NIE DOPALA NIE ODPALA NIE DOPALA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Witam,jestem posiadaczem maxi skutera Kymco DinkStreet 125i rok 2009 przebieg: około 13000 km
A stało się to rano w sobotę w czasie dojazdu do pracy jadąc około 20/30 km/h jakby nigdy nic silnik po prosu zgasł !!!! Żadnych wcześniejszych objaw żadnego zgrzytu, spadku mocy czy zwiększonego spalania. Jedynie co się stało to dzień wcześniej pod czas normalnej jazdy, tak jakby silnik zgasł na około 2/3 sekuny i jechałem dalej.
Od razu zaznaczam że paliwo na pewno było i jest obecnie pół baku i na pewno nie było pomylone z olejem napędowym przy tankowaniu gdyż od ostaniej wizyty na stacji benzynowej zrobiłem około 100 kilometrów co normalnie na baku robie około 300
I na dzień dzisiejszy wiem tyle:
- silnik kręci rozrusznik działa
-pompa paliwa działa
-wtrysk działa ale przy próbach odpalenia zalewa świecę
-iskra jest bo już w ten sam dzień została założona nowa świeca firmy NGK a iskra jest koloru jaskrawo błękitnego
-kompresja też raczej jest nie wiem na ile gdyż nie mam jak tego sprawdzić
-wariator się kręci
-bezpieczniki są wszytkie dobre przynajmniej te o których wiem gdzie się znajdują
Nie wiem co dalej robić co sprawdzić , jak sprawdzić jeżeli coś wymienić to od czego zacząć nie chce go oddawać do mechanika bo obecnie pracuje i mieszkam z za granicą i pewnie koszt naprawy przewyższyła by wartość samego skutera a dwa to brak znajomości języka.
Czekam na podpowiedzi lub linki z podobnym tematami z góry dzięki.

Do zapłonu potrzebne są : kompresja, paliwo, iskra, powietrze. Z tego co napisałeś to wynika że wszystko jest ale mam obawy co do iskry. Wydaje mi się że coś mogło stać się z cewką ( kolejna najczęstsza rzecz psująca się zaraz po świecy ) skoro świeca nowa ale zalewa ją to wytwarzana jest za słaba iskra. Jeśli masz możliwość to pożycz od kogoś cewkę i sprawdź bo moim zdaniem brak odpowiedniej iskry jest problemem bo myślę że mimo tego że przytykając świece do metalu wytwarzana jest świeca to w komorze spalania kompresja jaka panuje w środku powoduje że iskra jest za słaba lub w ogóle jej nie ma. Przy okazji wymiany świecy warto sprawdzić szczelinomierzem szczelinę na świecy i w razie potrzeby ustawić na taką jaką podaje producent skutera. Z reguły szczelina jest ustawiana już w fabryce ale czasem jest nieodpowiednia.

Zmieniając cześci albo trafisz co mu jest albo nie i tanie to nie będzie, jakoś trzeba podpiąć sie pod ECU tylko ja nie wiem jak niedawno czytałem o jakims patęcie jak sprawdzic błędy coś trzeba zrobić i odpowiednio ustawic manetkę gazu i wymiga kontrolką kody błędów, ale nie pamiętam co trzeba zrobić zanim się zacznie operować manetką, i nie wiem gdzie o tym czytałem, próbowałem przed chwilą znaleźć ale nie udało mi się, poszukaj czegoś na temat diognozowania komputera (ja mysle że trzeba zewrzeć jakieś piny w kostce diagnostycznej ale to tylko moje domysły w końcu skuter to nie auto).

nie można tez wykluczyć tak błahej rzeczy jaką jest jakiś brud, który mógł dostać się przez to, że posiadasz zbiornik z opadem grawitacyjnym w wężyk przez zwykły przypadek...

miałem podobny przypadek w trasie... jade, jade i nagle spadły obroty i zgasł... zjechałem, dałem mu w miejscu maksymalne obroty, żeby przepalił się i do tej pory nic się nie dzieje...

a syf jakiś zawsze niestety pływa w zbiorniku... a filtr paliwa nie wszystko pewnie wyłapie... nawet jeśli przewody paliwowe w skuterach są bardzo cienkie i jest taka możliwość, że coś utknie. ;>

Też stawiam na filtr paliwa, albo pompę, bo tam jest obecna.

clsamg63 napisał:

nie można tez wykluczyć tak błahej rzeczy jaką jest jakiś brud, który mógł dostać się przez to, że posiadasz zbiornik z opadem grawitacyjnym w wężyk przez zwykły przypadek...
miałem podobny przypadek w trasie... jade, jade i nagle spadły obroty i zgasł... zjechałem, dałem mu w miejscu maksymalne obroty, żeby przepalił się i do tej pory nic się nie dzieje...
a syf jakiś zawsze niestety pływa w zbiorniku... a filtr paliwa nie wszystko pewnie wyłapie... nawet jeśli przewody paliwowe w skuterach są bardzo cienkie i jest taka możliwość, że coś utknie. ;>

zbiornik z opadem grawitacyjnym to raczej się stosuje przy motorach i tak jak wyzej napisałem pompa paliwa działa na 100% raz że ją słychać a dwa to paliwo dochodzi do wtryskiwacza i przez niego ale dzisiaj przejżałem jak powinien on rozpryskiwać paliwo bo ten u mnie to wydaje się że za dużo tego paliwa daje ale to jutro jeszcze dokładnie sprawdze bo dzisiaj nie miałem wogóle czasu żeby do niego zgląnąć i muszę się jeszcze dobrze przyjżeć stopce która przy opuszczeniu odcina zapłon czy tam się coś nie przetarło odpieło czy zacięło

jutro jeszcze odepnę wtrysk, odkręce świecę wstrzykne paliwo zakręce i zobaczymy co sie bedzie działo, odpali czy nie to będzie można wykluczyć kolejne przyczyny

także jutro pownienem wiedzieć coś więcej

Sposób ze święcą nie pomógł ale co było dziwne że wcześniej swiecę zalewało a dzisiaj po kilku próbach była sucha i znowu zamiast w miejsce świecy otwór zatkałem palcem i po kilku próbach też był on suchy. No to jeżeli wszystko jest suche to wina powinna spaść na wtryskiwacz ale po wyciągnieciu i próbie odpalenia okazuje się że wtryskiwacz działa ale w głębi otworu po wtryskiwaczu zebrała się dość duża ilość benzyny co oznaczało że nie otwierają się zawory padła więc decyzja na ściągnięcie pokrywy z głowicy i bingo okazało się spadł łańcuszek z rozrządu :( tak więc jest przyczyna tych wszystkich zagadek, ale pojawiają się kolejne pytania:

-co było przyczyną że spadł łańcuch z zębatki-napinacz ???
-czy po spadnieciu łańcuszka nie pociągnęło za sobą większych szkód
-ja ten łańcuszek z łatwośćią założyłem z powrotem na zębatkę i czy po ustawieniu zębatki z magneto, wystrczy żeby spróbować odpalić czy nic nie robić do póki nie wymieni się napinacza

Wydawało by się że nie było wcześniej żadnych niepokojących obiaw ale jak teraz na to spojrzeć to:

- gdy skuter chodził słyszalne było takie "klekotanie"
- po jakimś czasie gdy silnik się nagrzał pojawiło się "cykanie"
- a w przed dzień gdy skuter zaniemówił, podczas jazdy wyłączył sie na 3/4 sekundy po czym chodził dalej

Mam tylko nadzieje że na założeniu łańcuszku(co juz zrobiłem) i wyregulowaniu rozrządu się skończy.