Kymco Super8 50cc 4t nie odpala

Witam

Mam od jakiegos czasu w/w skuter, mialem juz wczesniej z nim problemy, nie odpalal, dopiero jak krecilem i dawalem gazu to jakos zaskakiwal, czasem dla sprawdzenie psiknalem sprayem zeby sprawdzic czy odpali i bez problemu. Skuter stal jakis czas w garazu, nawet byl u mechanika bo jak odpalal to albo nierowno chcodzil albo gasl albo nei mial mocy, eszystkiego po troszku… Pare tyg temu rozebralem ze wzgledu sprzedazy na czesci, ale ze cieplo sie zrobilo a lubie pogrzebac wiec wzialem sie za silnik, sprawdzilem manometrem i bylo 6 bar, mysle tlok pierscienie cylinder, kupilem zestaw, okazalo sie ze w cylindrze byla wrzera dosc spora, dalem wszystko nowe i zlozylem do kupy, sprawdzenie manometrem i ponizej 6 bar, bylem zdziwiony, ale to przyczyna zle zlozonym rozrzadem, znaki na magneto mi sie pomylily, teraz gdy rozrzad jest juz zrobiony chyba dobrze bo caly czas jestem zmieszany tymi znakami, jak mozecie to zobaczcie na link i napiszcie ktore to, mam ustawione na T po lewej jest taka wystajaca krawedz i walek rozrzadu duza dziura na gorze a male na plaszczyznie z glowica. Obecne cisnienie to 9 bar ale spada, czy to ma gaznik czy bez, zastanawiam sie czy to moze nie zawory, niestety w UK tylko kompletna glowica, nie maja zaworow a z chin nie chce sciagac i czekac wiec ryzyko czy sa dobre czy nie, jak mozna to na 100% sprawdzic to kupie caly komplet z glowica… Zaworow jeszcze nie ustawilem bo dopiero dzisiaj przyszedl uszczelniacz, jutro to ogarne, ale teraz nawet jak psikne troszke paliwem czy sprayem to nic sie nie dieje, czasem lekko buchnie, ale naprawde minimalnie, wczesniej przed wymiaan odpalal… wydaje mi sie ze caly czas cos zle z rozrzadem lub zawory… Jeszcze czekam na zawor powietrza ten od SLS bo nie jest podlaczony, ale nie wydaje mi sie zeby to mialo wielkie znaczenie… A czy jak BSO czy ecu etc bedzie walniete to w ogole bedzie krecil czy bedzie krecil a nie odpali ? Chociaz wydaje mi sie ze to nie ma az tak wielkiego znaczenie, ale moze sie myle, caly czas sie ucze :wink:
Aha jeszcze jedno, jak krece magneto i tlok jest na gorze to walek jest ze duza dziura na gorze a dwie po bokach, ale jak zakrece jeszcze raz to tlok znowu jest na gorze a duza dziura jest na dole, tak to ma wygladac ? Dziwne troche hehe
Moze macie jakis pomysl gdzie szukac przyczyny… ?
https://www.youtube.com/watch?v=MQgW8a9Y7Gs&t=11s

rozrząd pracuje z wałem na przełożeniu 1:2 wiec tak ma być - dlatego łatwo go o 180 stopni przekręcić montują.
Co do reszty - przy padniętym ECU rozrusznik kręci na ogoł normalnie - chyba że jest zwarcie.
Poskładasz wszystko jak trzeba to wtedy warto myśleć. Jak wszystko bedzie szczelne, dotarte i poprawnie złozone.
Iskre masz?

To rozrząd mam złożony dobrze, litera T na krawędzi, tłok w górnej pozycji i wałek jak ma być… Iskra jest i to porządna, gaźnik podłączony, widzę jak paliwo pompuje przez kranik. Nie wiem tylko czy je rozpyla, bo jak odkręciłem na dole śrubkę od gaznika to plama benzyny, zalało go, jutro przeczyszcze gaźnik i ustawie zawory, ale czemu nie łapie nawet jak mu psikne sprayem ? Zawsze tak odpalał, a teraz lekko buch i nic, powoli tracę cierpliwość ale chcę go zrobić, mam w głowie mały projekt hehe
Jutro filmik nagram jak kręci, aha mam go podłączone pod nowiutki Aku od c4gp diesel, jest mocny ale to chyba nie kłopot.

