Opinie: Jazda motocyklem 125 ccm na prawo jazdy B: Policja przeciwna

Ja wszystko rozumiem, ale deputowani? To bardziej na wschód się tak mówi, u nas są to posłowie. :slight_smile:

Jak zawsze policja wszyskiemu przeciwna, tylko czemu nie jest przeciwna prowadzeniem skutera do 50 cm3 bez uprawnień czyli na dowód osobisty. Jakoś w tej kwestii milczy.

Pojawią się 250 rejestrowane na 125:-)

jeśli posiadasz pl kat b masz 25l granica dolna to jak najbardziej

Nieprzemyślana wypowiedź przedstawiciela policji. Wrecz żenująca. Myślenie policji zgodne z zasadami komunizmu z minionej epoki. Przecież są pewne warunku by jeździć skuterem 125cm. Kierowca musi posiadać prawo jazdy min. 3 lata, więc przez ten czas zdobędzie doświadczenie. Po drugie braku wyobraźni nie zastąpią żadne ograniczenia w dostępie do środków transportu. W ostatnim czasie policja pokazała jak troszczy się o bezpieczeństwo min, podczas bójki na ulicy w ogóle nie reagowała!!
Wordy również są przeciwne gdyż tracą potencjalne zyski z egzaminów i kursów 1500 zł to nie mała kwota w tak biednym społeczeństwie polskim

Rozumiem, że to początek tego wywiadu:

http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/klotnia-o-nowe-przepisy-na-antenie-tvn24-nie-robcie-z-nas-idiotow,1277751.html?playlist_id=12799

Odnośnie tytułu, trzeba zaznaczyć, że Marek Konkolewski wypowiada się we własnym imieniu, a nie w imieniu całej Policji. Tak można było by pisać, gdyby Komenda Główna Policji wydała w tej sprawie tego typu oświadczenie, a tak się nie stało. Zresztą mł.insp. Konkolewski nie jest członkiem władz KGP:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Komenda_G%C5%82%C3%B3wna_Policji

No to 250-tki będą teraz miały wzięcie - oczywiście te zarejestrowane na 125ccm.
A co z zestawami tuningowymi na 250ccm? No bo na jak długo można jeździć takim malutkim i wolnym piździkiem...125ccm?

E tam gadacie głupoty!

PS. Sprzedam Suzuki Burgman 650/125 :)

ja osobiście jestem za wprowadzeniem :D sam kupie skuter 125 jazda 50 nie daje mi frajdy wiadomo ze karzdy przesiadający sie z 50 na 125 nie bedzie szalał ale wolałbym pojechac takim skóterem np 50 kilometró nisz autem w ładną pogode i zona mi pozwoli taki kupić :D może to zmniejszyć korki mniejsza emisja spalin , bardzo mądra osoba to wymyśliła mam prawko 5 lat i jeden mandat 2ptk 0 zero stłuczek i wypadków

Za to z ortografią u Ciebie nie najlepiej :P

Podniecił się pan misiek,tą jazdą motocyklem marki WSK,w sumie to fajny sprzęt zwłaszcza na wertepy. Ja jestem jak najbardziej za wprowadzeniem tego w życie,będzie można zawsze bezpieczniej i przyjemniej jeździć wiekszym skuterkiem i to legalnie.

Warto jeszcze dodać, że przepis o jeździe motocyklem do 125 cm3 na samochodowym prawie jazdy obowiązuje nie tylko w krajach europejskich, o których mowa była wcześniej, ale praktycznie w całych Stanach Zjednoczonych. Oczywiście bez żadnych ograniczeń do automatów.

