Kymco Agility 16+ 50i 4T

Jak w tytule.Ma ktoś?Jak to jeździ?Dużo pali?Dynamiczny czy też ospały (bo to wiadomo unia nakazała normy Euro 4 to i koni mniej bo padły łupem unijnych norm),piszcie wszystko czy warto się na to pokusić czy szukać coś używanego ze starszych modeli Agility City 50 4T lub 2T z niskim przebiegiem?Coś nie mogę się przekonać (pochodzę z epoki dinozaurów hehe) do tego całego wtrysku,zbiornika paliwa w podłodze i innych “udogodnień” które “kroją” radość z jazdy pojazdem który w razie czego (awaria w trasie) można naprawić samemu a nie wzywać lawetę bo to już nawet kopniaka nie montują zauważyłem tak że w razie jak akumulator padnie to albo prostownik nas ratuje (jeśli w garażu) albo wezwać lawetę (gdzieś w plenerze).Jeśli zbiornik w podłodze i wtrysk no to musi być pompka do paliwa kolejny zawodny element tej układanki marki Kymco.I jeszcze kwestia świateł,zauważyłem że ma światła led do jazdy dziennej ale nie ma włącznika świateł czyli co odpalamy sprzęta i wszystko naraz świeci?Bez sensu.Mój staruszek People S50 2T ma w tej chwili 12 lat i ponad 20 000 km i jedzie nadal licznikowe 70 na godzinę bez żadnego remontu i jedyne co go jest w stanie zatrzymać to przebita opona lub brak paliwa.Jest sens kupna takiego sprzęta czy też dać sobie spokój i inwestować w staruszka?

Ja bym szukał jakiegoś używanego 2t z niskim przebiegiem, wiadomo spalanie większe ale dynamika jazdy lepsza. Pozdrawiam

te światła to pozycyjne a nie “ledy do jazdy dziennej” (czyli DRL). Skutery nie mają DRL. Masz nim normalnie jeździć na mijania.

Po kiego grzyba światła postojowe (które jak sama nazwa wskazuje mają świecić podczas postoju pojazdu) które świecą razem i nie rozłącznie z głównym oświetleniem?Pierwsze wypusty tego modelu miały włączniki świateł z których później nie wiadomo czego zrezygnowano,to samo z kopniakiem.Dlatego chyba zrobię polowanie na poprzedni model z silnikiem 2T bo coś mnie mało przekonują te ich narzucane przez unijne dyrektywy nowomodne udogodnienia które przy nie daj boże byle jakiej awarii będą wymagały interwencji lawety.

Nie postojowe a pozycyjne. Znowu mylisz.
Na reszte kwestii odpowiedziałeś sobie w zasadzie sam. koszty i upraszczanie konstrukcji dla coraz głupszych użytkowników.
też wole gaźniki i kopniak a nie uzaleznienie od prądu. Ale takie konstrukcje niestety są coraz starsze.
lagi rdzewieją, oleje w lagach sie starzeją, gamy parcieją i twardnieją, szybki matowieją…itd wszystko sie powoli zuzywa.
potem ładujesz relatywnie duzo kasy robisz 70% rzeczy istotnych a reszte dupereli dalej masz zużyte. Do tego najcześciej słabe lampy starej konstrukcji na archaiczne żarówki, gniazdek zapalniczek i USB brak. Palą stosunkowo dużo.
Mój Sym GTS 125 na gaźniku pali 4.2-4.7 a jego braciszki na wtrysku rzadko przekraczają 3 litry i podobno są mocniejsze. Za to nawet jak postoi tak że mam 9V w akumulatorze to go z kopa odpale i pojade.

Pal licho te światła (postojowe czy pozycyjne jak zwał tak zwał) ważne żeby świeciły.2 tygodnie temu odkopałem po 4 letnim postoju w garażu pod plandeką Kymco Nexxon 50 rocznik 2008 z niewielkim przebiegiem 32000 km hehe.Sprawdziłem olej,wlałem paliwo a że akumulator w nim padł już dawno temu no to go z kopniaka,jakie było moje zdziwienie jak “zagadał” po z góra 15 kopnięciu i nawet miał ochotę gdzieś się “poszlajać” ale ja do niego hola hola przyjacielu na golasa (owiewki ma zdemontowane) i bez przeglądu na miasto nie wyjedziesz.No skur…nka tak lubię że żal mi się z nim rozstać nawet moja kobieta powiedziała że jak go będę chciał sprzedać to chce na nim ostatnią jazdę odbyć.Na dodatek nic w nim nie cieknie,opony i żarówki od nowego oryginalne tylko cylinder i tłok wymienione i to nie na skutek zużycia tylko małego niedopatrzenia z mojej strony.