Odpalenie

Witam mam problem z odpaleniem skutera wczoraj jechalem zabrakło mi benzyny i dziś popchałem skuta na stację i próbowałem go odpalić ze starteru ale nic z kopniaka też nic. Gdy próbuję z kopniaka odpalić to tak grzechocze coś. Ostatnio tata chciał odpalić z kopniaka tak mocniej walną czy mogło się coś stać? Może być tego przyczyna?

To jest normalne, że jak Ci braknie paliwa na tyle, że Ci zgaśnie to nie chce odpalić. Kop, kop, w końcu odpali.

Tylko się boje żeby nic nie odpadło od tego kopania :/

Jak ci zbrakło benzyny to pewnie masz zapowietrzony układ paliwowy. Przy odpalaniu ruszaj manetką.

Spróbuj świece wykręć pare razy pokop bez wtedy wkręć

Można także przez otwór świecy wlać trochę paliwa, wkręcić świecę i kopnąć, łatwiej odpali.
Pozdrawiam.

poruszaj manetką kilka razy na zgaszonym silniku. potem nie włączajac klucza pokop kilka razy i wtedy zobacz po przekręceniu kluczyka kopniak i czy zaskoczy.

Rano wyskoczyłem zobaczyć czy odpali i odpalił za 1 razem z kopniaka a wczoraj nic.

A nie łatwiej zrobić tak:
- odkręcasz trochę śrubkę na dnie gaźnika (służy do zalewania gaźnika)
- odpinasz wężyk podciśnienia od króćca (króciec to guma w którą wchodzi gaźnik a ta guma wchodzi dalej do silnika) i (z tego co pamiętam) dmuchasz w nią.
- jak paliwo zacznie kapać z dna gaźnika to zakręcasz śrubkę, wężyk wpinasz na swoje miejsce.

Ewentualnie kop i kop, po jakichś dwudziestu kopnięciach zaciągnie Ci paliwo.

A co do kopniaka to on jest do kopania, raczej nie ma co tam się od tego popsuć.