Mój pierwszy motorower

Witam,jestem tu nowy więc na początek sie przedstawie.Nazywam sie Robert i mam 20 lat,zamieszkuje województwo mazowieckie ;) Przechodząc do sedna sprawy chciałbym kupić swój pierwszy jednoślad.Tutaj mam do was gorącą prośbę.Abyście doradzili mi co kupić,dodam że interesuje mnie tylko motoropodobny wygląd,nie chce brać "Zwykłego" skuterka ;) Nie ważne są dla mnie również osiągi owej maszyny,nie przeszkadza mi jak będzie jeździła te 50km/h ;) Ma wyglądam przypominać motor,nie chce kupować byle czego co tylko tak wygląda,a rozwalać sie zacznie coś po 2 miesiącach,dlatego piszę tutaj abyście doradzili mi konkretne modele a ja mógłbym zastanowić sie i wybrać sobie któryś z nich ;) Jeśli chodzi o moje możliwośći finansowe to najlepiej by było coś w granicach 4 tysięcy ;) Licze na pomoc z waszej strony.

Pozdrawiam

derbi gp1, cpi gtr

Słyszałem też o Zipp pro 50,chodzi mi właśnie o coś podobnego do tej maszyny,a może właśnie to powinienem kupić? Choć słyszałem różne opinie na temat tego pojazdu i mam mieszane uczucia...

zipp to jest chinol!! albo będzie jeździł albo nie!

99 % to chiniole lub na częściach chińskich więc wybór polega tylko na wyglądzie.

no nie byłbym tego taki pewien jak kupi yamahe tzr to pojeździ dużo dużo więcej niż zipp

Dodam tylko,że musi być to 50ccm,lub ewentualnie zarejestrowany na 50,gdyż nie posiadam prawka na takowy sprzęt,a robić póki co nie zamierzam ;)

no ale tzr ma silnik 50ccm

I TZR to o niebo lepszy sprzęt od Zipp Pro 50 gdzie przy skręcie w lewo można skręcić sobie nadgarstek (maksymalne skręcenie koła w lewo powoduje dobicie kierownicą w bak). Zużycie paliwa można ograniczyć przez wolniejszą jazdę z prędkościami Zippa. Więc na jedno wyjdzie.

A nie myślałeś o tym, by kupić coś markowego?
Np. coś ze stajni Kymco?

K-pipe kosztuje niewiele ponad 5tys. zł.
ten tysiąc zł. możesz wziąść sobie na raty, a będziesz cieszył si wieloletnią bezawaryjną jazdą...

Chodzi o to,że musi mi sie ten motor podobać ;P A te są dla mnie takie "terenowe".Interesuje mnie tylko sportowy wygląd

No to masz problem. Kupisz sobie coś ala ścigacz i więcej czasu sprzęt przeleży w serwisie gwarancyjnym.
Poczytaj sobie archiwalne tematy ludzi, którzy wiecznie narzekają na chińską jakość. Chcesz powiększyć ich grono?
Tak naprawdę to nie masz zbyt dużego wyjścia.
Ja bym na Twoim miejscu zrobił uprawnienia kat. A1 i kupił Hondę CBR125. Przynajmniej takie motocykle nie udają niczego czym nie są.
A tak? Będziesz jeździł pierdzącą kosiarką, która notorycznie będzie Ci się sypała, a na światłach koleś na rowerze będzie cię brał na starcie.
O taki lans Ci chodzi?

Wspomniana Honda:

benekpe napisał:

....
A tak? Będziesz jeździł pierdzącą kosiarką, która notorycznie będzie Ci się sypała, a na światłach koleś na rowerze będzie cię brał na starcie......

I zapomniał wół jak cielęciem był....

Kolego, ja nigdy nie kupowałem sprzętu do lansu.
Dzięki radom kolegi Michała z tego forum kupiłem motorower Kymco - to był świetny wybór - do tej pory twierdzę że ten motorower jest najlepszym sprzętem w przedziale do 5tys. zł.
Potem czując niedosyt z jazdy 50-tką zrobiłem prawko. Kupiłem motocykl Hondę CBF125 a teraz dosiadam Bandita 600 z 80KM pod dupą.
Więc nie wiem skąd Twoje nietrafione porównanie?

Nexxon na prostej po małym tuningu bez problemu rozpędza się do 90km/h. Ten niepozorny sprzęt niewiele ustępował Hondzie CBF 125.

Ja też przygodę ze skuterami zaczynałem z chińskimi produktami.
Ale moje zakupy były przemyślane. Wybór padł na węgierską firmę Keeway. Ta krótka przygoda zaowocowała tym, że jeździłem na ich dwóch modelach - najlepszy był Matrix. Ta przygoda uświadomiła mi jedno - bym szerokim łukiem omijał wszystko co Made in ChRL.
Tak też się stało. Moimi doświadczeniami staram się dzielić z innymi. W przeciwieństwie do wielu, ja mam porównanie z chińską jakością - wielu wypowiadających się na forum niestety takiego porównania nie ma i jak widać nie prędko będą mieli.