"Motorists with a full car driving licence may ride a motorcycle (up to 125cc) without passing a test or obtaining a special licence. US motorcycle tests are mostly superficial and in most states there’s no restriction on the size of bike a rider can ride after passing his test. No test is necessary for moped riders."

http://www.justlanded.com/english/USA/Articles/Travel-Leisure/Motorcycles-in-the-US

Nie ma więc raczej sensu za bardzo rozwodzić się nad tym, zwłaszcza że policjant w zasadzie nie odpowiedział na pytanie dziennikarza TVN odnośnie obowiązku szkolenia na skuter. Prawo jazdy AM to żaden argument, bo na motorower można bez dodatkowych przygotowań wsiąść, jeśli posiada się jakiekolwiek prawo jazdy - B, B1 czy na traktor z przyczepami (T).

Zatem z prawkiem B i tak musimy się szkolić sami, czy wsiadamy na motorower, czy wsiadać będziemy na motocykl 125.

wiesz, ale to chodzi o ten 1000zł którego nie wydadzą tu i ówdzie ci zainteresowani jazdą niedużym skuterem po mieście.
Boli.

Nie zarobi OSK i Word, za to więcej zarobią producenci sprzętów, głównie polscy składacze. Budżet Rzeczpospolitej nie ucierpi.

producenci już kiedyś zarobili :). Zapewne większość 125tek to bedą używki z rynku wtórnego za 3200-5000zł. Nie wiem na pewno ale skoro większość skuterów to sprzęty za takie budżety a kwitnący rynek samochodowy to rynek używanych to zapewne tak samo będzie i w tym przypadku.
Z drugiej strony oferta 125 u chinola i tajwańca jest gigantyczna

No i jakby nie producenci toczą tu batalie (a jeżeli toczą to bardzo mądrze i po cichu- choć w zasadzie nie muszą: ludzie sami tą batalie toczą a oni tylko potem lekko podniosą ceny :) ) tylko to policja... a w zasadzie jeden medialny policjant.

Każdy (większość) tych co sie przesiadła w wielkimi nadziejami na EasyRajderstwo z 50 na 125 wie że 125 to jednak nie to i od 50 odblokowanego lub po tuningu (bo statystycznie prawie na pewno taki był wcześniej) nie różni się to wiele. Ciut fajniej - ale nie tak że odkręcasz, przeładujesz 1 niżej i znikasz na horyzoncie.
Wiele razy tu padło że 125 to w takim wypadku tylko etap przejściowy. Powód jak wyżej- w zasadzie nie jedzie. To wciąż nie pojemność na długie trasy.
Oferuje natomiast komfortowe poruszanie się z prędkościami miejskimi (realnymi) w miastach- i to bez zadyszki, wycia i tuningu wbrew prawu
I dla wielu chcących być użytkownikami jednośladów (środka transportu w mieście) a nie motocyklistami od LwG i zlotów i wspólnych wycieczek - to absolutnie wystarcza. A ci już kasy w WORDach nie zostawią.

Myślę że sam pomysł jest realny i znajdzie się rzesza ludzi którym podpasuje.Niestety dupy to nie urywa ponieważ 125 jest w około 80% przypadków pojemnością przejściową.Gdyby wszedł w życie zapewne odsetek procentowy śmigaczy właśnie na "125" rejestrowanych się zwiększy i pewne środowiska na tym zarobią kasę przy różnorakiej "obsłudze" szeroko pojętej tego zjawiska.Nad Panem Policjantem tu występującym nie ma się co rozwodzić tak naprawdę,nikogo nie obchodzi jego opinia i osobiste wywleczyny.Faktem bowiem jest że 10 lat pstrykło jak w Uni Europejskiej jesteśmy i może już pora mieć u siebie obowiązujące w Uni (te mądrzejsze i lepsze ,a ten taki jest)przepisy i ustawy.Bo tak naprawdę wkurwia mnie ta wybiórczość naszego rządu co do przepisów obowiązujących w Polsce a w Uni.Zatwierdzają tylko te które są im wygodne i czerpią z nich hais,a te dobre dla zwykłych ludzi,dla społeczeństwa jakby były bee i pomijane.Czas by nasz rząd był fair i wszystkie Unijne obowiązujące prawa przenosił do nas (a w szczególność te przydatne dla zwykłych zjadaczy chleba).

