myślę, że w kwocie do 1tys. zł można coś rozsądnego kupić.

Ja mam dwa lata kurtkę motocyklową Ozon-kosztowała mnie 180 zł. Jest świetna, nie przemaka, jest nieprzewiewna i ma zabezpieczenia na wszystkich ważnych miejscach, ma także podpinkę-przy minusowej temperaturze wystarczy cienka bluza i jest ok. Jedyny minus, że jest całkowicie czarna, przez co niezbyt widoczna. Fajne rękawice są teraz w Lidl-u-79zł. Na lato mam skórzane -przewiewne- za 35 zł. Dojrzałam do decyzji o zakupie spodni /dzisiaj widziałam fajne za 300 zł/-często wyjeżdżam skutem za miasto tak do 100km. W mieście nie będzie mi się chciało przebierać.

Benekpe- ma rację najważniejszy jest dobry kask -Nax-a mają dobre oceny i nie są za drogie, z moich doświadczeń koniecznie z szybą na całą twarzyczkę /tzw. otwarte/....bo w Polsce jest nieco chłodno, szczególnie jak rano będziesz wyjeżdżał do pracy.

Kate napisał:

Benekpe- ma rację najważniejszy jest dobry kask -Nax-a mają dobre oceny i nie są za drogie, z moich doświadczeń koniecznie z szybą na całą twarzyczkę /tzw. otwarte/....bo w Polsce jest nieco chłodno, szczególnie jak rano będziesz wyjeżdżał do pracy.

Chyba integralny bo otwarty raczej całej "twarzyczki" nie zakryję :D
Ale Benekepe i Kate mają rację najważniejszy jest kask i kaski Naxa są dobre więc możesz sobie wśród nich jakiś znaleźć.

Integralne, szczękowe są zdecydowanie bardziej bezpieczne od otwartych. Jednak, jeśli ktoś jeździ z "głową na karku", nie przesadza z prędkościami, to szczególnie w letnie upalne dni taki otwarty kask daje dużo większy komfort. Ja muszę się przyznać, do codziennej jazdy po mieście, w letnie dni jeżdżę w otwartym - wygoda, lepszy komfort. Jak wybieram się w trasę, gdzie mogę sobie pozwolić na okręcenie manetki, wybieram szczękowy - z racji bezpieczeństwa przy szybszej jeździe.

Na stronie LIDLa nic nie pisze o rękawicach... dasz jakiś namiar na info? Bo skusiłbym się na takowe :)

Widziałem te rękawice z Lidla, za 80zł można mieć coś lepszego albo dołożyć 20zł i mieć jeszcze fajniejsze. Polecam sklep www.motonita.pl Kupiłem tam za 300zł kurtkę. Mają wyroby swojej marki MTM szyte pewnie gdzieś na wschodzie. Jakość jest bardzo dobra, kurtki są ciepłe, wiatroszczelne, z odpinaną podpinką i z wszytymi protektorami. Mają też kaski marki LS2, czytałem, że marka nieco lepsza niż naxa. Jeden kask jest godny uwagi: z odpinaną szczęką, więc w lato można jeździć jeśli się chce w kasku otwartym, a jak jest zimniej, założyć szczękę i jeździć w integralnym. Rękawice u nich zaczynają się od 80zł i są wykonane ze skóry i moim zdaniem lepsze od tych z Lidla.

Ja mam kask LS2, porównywałem z Ozone (chyba tak się firma nazywa) i LS2 jest o niebo lepszy. Mam integralny, FF351. Cztery gwiazdki w SHARPie. Polecam serdecznie :)

W każdym Lidlu jeszcze te rękawice są-dzisiaj je widziałam w sklepie w czasie zakupów-jeżdżę w nich teraz-mróz, śnieg i jest ok. Mają też membranę, wzmocnienia kevalrowe, i zabezpieczenia na kostkach.

