Kymco Agility 50 ? pomoc w zakupie

Jest to mój 1-szy post, witam całą społeczność

Już od dłuższego czasu przymierzam się do kupna czegoś co jeździ Krakowskie MPK przesadza z ceną, tłokiem, punktualnością, i godzinami rozkładów jazdy, autko zbyt duży wydatek jak dla młodego człowieka któremu rodzice nie kupią. Pozostaje skuter ma to być 1-sza machina jeżdżąca (nie licząc różowego składaka kultowe Wigry 3) więc też na skuterku nie jechałem nigdy. ostatnio przeglądając neta nie widziałem nic na co było by mnie stać, jednak ostatnio dostałem ciekawą propozycję kupna Kymco (na 80% jest to Agility 50) po przestudiowaniu poradników itp. mimo wszystko chciał bym się zdecydować na full odblokowany z 2002 r. sprowadzany z za granicy (tłumaczenia są) kusi firma + cena bo ta zamknie się w 350/400zł co mnie dziwi jeździ plus wczoraj zrobili hamulce tylne i ponoć jest w 100% sprawny, na co szczególnie zwrócić uwagę na ten model gdy wiem oficjalnie że zamyka budzik na 90km/h - prosta raczej jestem zdecydowany na kupno gdyż jak wiadomo swoją 1-szą machinę się męczy - najwyżej jak wyzionie ducha ktoś mi go ukradnie :), aha wiadomo mi też o tym że akku nie wydala ale to mam w domu leży i kurzy mi się 7,2Ah :), fajnie było by w tym sezonie już się zacząć uczyć jeździć, zdaję sobie sprawę że to nie rower z którego jak spadnę najwyżej obetrę sobie plecy ale spoko glebę (a raczej kamienie) się nie raz już gryzło przy prędkości ok 40km/h.

Dołączając do tematu, po wielogodzinnym dzwonieniu po agentach ubezpieczeniowych (ceny kosmiczne) może ktoś coś polecić?

Ubezpieczenie kosztuje około stu zł bez zniżek. Zakup sprzętu dziesięcioletniego zawsze jest ryzykowne, tym bardziej, że był tuningowany skoro śmiga 90km/h. Jak to pewne źródło to bym zaryzykował na Twoim miejscu, jednak zależy czy te 400 zł to dla Ciebie dużo czy nie, w razie jakby miała być pomyłka, bo wiesz tyle to kaski kosztują i to nie z jakiejś wysokiej półki.

400zł dużo czy nie, zdobyte doświadczenie bezcenne :), źródło pół zaufane (rodzina znajomego) wiem na 100% ze kupowali to dla siebie ale kupili auto i kasa im potrzebna na rozrządy itp. ew mam możliwość kupienia (też po dalszej znajomości) 100% chinczyka (nawet firmy nie znam) za 600zł rocznik bodajże 2009 z tym że już z tej wypłaty nie starczy mi na niego (kask, paliwo, rejestracje)... więc ja go z góry spisuje na straty bo nikt mnie też nie nauczy jeździć za free by warto było uzbierać np. na honde 8rx (jakoś ona mi wpadła w oko - ale to przyszłość...), co do ubezpieczenia 117zł inni nawet po 600zł mówili albo oficjalnie by dzwonić do konkurencji bo oni mają drogo byłem w szoku... Ciekawi mnie jak można sprawdzić ten akumulator (problemy z rozruchem) czy oprócz przywiezienia swojego (pochodzi z tzw. UPSa więc kombinowanie przy kupnie z końcówkami) chcę się jakoś upewnić czy to na 100% wina akku bo inwestować już w niego nie zamierzam :)

Ok too chodź troszkę inną podpowiedź poproszę co może być przyczyną "chętania" przy starcie?

