Motorower- supermoto 50cc nie trzyma obrotów

Witam
Zakupiłem nie dawno supermoto 50cc z rozwalona skrzynią. Silnik rozłożyłem na części pierwsze, były pęknięte obie choinki z zębatkami, wymieniłem, poza tym wymieniłem rozrusznik, zamontowałem kopke oraz wymieniłem tłok i pierścienie (cylinder 50cc ). Jedyny problem z tymi choinkami był taki, że z podkładkami wałek nie chciał się kręcić, wyjąłem podkładki, złożyłem silnik, zamontowałem w Moto. Gdy przyszło odpalanie, ciężko bo ciężko ale odpalił, ale ciężko wkręca się na jakiekolwiek obroty, daje mu 10k a gdy ruszam ledwo się rusza i od razu zbija do 2k obrotów, ciężko się rusza i nie da się praktycznie ujechać. Poza tym biegi nie chodzą tak jak powinny, nóżka jest wyrobiona ale nie w tym problem, biegi nie chcą się wbijać nwm, możliwe, że to wodzik. Prosiłbym o pomoc, najważniejsze by naprawić to, by normalnie jechał, obroty normalnie się wkręcały, ze skrzynią postaram się coś pogrzebać. Będę wdzięczny za każdą wskazówkę oraz pomoc :slight_smile:

mozesz wrzucic jakies zdjecia

Zgaduje, to jest silnik slynny am6…Filtr powietrza masz dobry?
To, co pisze jest nie raz jeden juz opisane przy wszelkiego rodzaju podobnych niedomaganiach, ale czasami trudno z tego wyluskac to co potrzebne.
A o skrzyni biegow pisal nie bede , bo musisz sam obejzec. Zebatki z jednej choinki maja sie pokrywac z zebatkami z drugiej choinki (dystanse za pomoca podkladek, ktore sa potrzebne) i zmieniacz biegow - trzeba nadac mu wlasciwe ustawienie (wlasciwy bieg ) do montazu polowek, karterow. Na przyklad na luz trzeba wrzucic.
To, ze silnik nie ma mocy jest w wiekszosci przypadkow spowodowane zatkaniem sie dyszy biegu jalowego, bo ta dysza ma bardzo male rozmiary, wiec czesto i latwo sie zatyka w malych silnikach supermoto…Ta dysza musi byc mala, bo silnik jest maly i potrzebuje malych dawek benzyny.
Trzeba te dysze wyczyscic, przetkac, ale moze byc trudno. Dysza jest mala i rurki, kanaly w gazniku polaczone z ta dysza tez sa male. Latwo jest kiedy ma sie dostep do kompresora. Ale kiedy nie masz kompresora to trudne. Gdyby dysza wkrecona do gaznika byla drozna to swiecenie np latarka do gaznika powinno przeswitywac przez ta dysze. Jakos trzeba sie upewnic ze ta dysza ma przelot.
Moglby ktos powiedziec, ze dysza biegu jalowego nie jest potrzebna wtedy kiedy dziala dysza glowna. Tzn. przy maksymalnie otwartej przepustnicy silnik i tak powinien dzialac bez tej drugiej dyszy…Ala dysza biegu jalowego przeciez nie przestaje dzialac kiedy przepustnica jest otwarta. Sklad mieszanki jest wtedy ustalany przez dwie te dysze na raz.
Odlacz przewody elektryczne od ssania, zeby silnik po nagrzeniu pracowal na ssaniu, moze zastapi na chwile to ssanie jedna z dysz i silnik ruszy z moca. Ale nie musi tak byc. Dysza ssania moze nie pasowac zamiast dyszy biegu jalowego.
Wkrec do oporu srubke od skladu mieszanki, ale nie srubke , ktora podnosi przepustnice. Przepustnice opusc jak najnizej.
Ewentualnie przytkaj jakos zmniejsz ilosc powietrza wpadajaca do gaznika przez wlot powietrza.
W kazdym z tych zabiegow chodzi o to zeby silnik jakos zaczal zasysac wiecej benzyny niz powietrza. Chodzi o wzbogacenie mieszanki.
Ktos moglby powiedziec, ze , a moze ma za duzo benzyny i dlatego gasnie, bo zalewa swiece, czy cos. I tez tak moze byc. Ale co musialoby sie stac, zeby gaznik dawkowal za duzo benzyny? Odpowiedz musialaby byc w rodzaju takim, ze ktos rozwiercil dysze, albo zastosowal za duza dysze, ze cos w gazniku sie rozkrecilo, albo zawor iglicowy nie dziala , czy tam, ze plywak jest dziurawy…itp.
To drugie, ze benzyny jest za duzo jest mozliwe, ale wedlug Ciebie raczej co to bedzie? Pierwsze czy drugie?

Przy tej naprawie pojawia sie jescze cos. To co naprawiasz, to juz niezly mechanik z Ciebie chyba. Ale czy dobrze traktujesz wal korbowy? Bo podczas naprawy mozna z walu korbowego malo sobie zostawic. Nie raz tak mialem. Jezeli wal straci swoje centrowanie to lozysko na korbowodzie bedzie mialo ukosowanie. Bedzie sie ono krecilo krzywo i przeskakiwalo. I to lozysko wytrzyma 10 razy krocej niz gdyby byl prosty wal, tzn wycentrowany. Jezeli wal ma wytrzymac w silniku chociaz 10tys km na pelnym gazie, to niestety nie mozna w wal korbowy stukac mlotkiem. A nawet zuzyty wal, a wysentrowany dobrze wytrzyma ze 2 do 5 tys km.

…Dobra i tlok tez moze bys tyl do przodu zalozony, czy na pewno jest dobrze?

chłopie, przestań szkodzić… znów wypracowanie o dyszy biegu jałowego.
Wiesz że to można leczyć?