nie odpala na zimnym.... po kompletnym przeglądzie....

Witam wczoraj wrociłemz serwisu w którym :

wykonano regulacje zaworów
wymieniono olej
wymieniono filtr paliwa
wykonano regulacje oraz czyszczenie gażnika
wymieniono świece

Skuter ma problemy przy odpalaniu jak jest zimny trzeba kręcić z 5 sekund zanim zaskoczy. poźniej już hula jak należy

na liczniku 3200 km. Mechanik powiedział że zawory w porządku były w zasadzie niw wymagały regulacji a gaźnik był czysty. Skuter 1 raz otworzony takto nigdynic ( poza przeglądami gwarancyjnymi) nie robione.

w jeździe po teraźniejszym przeglądzie czuje dużą różnice jest zrywniejszy i 55 ma od razu ;) 60 wyciągnie :)

co to może być ze nie tak mu ciężko idzie odpalanie na zimnym ?? jak dalej będzie ciężko palic to mam goprzywieźć spowrotem do mechanika...

Skuter to romet 727 eco limited edition.

poprzedni post dotyczył tego że strasznie śmierdzi paliwem .Przeglądnieto cały gaźnik nie stwierdzono wycieku... natomiast wyciek jest przez uczczelkę od KORKA WLEWU :O cały zbiornik pod obudową był mokry ... WTF?? :O

możliwe, że coś popsuli na tym przeglądzie, np rozregurowali gaźnik... Albo i nic nie zrobili. Zawieź skuter z powrotem do tego serwisu i niech naprawiają. Zepsuli, więc naprawa powinna być gratis. Żeby Cię jeszcze za to nie podliczyli, wiele serwisów robi tak klientów w konia. Coś wymieniają, rozregulują.. A potem klient wraca i znów płaci.

Ja tak miałem z modułem na gwarancji(jak jeszcze go dawałem na przeglądy) 3 razy mi wymeniali i 150 zł poszło.

no podjade jeszcze a jakiś patent na ten korek macie może ?? myślałem żeby folie przyłożyć i wtedy zamknąć korek .. oczywiście pare dziurek w folii zrobie .

przekazuje nowe informacje :

rano skuter odpalił bezproblemowo. zatrzymałem sie pod sklepem i zdziwiłęm sie bo obroty miał strasznie duże na postoju dopiero po chwili zaczęły spadać i spadły tak nisko że skuter prawie zgasł...
no nic zajechałem do pracy.
Po pracy odpaliłem ale już z problemem tj ok 5 sekund kręcenia. na postoju to samo tyle że jak sie unormowały obroty to tak jakby falowało wolniej szybciej wolniej szybciej.

zadzwoniłem do mechanika i mowie że chyba wiem czemu tak dziwnie odapala. skuter stał 6 godzin po odpaleniu miał strasznie słabe obroty ... tak jakby ssanie sie nie załączyło... kazała przyjechać.

zawiozłm go i jak falowały obroty przechilił go na lewo ... nic... przechylił na prawo ... zgasł... coś tam podłubał i powiedział że trzeba zostawić....

zna ktoś diagnoze ???
mechanik mowił że chyba trzeba bedzie nowy gaźnik :O