Ok wynalazłem na naszym forum :)

Dla głodnych wiedzy, przyszłych interesantów zamieszczam :)

http://www.skuterowo.com/forums/topic/przejechalem-15-km-skuter-zgasl-i-nie-chce-odpalic#post-71610

możesz naładować akumulator lub odpalić bez niego i sprawdzić czy chodzi. Używanego chińczyka sobie lepiej odpuść.

też tak myślałem że chinczyk z 2009 bd gorzej niż pół-china Kymco 2002 no cóż jutro jadę oglądać i oczywiście jak kupię pochwalę się, i opiszę pierwsze wrażenia z jazdy, a dziś już haru haru by na paliwko było ;)

Poza tym ta beztroska że ukradną, że się zepsuje coś poważnego, albo że zarysuje się nowy lakier - zawsze miałem fullwypaśne telefoniki po 1500zł i zwyczajnie szkoda by było takiego (zwłaszcza jak się samemu zarobiło za małolata :D) a teraz za 200zł nówka która spełnia moje wymagania i beztroska w autobusie :D

Ale analizując tak na logiczny rozum homo sapiens z koro wytrzymał te 10 lat (najprawdopodobniej bez większych napraw) to czemu miał by w moich rękach paść? musi być udany model...

A i pominąłem b.ważny fakt jest to 4T (analizując spalanie i ciszę) bo osoba która mi opowiadała że jest na sprzedaż była zafascynowana kolorem czerwonym :P

dareksal napisał:

Jest to mój 1-szy post, witam całą społeczność
Już od dłuższego czasu przymierzam się do kupna czegoś co jeździ Krakowskie MPK przesadza z ceną, tłokiem, punktualnością, i godzinami rozkładów jazdy, autko zbyt duży wydatek jak dla młodego człowieka któremu rodzice nie kupią. Pozostaje skuter ma to być 1-sza machina jeżdżąca (nie licząc różowego składaka kultowe Wigry 3) więc też na skuterku nie jechałem nigdy. ostatnio przeglądając neta nie widziałem nic na co było by mnie stać, jednak ostatnio dostałem ciekawą propozycję kupna Kymco (na 80% jest to Agility 50) po przestudiowaniu poradników itp. mimo wszystko chciał bym się zdecydować na full odblokowany z 2002 r. sprowadzany z za granicy (tłumaczenia są) kusi firma + cena bo ta zamknie się w 350/400zł co mnie dziwi jeździ plus wczoraj zrobili hamulce tylne i ponoć jest w 100% sprawny, na co szczególnie zwrócić uwagę na ten model gdy wiem oficjalnie że zamyka budzik na 90km/h - prosta raczej jestem zdecydowany na kupno gdyż jak wiadomo swoją 1-szą machinę się męczy - najwyżej jak wyzionie ducha ktoś mi go ukradnie :), aha wiadomo mi też o tym że akku nie wydala ale to mam w domu leży i kurzy mi się 7,2Ah :), fajnie było by w tym sezonie już się zacząć uczyć jeździć, zdaję sobie sprawę że to nie rower z którego jak spadnę najwyżej obetrę sobie plecy ale spoko glebę (a raczej kamienie) się nie raz już gryzło przy prędkości ok 40km/h.

Agility za 400zł?? To na pewno pomyłka, albo klamot po wypadku... Ja bym się w takie coś nie pakował, chyba że na części o ile jest w nim coś dobrego :D

Więc mówię czemu taka cena: 1 kupił sobie autko i musi go ze serwisować, akku kaput, sprowadzany - będzie to 1sza rejestracja w PL, ubezpieczenie zagraniczne (UE), po znajomości, rocznik reszta jak wiadomo mi śmiga na cacy. śpieszy się im z kasa bo już dziś się dowiadywali czy nie mógł bym przyjechać i z tego co mi wiadomo nie wystawiali nawet do neta (czas i wymyślenie tego tez coś warte jest), miało to być mojego kolegi czyli rodzina, ale on z kasą na minusie jest więc jemu też trzeba będzie coś odpalić, albo chodź pozwolić by czasem się gdzieś przewiózł...

1sza cena jaką za to usłyszałem wynosiła 800zł, znajomy mówi że spokojnie za tyle by poszło to...

dobra lecę na mpk by potem czatować w robocie 40minut na zmianę zmiany - oby już ostatni raz ^^ jutro się odezwę w tym temacie co z tego wynikło :) sam byłem zszokowany ceną jeszcze może się coś na hardcora wytarguje jakiś może kask :D no ten to by się przydał by nie kupować łeb na szyje :D

dareksal napisał:

Więc mówię czemu taka cena: 1 kupił sobie autko i musi go ze serwisować, akku kaput, sprowadzany - będzie to 1sza rejestracja w PL, ubezpieczenie zagraniczne (UE), po znajomości, rocznik reszta jak wiadomo mi śmiga na cacy. śpieszy się im z kasa bo już dziś się dowiadywali czy nie mógł bym przyjechać i z tego co mi wiadomo nie wystawiali nawet do neta (czas i wymyślenie tego tez coś warte jest), miało to być mojego kolegi czyli rodzina, ale on z kasą na minusie jest więc jemu też trzeba będzie coś odpalić, albo chodź pozwolić by czasem się gdzieś przewiózł...

