Kawasaki kmx 125 po upadnieciu, nie można ruszyć kopniaka

Witam, mój cross jesy na dotarciu, gdy wjeżdżałem pod górę nie chciałem dać mu za mocno więc stanełem, nastepnie cofając crossa nie utrzymałem i spad mi na prawy bok, było okej ale kopniak stał dębem, ale zaczelem ruszać biegami i w końcu puściło, odpaliłem chwike chodził ale nie mailem płynu chłodni bo sie wylało bo pękł pojemnik, dopchałem go zrobiłem, odpalił dodałem mu 4 k obrotów i znów stało dęba, proszę o pomoc

Ciężko coś jednoznacznie stwierdzić. Może to być zarówno uszkodzenie rozrusznika mechanicznego, które będzie wymagać nawet rozpołowienia silnika, jak i uszkodzenie cylindra/tłoka/pierścieni tłokowych. Nie można wykluczyć, że tłok puchnie. Dodatkowo w trakcie docierania temperatura cylindra i jego elementów znacznie szybciej rośnie, a Ty odpaliłeś silnik bez sprawnego układu chłodzenia.

Po mojemu trzeba zmierzyć ciśnienie sprężania, zrzucić głowicę, cylinder i dokładnie skontrolować. W przypadku braku zastrzeżeń trzeba będzie rozpołowić silnik i zająć się diagnostyką rozrusznika mechanicznego.