Mam zamiar nie jeździć kilka tyg.-jak przygotować skuter żeby potem zapalił?

Słyszałem że jak się nie jezdzi dłużej niż tydzień powinno się spuścić paliwo z gaźnika, ale nie wiem jak to zrobić? Czy jeszcze coś trzeba zrobić przed taką przerwą (poza akumulatorem)? Dodam że skuter trzymam w domu w temp. pokojowej.
Raz jak stał około 2 tygodnie to zapalił, ale jak dodawałem gazu to gasł, po kilku minutach na chodzie przeszło mu i dalej chodził normalnie. Pewnie ktoś już o tym pisał ale nie mogę znaleść.

Jak w domu stoi to na co wyciągać akumulator? Nie ma sensu. Mój sposób jest taki, że raz na tydzień/ dwa tygodnie odpalam go na 2 minuty. To normalne, że jak się długo nie odpala to przy dodaniu gazu gaśnie. Pochodzi troszeczkę, nawet mniej niż minute i już wskoczy na te obroty, przy których już gasł nie będzie. Może inni mają jakieś sposoby typu "spuszczanie paliwa z gaźnika" jak to ująłeś, ale ja po prostu go przepalam i jest gites. Ja trzymam w nieogrzewanym garażu. Jak teraz go nie odpalałem 2 tygodnie i przedwczoraj odpalałem to nie odpalił za pierwszym razem z rozrusznika. Jeśli tak będziesz miał to nic się nie dzieje. Pokop kilka razy kopką, poruszaj manetką, znowu pokop i załapie na 100%. Przy dłuższym czasie w niskiej temperaturze może być problem.

Trzymam skuter na dworzu, przepalam go co 2-3 dni, jak nie odpaliłem go przez 1,5 tygodnia to tak jak pisał Ryglos pokopałem z 10 razy kopnąłem i odpalił. Co do spuszczania paliwa z gaźnika-nigdy o tym nie słyszałem.

Ryglos napisał:

Mój sposób jest taki, że raz na tydzień/ dwa tygodnie odpalam go na 2 minuty.

I myślisz że odpalenie na 2 minuty jest dla silnika lepsze niż nie odpalanie wcale ? Mylisz się i to bardzo. Odpalając na 2 minuty robisz więcej szkody niż pożytku. Jak już przepalać to tak aby porządnie się nagrzał a przez 2 minuty to się nawet ciepły nie zrobi. Ale każdy robi jak uważa.

wystarczy tylko wyjąć akumulator
nieraz swoje sprzęty odpalałem po pół roku stania, podpięcie akumulatora i jazda .

zbiorniki metalowe zalewamy pod korek
plastikowe obojętnie czy pełny czy pusty

żeby gaźnik osuszyć wystarczy odciąć dopływ paliwa i odpalić, sam sobie wybierze wszystko

Kapuchon napisał:

Ryglos napisał:
Mój sposób jest taki, że raz na tydzień/ dwa tygodnie odpalam go na 2 minuty.

I myślisz że odpalenie na 2 minuty jest dla silnika lepsze niż nie odpalanie wcale ? Mylisz się i to bardzo. Odpalając na 2 minuty robisz więcej szkody niż pożytku. Jak już przepalać to tak aby porządnie się nagrzał a przez 2 minuty to się nawet ciepły nie zrobi. Ale każdy robi jak uważa.

Mnie nie interesuje to czy to jest dobre dla silnika, tylko mi chodzi o to, że jeśli go będę odpalał przez zimę to na wiosnę bez problemu odpali ;) Nie napisałem w poście, że to jest dobre dla silnika, więc się nie mylę ;P Nie jest, już czytałem kiedyś o tym szybkim przepalaniu gdzieś. Ale cóż ;)

Paliwo z gaźnika spuszcza się tylko jeżeli silnik nie ma być odpalany do wiosny. Inaczej nie ma sensu go spuszczać. Chodzi w tym o to aby nie oddzieliły się frakcje z paliwa i nie zakleiły dysz. Ale jak jest jakaś rotacja paliwa w gaźniku to nie trzeba go spuszczać.

Co do odpalania silnika w zimie to jak już to odpalić go na tyle żeby się nagrzał, przynajmniej na 10 minut, jakaś wolna przejażdżka po parkingu czy coś. Inaczej nie ma sensu, było już o tym pisane rok temu.

Ja w zeszłym roku jak i w tym zalałem tylko bak do pełna, porządnie umyłem i wysuszyłem skuta. Postawiłem w garażu i przykryłem przewiewnym prześcieradłem. Rok temu zrobiłem tak samo i po wyciągnięciu skuta z garażu u przetarciu z kurzu odpalił za 16 kopnięciem a w zimę ani razu go nie odpalałem. Akumulatora tak samo nie wyciągałem a na wiosnę nawet go ładować nie musiałem i normalnie z guzika odpalał. Tyle że mam 7Ah a nie tak jak w większości skuterów 4Ah.

Witajcie,myslę że wielu z was zauważyło,że cylinder lubi rdzewieć z zewnątrz,a jeżeli rdzewieje z zewnątrz to i wewnątrz,(chyba że ktoś ma aluminiowy)dla tego przy dłuższym nie użytkowaniu (okres np.zimowania powyżej kilku tygodni)to ,należy wykręcić swiecę i wstrzyknąć do cylindra oleju(takiego jak do benzyny),wymontować aku (ze względu na mrozy),a po tym okresie ściągnąć olej np.strzykawką,wlać trochę bęzyny ,pokopać kilka razy starterem ,następnie wyczyścić i wkręcić świecę,zamontować aku i odpalać.Ja osobiście do miesiąca przerwy w jeździe nic nie robię przy skuterze,garaż mam nie ogrzewany,ale ocieplony styropianem,po kilku kopnięciach (5-7)skuter odpala,przynajmniej tak było do tej pory.Pozdrawiam wszystkich.