Zdajesz sobie sprawę ile trzeba było włożyć kasy w skuter 50cc 4T żeby osiągał 90km/h? dlatego nie wierzę w taką cenę, nawet gdyby był paskudnie poobijany z połamanymi plastikami. Pewnie ma jakieś ukryte wady techniczne lub prawne.

no cóż myślę że zobaczyć warto co do tego że agility 50 to jest nie mam pewności jednak mam pewność że to kymco (chyba kymco nie ma nic tańszego od Agilki?)

dareksal napisał:

no cóż myślę że zobaczyć warto co do tego że agility 50 to jest nie mam pewności jednak mam pewność że to kymco (chyba kymco nie ma nic tańszego od Agilki?)

Są jakieś staruchy zx-y, ale w 2T.

hmm widzę że zx y były produkowane jeszcze w 2003r. więc jest on też prawdopodobny, bo to że 4t (jak już napisałem) wnioskuję po spalaniu 2,5l/100, oraz że cichy (wartość obiektywna osoby która się cieszyła że czerwony), jednak nie zmienia mi to faktu że po takich kosztach nie kupie nawet jeżdżącego skośno-Oka, bo została już kwestia rejestracji + OC + US, kupuje by się nauczyć jeździć jak pojeździ ze 2 sezony to będę happy. Dziękuję za uświadomienie :) a po niego jadę jednak jutro bo dziś nie dałem rady.

Może uda mi się jeszcze załapać na "niezniszczalną" rzecz z "dawnych lat" :D, bo szczerze przyznam że przed tą ofertą nawet ogar, czy WKS wchodziły w grę :)

A tak apropos (nie chcąc zakładać następnego tematu) jednej rzeczy nie wiem odnośnie opłat skutera sprowadzanego tj. w przypadku 4-ro kołowców płaci się cło, akcyzę czy inny podarunek dla osób którym się im słusznie należy a na nasze "kosiarki" to już nie? nigdzie nie znalazłem aktualnego info na ten temat :(

Witam, otóż jak się okazało:

1. Rocznik starszy - 96
2. Brak tłumaczeń
3. Trudności z rozruchem (tak jak mówili)
4. skuter stał z ok 2tyg w wilgotnym pomieszczeniu
5. Wytyrany
6. Kolor fiolet (wieśniacko wygląda)
7. Zrobione pół silnika wiec pośmiga
8. sportowe rolki + wydech (ten jest nówencjia)
9. Jednak 2t, nie jest to ani Agilitka ani ZX

Zdjęć nie zamieszczę gdyż nie zrobiłem, a teraz wrażenia z 1-szej jazdy było wszystko elegancko, jednak dorwała mnie nagła gwałtowna burza, przeliczyłem swoje siły no i gryzłem żyto szczegółów możecie się domyślić...

Czyli jednym słowem złom, lepiej sobie odpuść...

ee nie złom ;) dobrze śmiga nic nie szumi i nie trzeszczy, do 2007 serwisowany w ASO... da rade nim pojeździć... nie oszukujmy się akku drogie nie jest aha model to: SC10A, do szczęścia brakuje mi w nim obrotomierza...

Kolego Dareksal.

Ogólnie to ty już podjąłem decyzje ze go kupisz tylko teraz boisz sie powiedzieć tak biorę czy nie dobierać i kupię coś nowszego.
Jeżeli masz czas na ewentualne dlubanie to kupuj i już. Ale cena powiem ze strasznie dziwna bo nawet po dzwonie skutery maja wyższa cenę :)