6 maja 2014 r. o godz. 18 Komisja Infrastruktury będzie pracowała nad poprawkami zgłoszonymi w czasie drugiego czytania do projektu http://orka.sejm.gov.pl/PlanyKom.nsf/KomPlan?Openview&RestrictToCategory=INF

Znaczy ze jeżeli to przejdzie to od kiedy będzie obowiązywać??

Moim skromnym zdaniem 125ccm na kat.B jest dobrym rozwiązaniem. Nie widzę aż tak ogromnej różnicy miedzy 50ccm a 125ccm, bo tylko prędkość maksymalna je odróżnia no i masa własna. W prędkości jest różnica, ale przecież można się zabić nawet i jadać blokowanym skuterem, nie ważna prędkość tylko umiejętności i wyobraźnia na drodze. A co do większej masy pojazdu to skuterkiem jak się jeździ we dwóch i to jeszcze z jakimś bagażem to kierowca takiego skuterka na kołach 10cali musi manewrować wagą około 200kg, wiec jeśli potrafi jeździć takim skuterkiem to jazda większa odrobinę maszyna ale za to bezpieczniejsza nie powinna sprawić problemu. 125-tka daje już ten komfort, że nie czujemy się w mieście i poza nim zawalidrogą. Ja jeżdżąc 50-tką 2 lata robiąc nią 20tyś km przebiegu, w rożnych warunkach bo i zimą się jeździło uważam, że dał bym sobie doskonale rade na 125-tce. Jeśli chodzi o przepisy ruchu drogowego to właśnie zdałem prawko B teorie i praktykę za pierwszym razem. Gdyż nawet jeżdżąc 50-tką nabrałem doświadczenia w ogólnym ruchu drogowym a przesiadka na auto to tylko kwestia wyczucia gabarytów auta i sprzęgła. Oczywiście znajda się osoby ,które bezmyślnie będą wsiadać na 125-tki, ale ilu kierowców aut takich jeździ bezmyślnych i bez wyobraźni na drodze. Więc jeśli mamy trochę oleju w głowach i ogólne pojęcie o ruchu drogowym ,które potwierdza zdanie kat. B, a lepiej nawet jak mamy już doświadczenie nawet z 50-tek to ze spokojna głową takie osoby w moim mniemaniu mogą zasiąść za kierownicą 125-tki. Pozdrawiam.

lucek71 napisał:

Nie zarobi OSK i Word, za to więcej zarobią producenci sprzętów, głównie polscy składacze. Budżet Rzeczpospolitej nie ucierpi.

To fakt, ale paradoksalnie rezygnację ze szkolenia dla kat. B na 125 cm3 póki co zawdzięczamy m.in. ... dyrektorowi łódzkiego WORD-u i zarazem szefowi stowarzyszenia dyrektorów WORD, Łukaszowi Kucharskiemu, który na posiedzeniu komisji infrastruktury zwrócił uwagę, że dyrektywa unijna z 2006 r. nie nakłada obowiązku takich szkoleń i w związku z tym można z niego zrezygnować.

http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/786634,lukasz-kucharski-szefem-stowarzyszenia-dyrektorow-word,id,t.html?cookie=1

Poprawkę Kucharskiego przejął poseł Bogdan Rzońca, a strona rządowa i biuro legislacyjne wypowiedziały się pozytywnie o uwadze Kucharskiego. Pierwotne brzmienie ustawy z zapisem o szkoleniu wyszło od Polskiego Związku Motorowego.

http://orka.sejm.gov.pl/zapisy7.nsf/0/88416908D28AA8B7C1257CC50049D690/%24File/0317207.pdf

Pozostaje teraz czekać na 6 maja na kolejne posiedzenie komisji infrastruktury. Ale rewolucji nie należy się chyba tu spodziewać, bo wśród 170 zgłaszanych poprawek nie było chyba żadnej, która dotyczyła kwestii automat - manual czy szkolenia, co najwyżej padło pytanie o definicję automatycznej skrzyni biegów i półautomaty.