Nierówna praca silnika przy większych prędkościach

Witam
W Romecie Z50 4T wymieniany był jakiś czas temu cylinder+głowica. Jestem już pod koniec docierania (150 km do konca) i mam taki problem. Przy prędkości około 70km/h motorower szarpie. Na początku jest to prawie nieodczuwalne, ale po kilku chwilach jest coraz mocniejsze. Oprócz tego tuż po wyrzuceniu biegu trochę to muli tzn. Wrzucam trójkę, wolno przyspiesza, rozpędzi się trochę i już jest okej. Podejrzewam gaźnik, acz czy w takiej sytuacji nie powinno to byc odczuwalne przy każdej prędkości?

Jeszcze dodam że przy przekraczaniu 70/h słychać charakterystyczne trzaski w silniku i wtedy też zaczyna przerywać

zdefiniuj “trzaski” - dla mnie trzaski to jak łazisz po suchych gałęziach i one pękają. Natomiast nie znam takich dźwięków z silnika.
Za to może to być np spalanie detonacyjne, dopalanie w wydechu lub walenie czegoś o coś.

A dopalanie mieszanki w wydechu może być od nieszczelności? Bo trochę tam u mnie jest przedmuchów ale do tej pory wszystko było ok. I czy to by dawało o sobie znać tylko przy większych prędkościach?

najczęściej wszystko wyłazi albo na zimnym silniku albo przy max obciążeniach (otwarciu przepustnicy)

A jeszcze mam tak, że na postoju obroty przekraczają dwa tysiące, jak wyjezdzam z garażu pod górkę na 1-nce to potem się zatrzymuje i obroty spadają do około 1 tyś. Myślałem że to kwestia regulacji wolnych obrotów, ale teraz myślę że to faktycznie może być co innego