Kupiłem go 26.07.12 :) zostawiłem go u "dziadków kolegi" ze względu na straszną burzę (dzięki której mam bransoletki na łokciach :P) douczę się tam jeszcze trochę jeździć i go sprzedaje po niewiele wyższej cenie nawet nie mam zamiaru go rejestrować... zastanawiam się nad agitką nową kupie za 3.300 w krk :) oczywiście w następnym sezonie, lub na koniec tego :), cena faktycznie niska ale zwyczajnie brakowało im kasy na wszystko, w sobotę kolega tam będzie jechał, dokona parę przeróbek (wyreguluje gaźnik, zmienię akku na mój) kompresja której się obawiałem jest na zarąbistym poziomie, a do 2007roku był serwisowany w belgijskim ASO ;) jeszcze posiada ledwo dotarte nowe cylinderki, nowy sportowy tłumik, nowe tylne hamulce (kolega założy, z ich pomocą, serwis opłacą i podbija jak będę chciał rejestrować) nawet kaska dorzucili który nawet ujdzie (znajomy wycenił go na 100zł). On jest do drobnych napraw typu: skręcić kopkę, (po mojej wywrotce spasować plastiki które się rozlazły pomiędzy biurkiem a przednim plastikiem zrobię to klejem na gorąco lub sylikonem) wymienić akku, dokończyć malowanie i skuterek do jazdy wyjątkowo cichy jak na 2t, jestem zadowolony z kupna pomimo jego wad. poproszę kolegę aby zrobił fotki to wam go pokarzę myślałem że skuter po 500km się rozwali sam od jazdy a tu się okazuje że do jazdy i jeszcze parę lat pośmiga i szczerze szkoda mi go zajechać na śmierć - wyjątkowo meczę silnik (może wina nie uregulowanego gaźnika który nabiera mocy przy połowie manetki strasznie trudno było mi to wyczuć i nie jechałem nigdy z taką prędkością jak chciałem) - bójcie się bo wyjeżdżam na drogi :P, oczywiście jak wyreguluje gaźnik :P

Witam, obiecałem wrażenia z jazdy :) na budziku dorobiłem się niecałych 250km ładnie wybrałem się do wuja pomalować go niestety navi mi padła a że była w kieszeni + słuchawki nie zauważyłem togo i trochę pobłądziłem (miało być 100km a wyszło niecałe 250 :P ) spalanie na trasie 2,0 - 2,5 jazda nie ekonomiczna (ile wyciągnie) rekord 120km/h z górki w brzesku na trasie nr. 4 o dziwo wyprzedzali pomimo podwójnej ciągłej(a ograniczenie do 70) nwm czy to ich złośliwość czy co... jedzie się elegancko skuterek już swoje zadanie spełnił i czas myśleć co dalej (przecie tym nie będę jeździć :D) najprawdopodobniej zostawię go tam u wuja będą mieli do jeżdżenia tylko po tym całym wysiłku coś go ugryzło nie chce mianowicie zapalić (tylko kopka działa ze starterem coś jest nie tak) na trasie palił jak nowy a jak go zostawiłem ~1-2 h (wilgotno było) to nie odpali pomimo kilku h kręcenia sprawdzałem świece i była w porządku, prąd dochodził, jak wy myślicie co go boleć może? może pompa paliwa bo coś słabo (jak na mój gust) leje przy kręceniu (bak pełny) co wy obstawiacie? jak by co to go na części reszta na złom ^^, a ja już szukam jakiejś poczciwej maszynki chyba najbardziej w grę wchodzą 2T :D może następny ZX? aha apropos ZX`a plastiki nie popisały się, pękły przy normalnej (no troszkę szybszej jeździe niż producent przewidział) amortyzatory co prawda fabrycznie pewnie nie są ale poprzednik na nich nie oszczędzał.

Już nie chcąc zakładać następnego tematu jaką maszynkę (wolał bym 2t - produkują jeszcze?) polecacie (w rosądnej cenie, nie chińczyk no może z nich keeway) i dlaczego? interesuje mnie głównie stosunek cenajakość główne zastosowanie do jeżdżenia po mieście z małymi wypadówkami w naturę interesuje mnie nowy lub od rocznika 08/09 no i cena nie mam jakiegoś ustanowionego limitu gdyż planuje kupić na nowy sezon (lub koniec tego) oczywiście zarobki w Polsce młodych ludzi znacie :), kupienie tego co mam nauczyło mnie że oszczędnego na oszczędności nie stać chwała że osoby przede mną też miały taką zasadę i zrobili wszystko co do roboty ważnego jest.