Opadam z sił, mam dość Gilery-może ktoś będzie miał pomysł...

Witam wszystkich forumowiczów. Mój problem ciągnie się jak flaki z olejem. Byłem na zlocie w Wolsztynie, podczas jazdy w jedną stronę moja gilera runner sp przy prędkości około 80 km/h (lub w okolicach 8 tyś. obrotów) dziwnie przerywała z ciągiem-jakby jej ktoś na krótką chwile nacisnął hamulec. Mówię sobie - jak dojadę do domu, będę to musiał sprawdzić.
Dodam ,że troszkę ponad 1000 km temu (wdłg. przebiegu)miałem wymieniany tłok,wał, łożyska na wale i tłoku, szlifowany był cylinder-ledwo wydał (70 ccm-malossi)i pompa oleju też była wymieniona. Docierałem go skrupulatnie wdłg. książek.
Kontynuując- podczas parady wszystkich motocykli w pewnym momencie skuter całkowicie mi się wyłączył i stanął. Sprowadziłem go na bok, rozkręciłem filtr powietrza, sprawdziłem świece, rozkręciłem gaźniki wszystko wyczyściłem. Zastanowiło mnie to,że w gaźniku kolanko wchodzące do gaźnika od pompy oleju, było jakieś luźne.
Pytanie 1.: czy to kolanko powinno mieć przejście w jedną stronę tzn tak jak wentylek w rowerze?Przepuszcza w jedną stronę a z powrotem już nie?
Złożyłem wszystko do kupy, próbując odpalić na starter i nic. Dopiero za którymś razem odpalił na kopkę.
Po tym całym zdarzeniu doszedłem do wniosku,że jadę do domu.(80km niecałe) niestety ujechałem parę kilometrów,jadąc powoli, i skuter stanął na amen w środku lasu. Zrezygnowany rozkręciłem jeszcze raz wszystko. Chłopaki wracający do Grodziska Wlkp. zatrzymali się koło mnie i pomogli mi rozkręcić skuter i zdiagnozować problem. Dolot oleju do gaźnika (kolanko które było luźne) było chyba zapchane.
Pytanie 2: po ilu kilometrach mogę zajechać tłok jadąc na sucho?
Jak odkręciliśmy tłumik to przez otwór wylotowy z silnika było widać tłok z wzdłużnymi rowami.
Pytanie 3: Potrzebuje specjalne ściągacze do tego ,żeby wymienić tłok i cylinder na oryginalny 50-tke?
Głupi nie jestem,ale wiem ,ze bez ściągaczy mogę narobić więcej szkody niż pożytku.
Dodam,że resztę robiłem sam ale silnika jako tako jeszcze sam nie rozkręcałem. Tylko wszystko naokoło niego tak.

Ściągacz nie tylko najlepiej mieć klucz dynamometryczny bo jak dokręcisz za mocno szpilki od głowicy to możesz zjechać gwint. Jak nie masz musisz to zrobić z dużym wyczuciem. Hm po ilu km. to zależy, ale jak widać rowki na tłoku no to wiadomo że zatarty niestety.

Jeszcze jedno - ktoś mógłby mi podać jakieś wstępne koszty?? Jeśli będzie coś wyliczał...
Zapomniałem powiedzieć,że to dwusuw .

Jak chcesz to zrobić sam i masz oryginalny cylek i tłok. To będziesz musiał zainwestować tylko w kpl. uszczelek. A i polecam wywalić pompkę od oleju i robić samemu mieszankę to nie będziesz mieć więcej takich problemów.

nigdy nie robiłem mieszanki wiec (jeśli możesz) napisz jaki stosunek oleju do benzyny musiałbym stosować?Ztym,że zawsze coś mi zostaje w baku bo nigdy nie jeżdzę do zapalenia się "żyda" tylko do 2-3 ech kresek przed końcem skali.Zostaje w baku (chyba) około 2 litry.Mniej więcej.

1:50 czyli 100ml na 5l benzyny. Ja tam polecam wlewać troszkę więcej 110ml na 5l. Hmm najlepiej robić w bańce mieszankę. Lub nw. ile masz l bak.

jeszcze bańke ze sobą ciągać ? :) przesada.

Po ilu kilometrach z jedziesz tłok jadąc na sucho?
Wg mnie to 300m prostej i 6000obr wystarczy.

Ściągaczy nie potrzebujesz. Ale będziesz potrzebował drewnianiego kołka i młotka żeby wybić zakleszczony tłok. Walić bez opamiętania też w to nie można bo można uszkodzić korbowód lub wał

Wombat to mniej więcej tak miałem. ...w sensie jechałem około 60km/h czyli mniej więcej około 6000 obr. ale przejechałem na pewno więcej niż 300 m. bo było to około 1,5 km.
Kargulec . dziękuję za odpowiedz. a co do baku to nie do końca wiem ile ma ale wydaje mi się ,że około 6,5 może 7 l. cały. nie miałem sytuacji żebym tankował cały.

wiesz, możesz jechać i 15km, pytanie na ilu ostatnich metrach przestał działać dozownik oleju.
My kiedyś robliśmy malucha kumpla na parkingu. Jak już zdjeliśmy miskę olejową to wymyśliliśmy że nie mamy fajek a do kisku ze 400m.
Pojechaliśmy nim bez miski olejowej, poczekaliśmy aż kupi i wróciliśmy.
Wydawało sie że bez problemu. Tylko jak już zgasiliśmy- to koniec.
panweki na wale powiedziały papa

to miałbym jedną prośbę: mógłbyś mi podrzucić linka do jakiejś strony (to nie chodzi o to ,że nie umiem szukać ale nie do końca wiem co) z kompletem tych uszczelek do silnika?
Skuter to gilera runner sp z 2009r. silnik całkowicie oryginalny. Chyba,ze mam jakieś oznaczenia poszukać, albo cuś...

