Witam, a więc posiadam skuter Barton Twenty One. Pod koniec grudnia wstawiłem go do piwnicy, w piwnicy jest ciepło, dodatkowo okryłem go kocami :) Nim to zrobiłem zatankowałem (3/4 baku).
Dzisiaj poszedłem do piwnicy, zdjąłem koce, włożyłem kluczyk do stacyjki, przekręciłem i.... Nic, zupełnie nic! wskaźnik benzyny nie przesunął się nawet do czerwonej kreseczki, przesunąłem się lekko, a potem znowu wrócił na miejscu. Dodatkowo jak odpalam z ręki (tym przyciskiem) to nie ma nawet tego "syczenia takiego", po prostu nic się nie dzieje.
Jakie mogą być tego powody? Skuter stał 4 miesiące zupełnie nie ruszany.
Rozładowany akumulator czy może benzynę wymienić? Proszę o pomoc.
akumulator ci sie rozładował kolego, z kopki go odpalaj na zgaszonach swiatłach i pare minut ci sie zejdzie zeby go odpalic bo całe paliwo zeszło lub wyparowało z gaznika i ciezko bedzie mu odpalic ale jak troche pomachasz to napewno odpali
Skoro aku Ci się całkowicie rozładował to miejmy nadzieję że nie skończy się na jego wymianie - poniżej pewnej wartości rozładowania akumulator nadaje się do wymiany. Musisz odpalać z kopki i to dość długo żeby paliwo doszło do cylindra, potem pojeździj trochę żeby aku naładować.
Skoro aku Ci się całkowicie rozładował to miejmy nadzieję że nie skończy się na jego wymianie - poniżej pewnej wartości rozładowania akumulator nadaje się do wymiany.
Tu kolego nie masz racji. Rozładowany do zera akumulator, nie koniecznie od razu nadaje się do wymiany. Ważny jest czas w jakim stał rozładowany aku, im dłużej, tym bardziej zasiarczają się jego płyty. Jeżeli akumulator rozładował się do zera pod koniec zimy, można spróbować przeprowadzić ładowanie odsiarczające-(minimalnym prądem ładowania).