Takie reękawice w zupełności wystarczą. Poszukaj w dobrych salonach motocyklowych, w norauto, tam można kupić bardzo podobne za 50-70zł

Popatrzcie na ten temat z innej strony, gdy coś się stanie(lądowanie) leczenie,rehabilitacja ,L4 w pracy jednym słowem same koszta i cierpienie. Tylko dlatego bo jest 25 st. ciepła to pojadę w t’shercie przecież nim mi się nie stanie i nagle poślizg ,gleba i szorowanko plecami po asfalcie.Wstajemy a tu co koszulki nie ma skóry nie ma mięska nie ma!Oj oj jak boli, wątroba wypadła na ulicę trzeba ją podnieść zanim jakiś pies lub kot ją porwie.

benekpe napisał:

Takie reękawice w zupełności wystarczą. Poszukaj w dobrych salonach motocyklowych, w norauto, tam można kupić bardzo podobne za 50-70zł

ja dziś kupiłem w Lidlu - z resztą na sugestie kolegów... i jestem zadowolony, wydają się solidne (a jestem uczulony na jakość) co do Norauto - raczej wystrzegałbym się ich ze względu na ceny, raz zapędziłem się tam po akumulator w niedzielę (bo padł a potrzebowałem koniecznie nowy) ale po porównaniu ceny i cen w necie - zrezygnowałem z zakupu bo cena była o 200 zł wyższa - i to za niemarkowy aku... a wczoraj o mało nie kupiłem 5 litrów borygo za 58 zł (w Auchon 200m obok - ta sama butelka za 38 zł)
moim zadaniem za pewne rzeczy nie warto przepłać... mam parę rzeczy rowerowych z Lidla i służą już dość długo a ceny były rewelacyjne (np kask rowerowy za 50 zł niemieckiej produkcji - oryginalny z tej fabryki kosztował ok. 250 zł)

a ktoś może powiedzieć coś na tema kasków sygnowanych marką Junak? widziałem coś takiego za ok 230 zł i wyglądał całkiem przyzwoicie... kask otwarty z bledną i odpinanymi boczkami...

ps. jak podpiąć zdjęcie zamiast linka do postu??

[ img ] link [ / img ]
musiałem dać spacje, bo inaczej tekst by się nie wyświetlił - ty napisz to bez spacji...
Daruj sobie ten kask, za taką kasę kupisz coś porządnego z atestami.
Podjedź do jakiegoś salonu i na miejscu dopasuj kask - dobre spasowanie to podstawa...

Ja ostatnio w LIDLU kupiłem rękawiczki bez palcowe za 14zł a podobne na allegro stoją koło 50zl plus koszta przesyłki i w Biedronce sprzedawali komplety na narty prawie 100zł ,przewiewny,sporo kieszeni ,nieprzemakalny

W przypadku motocykli nie ma dylematu, trzeba mieć ciuchy. W skuterach się zastanawiałem, bo małe prędkości no ale i przy 40 można sobie narobić krzywdy. W końcu doszedłem do wniosku, że na dobrej imprezie potrafimy wydać 100 zł i nie żałujemy,a na kupno ciuchów, które nie rzadko uratują nam życie już tak. Zatem sukcesywnie dokupywałem rękawice 80 zł, spodnie 280 zł, kurtkę mam po bracie za 800 zł:)

Ja mam rękawice z biedronki,motokoc,Zwykła kurtka górska.Jeżdżę do jesieni póki pierwszego lodu i śniegu na drodze nie ma.Denerwuje mnie tylko parowanie kasku jak mgła jest:)

U mnie już niestety nie ma tych rękawic :( a pewnie bym się skusił... A co powiedzie o tych: http://karbownik.pl/index.php?route=product/product&path=48_56&product_id=896 ?

marin09 piszesz o ochronie przed zimnem, wtedy polecę spodnie narciarskie i taką też kurtkę oraz rękawice. Jednak przy wywrotce robi się problem, zatem lepiej odłożyć i kupić coś dedykowanego. Drugi problem to praktyczność ciuchów, jeśli czas ich ubierania mija się z celem do całej podróży.