A może pompa podawała za mało oleju?

Ja Ince kiedyś zdjałem weżyk olejowy z gaźnika, przejechałem prawie kilometr i założyłem z powrotem. Nic się nie stało.

Stargałem wreszcie to włoskie ustrojstwo do domu...
Z tego co widziałem,to wężyk a właściwie kolanko które wchodzi do gażnika ,od pompy oleju, było chyba zapchane.Po odblokowaniu miało przejście tylko w jedną stronę tzn. do gażnika.

I to właśnie mogło być przyczyną zatarcia. Nie masz filtra na przewodzie olejowym?

hmmm.Szczerze mówiąc to nie zwróciłem uwagi na cokolwiek takiego. Raczej nie.

Jestem w stanie zrozumieć, że takie chińskie, może nieco czasem niedomagać, ale żeby znowu tak się stało jak się Tobie stało, ze sprzętem o dużo lepszej renomie?
Może nie było dokładnie *posprzątane* po tym poprzednim jego *zejściu*. Ja jestem człowiekiem ciekawym z natury i lubię porozbierać wszystko na części pierwsze. Dosłownie i w przenośni. :D

Toż to jest 2T. To podobno jest trzeci wielki wynalazek po... kole i kotle parowym. Hamerykany twierdzą, że były jeszcze hamburgery i coca cola, ale to ściemniacze i ja im nie wierzę. :D

Napraw, to ma jeszcze jeździć. Chinolowi się tak łatwo nie odpuszcza, a makaroniarzowi to tym bardziej nie wypada.

Wiesz CHinol , jak miałem Honde sfx to był mały pierdzitkowy skuterek do którego podchodziłem z sercem i on mi się tym samym odwdzięczał, choć miał też swoje chimery, ale najcześciej to był zatkany gażnik. Fakt - jestem podobny: jeśli coś nie działa to staram się dojść do tego dlaczego mimo tego,że danego sprzetu nigdy nie rozbierałem ale zawsze mówie sobie: jeśli tego nie rozbierzesz sam to sie nie nauczysz... i zawsze bedziesz płacił komuś za usługę.... a sianka na takie coś nie ma.
Jak wspomniałeś wcześniej, to już nie pierwszy raz tego choler...o makaroniarza , kiedy wywinął mi taki numer.. Hondę rozkręciłem w polu, skręciłem i jechałem dalej a tu..... zazwyczaj to włoskie gówno prowadzę i kitram transport prosząc się wszystkich naokoło (czego nienawidzę-wole być samowystarczalny)
Wiesz , mając pojazd tego typu chciałbym mieć do niego zaufanie i wiedzieć ,że mnie nie zawiedzie,albo,że jakiejś poważnej usterki nie będzie... a tu zaufania nie mam już za grosz do tego cholerstwa.
Uwielbiam dalsze wycieczki czy to samemu,czy z kobietą ale teraz powyżej 15 km nie wybieram sie nigdzie...
W głowie coraz częściej mi chodzi myśl czy nie sprzedać tego cholerstwa i nie kupić znów jakiegoś małego pierdzitka...
Tylko pytanie : w tym stanie w jakim jest ile za to dostane??

Napraw jeszcze raz. Musisz. I rób to tak jak dla siebie. Jeżeli nadal będziesz zdania, że masz już tego dość, sprzedasz jako mobilną całość. W obecnym stanie, to musi się trafić jakiś konkretny kupujący, ale tracisz na tym dość sporo. Co prawda 2T to nie jest mój konik, ale daj jakiś namiar na ten swój model i oznaczenie silnika. Może by tak sobie poszerzył nieco zakres wiadomości w tym zakresie.

Drugi raz jest problem z Twoim silnikiem. Czyli zawodzi smarowanie olejem z mieszanki i takie perturbacje są jego następstwem. Tak dedukuję. Trzeba to okiełznać, dlaczego tak się dzieje. Działaj. Malutkimi kroczkami, ale idź do przodu.

Oznaczenie silnika gdzie jest? A model to jak pisałem: gilera runner sp.50.
Wiesz,jesli chodzi o robienie, to chyba dla mnie wychodzi najgorzej.Dla innych jak rlbie cokolwiek to wychodzi rewelacyjnie,a dla siebie zawsze cos sie spieprzy. Chyba chce przedobrzyc...Poszukam dzisiaj oznaczenia tego silnika i dam znac. Moze uda mi sie zagadac z serwisem w ktorym robilem ostatni remont,moze bedą w stanie jakos po kosztach zlożyć mi to do kupy w ramach pogwarancyjnych.( choć szczerze to wątpie)
Ale mimo wszystko dzięki za słowa otuchy ;-)
No i bede musiał poszukać zestawu uszczelek,choć jeszcze zbytnio nie wiem jakich mam szukać. ;-)

Jeszcze jedno.Kisiu-filtr(lub raczej filtereczek) mam odrazu w bance z olejem. Co do rozkrecania to pytanke:czy wystarczy ze zdejme tylko cylinder i tlok,czy musze cala reszte tez rozkrecac? Sorki za brak polskich znakow. Pisze na fonie.

Jest manual do Twojego sprzęta. Działaj.

http://scootergrisen.dk/scooterhjemmeside/download/gilera_runner_rstsp_servicemanual.pdf

Narzędzia trzeba przy tym mieć, bo samemu, to chyba trudno to będzie ogarnąć. Włoska robota. ;-)