Wracam :wink:
Dziś udało się odpalić, ustawiłem zawory i może to pomogło, ale jest kolejny problem. Gaźnik wyczyszczony, przedmuchany, dysze etc… Skuter odpala ale jak dam mu bezpośrednio paliwa do wężyka gdzie daje podciśnienie do kranika, to odpali i wtedy chodzi bardzo równo i stabilnie, ale jak dam gazu to się dławi i gaśnie, jak od razu zakręcę to odpali ale jak poczekam kilkanaście sekund to już nie… Tak jakby paliwo z gaźnika nie szło dalej, zawsze z tym miałem problem… Normalnie czarna magia hehe widzę że paliwo idzie do gaźnika ale czemu go nie rozpyla ??? Śrubka dysza mieszanki dokręcona do końca i odkręcona na 2.5 obrotu, ale podczas pracy kręciłem do końca i zero zmian…
Pomoże ktoś, na 99% chyba gaźnik trzeba ustawić, nie wiem…
Dzieki

ale wężyku na podciśnienie ma być podciśnienie a nie paliwo.
to podciśnienie steruje kranikiem i wtedy on przepuszcza paliwo ze zbiornika do gaźnika JEŻELI:

  • zawór iglicowy sterowany pływakiem w gaźniku pracuje
  • układ paliwowy i napowietrzanie zbiornika paliwa działa.

tam paliwo spada grawitacyjnie wiec jak mi nic nie stoi na przeszkodzie to raczej większy problem jest je zatrzyamć (iglica, kranik) niż żeby leciało

Tak tam jest podciśnienie ale to najkrótsza droga żeby podać bezpośrednio paliwo przez pipetę, tylko dozuje zebh odpalił, a wężyk jest cały czas przy kraniki, paliwo pompuje do gaźnika, ale z gaźnika już dalej nie i tu jest problem… Może gaźnik nie ten, oryginalny jest ciut inny a ja mam taki, w sumie dużej różnicy nie ma, ale może coś w tym jest, nie wiem… Na weekend wyczyszcze oryginalny i założę, zaraz do pracy i czasu brak ehhh
https://rover.ebay.com/rover/0/0/0?mpre=https%3A%2F%2Fwww.ebay.co.uk%2Fulk%2Fitm%2F153429205977

Dzisiaj jeszcze raz wyczyscilem gaznik, dokladnie wyczyscilem dysze wolnych obrotow i dalej nic, ale zauwazylem cos dziwnego, czasem iskra zanika, przewod od rozrusznika byl lekko luzny, obkrecal sie, chodzi mi o ten od szczotek co wychodzi na zewnatrz… Rozkrecilem rozrusznik i szczotki sa lekko wytarte, niestety tez kawalek sie ulamal, ale po zlozeniu do kupy jakas tam iskra jest, w miare szybko przeskakuje, wiec chyba jest ok, moge kupic nowy, ale to kolejny wydatek okolo 150zl… Jakias chwile temu przypomnialo mi sie ze zawor wydechowy albo jest perfekt na 0.05 albo minimalnie ciasniej, napisalem zeby dac na 0.07, moze jutro tak zrobie, ale jest taki problem ze teraz czy podam bezposrednio paliwo czy psikne sprayem to i tak nie odpala, tak jakby chcial, lekko buchnie, ale nic poza tym, kurcze juz nie wiem co robic, ale latwo sie nie poddam hehe
Jutro lukne jeszcze raz na odpowiedzi, sprawdze zawor wydechowy, nie wiem moze nowy rozrusznik ehhh

Dzisiaj jak i wczensiej zauwazylem ze czasem mi iskra znika, mam 3 cewki w tym jedna prawie nowa, wszystkie daja iskre, ale czasem znika, jak poruszam jakismis kablami to czasem jest czasem nie, teraz ruszalem wszystkim i nie ma, wydaje mi sie ze padl modul zaplonu, ale reki se nie dam uciac, jak iskra byla przez chwile to buchalo tylko, a jak dalem spray to nawet poszlo tak bardziej ze sie zapalilo, ale zaraz zgaslo… Wiec iskra byla, ale teraz nie ma juz nic… Przyznaje sie bez bicia ze jak skladalem cala instalacje do kupy to pomylilem dwie wtycxzki, nie wiem jak ale pomyslilem czarna z biala zamiast biala z biala i czarna z czarna, jak dalem pod aku to dymek szedl, zwara byla, ale zaraz doszedlem do tego i zamienilem wtyczki i tak czy inaczej raz mi odpalil i rowniutko chodzil, a teraz za cholere ehhhh juz brak mi sil, nie wiem na co dalej patrzec ehhhh