Motor kręci ale nie odpala pilne!!

Witam, potrzebuje pomocy

Motor kręci ale nie odpala. Motor ma
Nowy gaźnik
Nowy silnik 125
Paliwo świeże
Kompresja jest
Akumulator naładowany
Świecy nie zalewa

Z poprzedniej historii wiem tyle że motor stał miesiąc później się przewrócił i ktoś grzebał przy gazniku i motor zapalił na chwilę ale potem zgasł i nie zapalił.

ale jaki to silnik?

Silnik to 125ccm 4T
139fmb

I jak wombat wiesz co to może być?

kompresje zmierz a nie zakładaj że jest odpowiednia.
sprawdź luzy zaworowe
jeżeli świeca jest sucha to wychodzi na to że nie dostaje paliwa.
teraz kwestia czy nie dostaje paliwa do gaźnika (kranik, filtr) czy nie może go zassać z gaźnika (nieszczelności).
kolejna sprawa jaki to ma gaźnik, w jakim stanie i jakie są dysze wewnątrz.
iskra jest? jakieś czujniki bocznej stopki miał/ma?
wiadomo na którą stronę się przewrócił?

opowieściami z “poprzedniej historii” się kompletnie nie przejmuj bo to nie wiadomo ile w tym prawdy.

Iskra jest, gaźnik jest zupełnie nowy, oryginalny do tego modelu. Motocykl upadł na lewą stronę.

Dokonam dalszych “badań” i napiszę czy udało się zapalić.

W zaworach nie ma ustawionych luzów bo nie ma widocznej litry T, dodatkowo cały olej silnikowy to jest już szlam i przy kręceniu wylewał się ten szlam z cylindra tzn z tego dolnego (chyba) zawora. Ogólnie czekam na klucz żeby to ustawić, jakieś porady przed ustawianiem ?

Myślę aby kupić i użyć płukanki do silnika, tylko nie wiem czy do cylindra też mogę

szkoda kasy

Powiem tak, musiałbyś rozebrać cały silnik, umyć wszystko w ropie zmienić łożyska, uszczelki tłok cylinder, głowicę… pytanie czy się opłaca ?

przede wszystkim ile ten olej w tym silniku stał? 11 lat? jak 1-2 lata to można go normalnie zmienić a nie płukac silnik

No pewnie macie rację, to zrezygnuje z płukanki, po prostu spuszcze cały olej i wleję nowy

olejem to sie nie przejmuj. kiedyś odpalałem VW Polo co stał w garazu w przybudówce 6 lat. Obok stała w bańce reszka castrola która był zalany.
Najpierw pooglądałem olej w tej bańce i jak uznałem że 6 lat nie zrobiło na nim wielkiego wrażenia to odpaliłem samochód. Jeździ do dziś u nowego właścisiela

Motor po poluzowaniu zaworów (ale nie ustawiłem tych szczelin) i stało się tak że z kopniaka idzie już zdecydowanie luźniej go odpalić, i dwukrotnie motor że tak powiem buchnął z wydechu tak jakby pierdnął dwa razy przy próbie podpalenia, co dalej robić??

Nie podpalaj motorka, to nie C330 aby tak sobie ustawić zawory jak się chce, zawory mają być ustawione dość precyzyjnie. Zrób to porządnie a nie stosujesz jakieś Voodoo

Kolego, ale ja jedynie je poluzowałem A samych zaworów nie ruszałem więc nie rozumiem Twojego żalu…

Motor po poluzowaniu zaworów (ale nie ustawiłem tych szczelin)- ja to jednoznacznie rozumiem tak, że poodkręcałeś zawory i tak zostawiłeś a potem kopałeś. Staram się uniknąć kolejnego założonego przez Ciebie tematu “wygięte zawory”. Ustaw prawidłowy luz zaworowy i nie ruszaj tego bo więcej szkody z tego będzie niż pożytku. I kolego nie mam żalu. To Ty masz kłopot z motorkiem nie ja. Ja staram Ci się pomóc

Wszystko wskazuje na to że to właśnie te zawory są do regulacji. Paliwo idzie, kompresja jest, ciśnienie jest, i motor kręci mocno. Napiszę jutro jak ustawie zawory czy się udało. Ps. Świece lekko zalewa paliwem którego nie czuć tak mocno