Nowy skuter-pierwsze odpalenie

Kupiłem nowy skuter.Router bassa 50. To jest mój pierwszy skuter w życiu. Zalałem go benzyną i spróbowałem odpalić. Słyszałem, że kręcił się rozrusznik ale silnik nie odpalił.
Ma ktoś jakiś pomysł?

Najpierw kop go kopką żeby sobie zassał paliwo... Jak było sucho w baku to nie odpali od razu...

A podłącze się do pytania.Czym się różni Router Bassa od Metro City? Bo wybieram się kupić i nie wiem którego wziąść?

Nazwą i naklejkami :)

Tak mi się zdawało, i lekko plastikami z przodu ;). A czy orientuje się ktoś czy skuter można zwrócić do Tesco? Oczywiście nowy nie odpalany, nie zalewana benzyna?

No raczej trudno będzie Ci go oddać. A co jest powodem zmiany decyzji? Już Ci się nie podoba?

Wracajac do mojego pytania-jak to zrobic "kopka" . Nigdy tego nie robilem. Normalne by odpalic musze miec kluczyk na zaplonie, trzymac hamulec i nacisnac przycisk na kierownicy. Aa kopką? Zapewne tez zaplon ale czy hamulec? I ile razy ta kopka?

kluczyk , zapłon i kopniak bez hamulca - tak jest u mnie i chyba w większości skutów

Zapłon nie musi być włączony by zassać paliwo, by odpalić tak. Jeśli masz problemy z odpaleniem to pokop go tak... ja wiem... 40 razy ( nie musi być wlaczony zapłon). potem poruszaj manetka tak 80 razy a potem kopnij go jeszcze pare razy na wylaczonym zapłonie. Zatkaj wlot filtra powietrza ręką i próbuj z rozrusznika :)
Z kopki nie musisz trzymać hamulca. Z rozrusznika tak

Rozumiem,że olewam starter z kierownicy?

No panowie, wielkie dzieki :-)
Odpalil, choc za pierwszym razem dziwnie chodzil i zaraz sgasl. To go skopalem jeszcze troszke i za drugim razem to odpalil, cos strzelilo i poszedl jak burza. Niezly czad, jak na takie male gowienko.
Poszedl az milo. Silniczek przyjemnie buczy.

Pamiętaj aby go dotrzeć!!!! http://www.skuterowo.com/nowy-skuter-jak-go-dotrzec/

romet727p10 napisał:

Zapłon nie musi być włączony by zassać paliwo, by odpalić tak. Jeśli masz problemy z odpaleniem to pokop go tak... ja wiem... 40 razy ( nie musi być wlaczony zapłon). potem poruszaj manetka tak 80 razy a potem kopnij go jeszcze pare razy na wylaczonym zapłonie. Zatkaj wlot filtra powietrza ręką i próbuj z rozrusznika :)
Z kopki nie musisz trzymać hamulca. Z rozrusznika tak

I będzie tak robił do póki paliwo się nie skończy, a filtr powietrza nie zaleje się benzyną? To ty nie wiesz, że przez każde pociągnięcie manetki gaźnik "psika" paliwem w stronę filtra powietrza?

Tak? Tylko że w całym układzie paliwowym w tym przypadku nie było paliwa. Poza tym ja tak robię zawszę i za każdym razem odpala. Wszyscy którym tak poradziłem są zadowoleni. (czytaj cztery posty wyżej) :)


To nie zmienia faktu, że zalewasz paliwem filtr powietrza. A powiem Ci, że dużo paliwa ucieka jak energicznie rozkręcisz raz manetkę na full i puścisz. Za każdym razem jak tak robisz to psika paliwem pod dużym ciśnieniem.
Też myślałem kiedyś, że nic nie ucieka bo zapłonu nie ma, ale kiedy wyjąłem gaźnik, i machnąłem kilka razy po manetce to zmieniłem zdanie. Gdyż w gaźniku wystaje do pionu iglica z dziurką na końcu, która jest odwrócona w stronę filtra powietrza. (Nie nie chodzi mi o iglicę, którą się wkłada u góry gaźnika przez membranę). A za każdym razem gdy przekręcisz manetkę z owej dziurki psika paliwem.

Ale ja w tym przypadku kazałem mu pokręcić manetką żeby szybciej paliwo naplynelo do gaźnika... Dobra koniec dyskusji. Najważniejsze ze odpalil