Mam problem bo nie mogę znaleźć nigdzie motorowerów Kymco tylko skutery

K-Pipe:


Nexxon:

Mam katalog Kymco , dopiero co zabrałem z salonu , gadałem z dealerem i wiem że K-Pipe będzie w sprzedaży dopiero od 2014 roku. W katalogu jest napisane to samo. Wiem że są aukcje w internecie , ale wystarczy zadzwonić do sprzedającego , by dowiedzieć się że mam rację :-)

A to może ja się wypowiem jako posiadacz zarówno Kymco i polskiego chińczyka w postaci zipp pro:

- kymco ma przejechane u mnie już 35 tyś km i tylko raz był wymieniany cylek i tłok, oraz wał
- zipp po przejechaniu 7 tyś nadawał się do kompletnego remontu, ALE remont owy nie był kwestią silnika (na którego w przypadku 139 FMB nie mogę narzekać) ale NIEDORÓBEK jakie występują u chinoli... a wiec kiepskie plastiki, kiepskie spawy i mocowania, wyrabianie się części mechanicznych (kierownica miała luzy po 5 tyś km, spawy mocowania silnika pękały po 6 tyś, rama za przeproszeniem... dobra nie będę się wyrażał, ale spawy są jakby dziecko to spawało, nie mówiąc o \"jakości\" stali ) , brak spasowania, itp.

W kwestii wydatków - łącznie zipp po przejechaniu 2x mniej kilometrów, łącznie kosztował mnie już tyle co pozornie droższy kymco (a kymco kosztował mnie 2x więcej niż zipp, bo mam tak zwaną "wyższą półkę" która kosztuje w salonie 8 tyś).

Podsumowując - jedyne co dobre w tym chinolu jest, to wbrew pozorom silnik... reszta to kompletna tandeta, któa wymagała więcej mojego wkładu pracy i finansowego, niż czasu poświęconego na jeżenie.

Jak chcesz moto żeby "się bawić w mechanika" - bierz chinola, jak chcesz moto aby jeździć - bierz markowy.

Ja może podsumuje to inaczej - codziennie robie ok 100 km... wyjeżdżając kymco byłem pewny że nic się nie stanie, wyjeżdżając chinolem - nigdy nie byłem pewny czy mu coś nie odbije po drodze :)

Po przeróbkach (kosztownych) jednak teraz siedzi tam 110 cm3, jest wzmocniony, jest elektryka nowa, plastiki nadal pękają (bo są kiepskie) - jednak zlikwidowałem niedoróbki... i teraz jest to naprawdę w miarę sprawna maszyna... a przedtem to się to nawet jako 50tka nie nadawało, bo człowiek bał sie, że rozsypie się po drodze :)
Tak więc spory "koszt własnych inwestycji i zabawy" jest w przypadku chinoli... w odróżnieniu od chinola, w kymco wystarczyło tylko większy cylek wsadzić i po prostu oprócz wymiany oleju i regulacji zaworów, oraz paska co 10 tyś... mnie on nie interesuje.

Podsumowując - mi dopiero zipp służy dobrze po wzmocnieniu elementów, wymianie podzespołów, elektryki, i innych niedoróbek producenta... niestety pewnych rzeczy nie da się naprawić całkowicie wg. tak zwanych standardów, bo to by wymagało zbudowania moto od podstaw.

Tak więc po własnych doświadczeniach odradzam chinole (to jest mój 1szy i ostatni chinol, bo mam porównanie do tego że skusiłem się na chinola, po fakcie posiadania zawsze markowych moto
) - mimo faktu, że doprowadziłem końcu owego chinola po 2 latach do stanu używalności, przy wydatkach rzędu tego co kosztuje dobry kymco z wyższej półki (i bynajmniej wydatek 5 tyś za kymco nie jest duży w momencie jak taki New Dink kosztuje 8 tyś... swoją drogą ten K-pipe ma silnik 139 FMB jak zipp pro i spokojnie z tego można zrobić 75 / 110 / 125 cm3).

Mało tego - 50ka K-pipe ma tą samą ramę co 125ka z tego co widze :)
Normalnie chyba 3ci moto kupie :D bo kocham kymco za jakość ramy, częsci i plastików, a z 2giej strony 139 FMB jest jako silnik niesamowity (i zipa własnie kocham tylko za 139 FMB.. wiec super że i Kymco w czymś ciekawszym ma niż nexon).
Normalnie się zakochałem :)

Swoją drogą, kymco w K-pipe wyraźnie sie wzorował na KTM Duke

popatrzcie sobie na Honda MSX125 - podobne, też 139 FMB :) z tym że niestety tylko 125ki robią.
http://www.youtube.com/watch?v=eYaPECda5e8

Co cieszy, że skoro sama honda wróciła do 139 FMB, to można bedzie mieć zarówno tajwańskie i japońskie bebechy w tym silniku :) (nawet o ile bedą w chinach robione, to i tak będą o niebo lepsze niż te z allegro z chrl)

Raf - mam bardzo podobne odczucia do Twoich. Mieliśmy podobne doświadczenia, więc obiektywnie możemy wyrazić swoje opinie.
Kymco, pomimo swojej większej ceny (ale z roku na rok ta różnica jest coraz mniejsza, a nawet w niektórych przypadkach chiniole są droższe!) i tak się opłaca kupić. Rekompensuje to bezawaryjną i tanią jazdą.
Jeśli K-Pipe będzie tak dobry jak Nexxon, to wróże mu świetlaną przyszłość.
Rozmawiałem z dealerem z Wrocławia, ten model ma się pojawić w salonach jeszcze w tym miesiącu! Za kwotę niewiele większą niż 5tys. zł będzie on bezkonkurencyjną ofertą na rynku. A swoją przystępną ceną przekona tych mniej zamożnych do jego zakupu. Podobnie jak "Mały Książe" zrobi furorę na naszych drogach :-)