Oddanie towaru

Dobry wieczór wszystkim mam pewien problem nie do końca związany z motorami a szukając w internecie nie do końca znalazłem odpowiedź mianowicie chodzi o to że jakieś 4dni temu kupiłem w salonie motocyklowym motor pojemności 50ccm.Towar został zakupiony na raty jednak po głębszych namyśleniach chciałbym go oddać jednak nie jestem pewny czy motor zakupiony na raty można oddać dlatego prosiłbym każdego kto orientuje się w tych sprawach o pomoc :(. Na liczniku motor ma przejechane niecałe 4km wszystko chodzi jak nówka do tego posiadam wszystkie papiery i umowy tylko nie jestem przekonany czy istnieje możliwość oddania go z powrotem do salonu :( bardzo bym prosił o pomoc to dla mnie bardzo ważne :( z góry dziękuję

To zależy od dwóch rzeczy.
1. Kredyt - Na kogo jest zarejestrowany motor (ew. na kogo została wystawiona faktura). Czy na bank czy na Ciebie.
Jeśli na bank a Ty jesteś użytkownikiem to będzie trudniej. Jeśli na Ciebie a motor nie stanowi zabezpieczenia (ot, zwykły kredyt gotówkowy) to pod tym kątem nie ma problemu. Z motorem możesz zrobić co chcesz a bank tylko chce żebyś spłacał raty.
2. Zwrot - z punktu widzenia obecnych regulacji, nie ma przepisu umożliwiającego Ci zwrot bez względu na stanowisko sprzedawcy. Mam na myśli tutaj coś takiego jak w przypadku zakupów przez internet gdzie możemy zwrócić towar (a dokładniej odstąpić od umowy zakupu) w terminie 10 dni.
Jednakże ... istnieje coś takiego jak "dobra wola sprzedawcy" i jeżeli salon zgodziłby się przyjąć go z powrotem to jedynie kwestia dogadania.

Ewentualnie (o ile nie stanowi przedmiotu/zabezpieczenia kredytu) możesz spróbować sam go dalej gdzieś sprzedać za kilka % taniej.

Rozumiem a jeżeli bank przyznał kredyt na mnie to czy po oddaniu towaru do sklepu kredyt może zostać w jakiś sposób anulowany :(?

Raczej nie anulowany a spłacony po ewentualnym zwrocie towaru.
Salon zwraca ci cenę zakupu, a Ty spłacasz kredyt (niestety przepadają ewentualne prowizje od wydania kredytu). Prawnie salon nie jest stroną umowy kredytowej.

Tak. Dokładnie nie jest to anulowanie a odstąpienie od umowy kredytu.

Nie mniej licz się z jakimiś niewielkimi ale jednak kosztami gdyż... bank bądź co bądź pożyczył Ci te X zł na kilka dni to 1 a 2 dochodzą opłaty za przygotowanie umowy, prowizja od uruchomienia kredytu itd. Wiele się tego nie uzbiera ale jednak.

Raven, właśnie tego nie jestem w 100% pewien ale z tego co mi wiadomo to salon nie oddaje pieniędzy do ręki a zwraca bankowi.
A Ty jako kredytobiorca idziesz wtedy do banku, składasz oświadczenie od odstąpieniu od kredytu, płacisz to czego nie pokryje kasa z zakupu (prowizje banku) i wtedy dopiero jesteście kwita.
Opcja kasa do ręki działa wg mojej wiedzy tylko na zasadzie. Kupiłem na kredyt (konsumencki), sprzedałem. Nie mam towaru, mam za to gotówkę i kredyt do spłacenia albo w ratach albo całość - jak mi wygodniej.

Czyli można tak zrobić że jeśli salon przyjmię motor z powrotem zakupiony na raty (pierwsza wpłata 0zł) to oni oddają mi cenę za jaką został kupiony motor a ja spłacam tylko tą kwotę która uzbierała się przez te dni od kiedy posiadam motor? Czy jak to jest bo nie bardzo rozumiem :(

Wielkość rat tu nie ma raczej znaczenia. Kwota do spłaty to kwota na która wziąłeś kredyt (cena zakupu przy 100% kredytowaniu + ewentualna prowizja banku) + kwota odsetek od czasu wzięcia kredytu do dnia spłaty (tu zależy od kredytu, niektóre banki nie doliczają odsetek jeżeli całkowita spłata nastąpi w określonym w umowie okresie)
Salon odda ci tylko kwotę zakupu, bo taką otrzymał od banku.

Tak, jeżeli salon przyjmie motor spłacasz tylko to co naliczył bank.
Zależy od wysokości kredytu i stopnia chytrości banku ale przy kwotach rzędu kilku tyś zł jest to jakieś 50-100 zł.
Natomiast na 99,9% pieniędzy na oczy nie zobaczysz. Dostanie je z powrotem bank od salonu.

mxx_rs napisał:

Natomiast na 99,9% pieniędzy na oczy nie zobaczysz. Dostanie je z powrotem bank od salonu.

Raczej nie bo salon nie jest stroną w umowie kredytowej

No właśnie tego kto dostanie gotówkę nie jestem na 100% pewien ale taki znalazłem artykuł na money.pl i tu cytuję:
"W wyniku zwrotu towaru i związanego z tym odstąpieniem, pieniądze z kredytu, które otrzymał sklep jako płatność za zakupy Klienta, zostaną zwrócone do banku, a zaciągnięty przez kupującego kredyt zostaje anulowany. Jeśli produkt został częściowo zakupiony z własnych środków, za pomocą gotówki lub karty płatniczej – Klient powinien żądać od sklepu zwrócenia wpłaconej kwoty."

I mimo, że to trochę bez sensu bo jak wspomniałeś salon nie jest stroną to co napisane w artykule może być prawdą.

Może być, ale to zależy od umowy i rodzaju odstąpienia t.j. od faktu czy nastapiło wydanie towaru czy nie i kilku innych jeszcze prawniczych blablabla...:)
Zazwyczaj w umowie jest wskazany termin odstąpienia od umowy (aby uznać ją za niezawartą) i kto spłaca zobowiązanie ( w swojej mam zapis że to ja mam spłacić kwotę kredytu).

Wiadomo, tysiące paragrafów w umowie, które określają co i jak.
W każdym razie jeśli kolega Faqir na serio myśli o zwrocie to polecam to zrobić jak najszybciej. Terminy na takie działania też są określone i warto ich nie przekroczyć.

Pojazd jest zarejestrowany, czy nie? Jeżeli tak, to nie ma szans na zwrot.

Poza tym nie widzę, żadnego argumentu, dla którego sklep mógłby przyjąć po kilku dniach używany pojazd i sprzedawać go następnie jako nowy...

Umowa z bankiem. Na pewno obarczą Cię kosztami przyznania kredytu czy też kosztami manipulacyjnymi - oczywiście jeżeli możesz od niego odstąpić lub spłacić go wcześniej (?) Najłatwiej byłoby udać się do placówki i się dowiedzieć.

Generalnie: kiepsko to widzę...