Kat. A lub A1 dla osoby niepełnosprawnej.

Zacząłem się zastanawiać czy osoba niepełnosprawna może zdać w tym kraju prawo jazdy na motocykl.
Jak wiadomo kat. B może zdać, samochody można przygotować dla takiej osoby, jeśli ktoś nie ma rąk to może prowadzić nogami a jeśli nie ma nóg to taki samochód ma pedały gdzieś gdzie taka osoba może je obsłużyć rękoma. Dla osób bardzo niskich (karłów) też przerabia się samochody żeby mogli jeździć.
A jak to wygląda z motocyklami? Już nie mówię o wielkich dysfunkcjach takiej osoby. Ale co jak taka osoba może mieć problem żeby wsiąść na zwykły motocykl lub utrzymanie nóg na podnóżkach i zmiana biegów może stwarzać problemy. A na skuterze Sobie radzi bez problemu.
Czy można całą naukę na kat.A i potem egzamin zrobić na skuterze? Lub Swoim sprzęcie jeśli taka osoba posiada go? Oczywiście skuter o pojemności większej niż 125cc żeby zaliczał się do motocykli a nie motorowerów ;)
Jestem ciekaw jakie są wasze opinie na ten temat, a może już słyszeliście o takich przypadkach :)

Podejrzewam, że kiedy wejdzie kategoria AM będzie łatwiej osobie niepełnosprawnej ją zdobyć. Jeśli ktoś dobrze ocenia odległość a do tego ma sprawne 2 ręce i nogi to nie widzę przeciwwskazań do prowadzenia skutera.gorzej byłoby gdyby osoba nie posiadała jednej kończyny, prowadzenie jednośladu wymaga balansu ciałem a to mogłoby być za trudne dla takiej osoby...

No tak. Akurat w co do AM to nie wiele wiem ale jeśli dobrze pamiętam to AM jest tylko do 50cc ;)

A Ja mam taki problem że niestety z biegówek muszę zrezygnować bo Sobie nie poradzę z nimi (nawet z 50cc) ale skuterem radzę Sobie wyśmienicie który waży 160kg. Chodzi o samo przełożenie nogi nad motocyklem i pozycja nóg pod czas jazdy. I przez to nie poradzę Sobie z normalnym motocyklem biegowym, nawet specjalnie szukałem skutera bez tunelu w podłodze choć jeszcze z takim tunelem bym Sobie poradził jakoś pewnie, ale wolałem całkowicie z płaską podłogą.
Czy jest szansa żebym Swoim skuterem (200cc) mogę przejść całą naukę jazdy a potem egzamin?

Czy jest szansa żebym Swoim skuterem (200cc) mogę przejść całą naukę jazdy a potem egzamin?

Z tym pytaniem to niestety, Kolego, do WORDu...

Ale w myśl polskiego prawa może i mógłbyś nim mieć jazdy i odbyć kurs, ale na miejsce spotkania czy egzaminu musiałbyś mieć przywożony skuter na lawecie lub też przyprowadzany przez znajomego z kat. A...

No właśnie chyba najpierw pierwsze kroki to pójdę do instruktora u którego zdawałem kategorie B i się spytam jak to się ma :)

A co do dowozu skutera na egzamin to nie ma problemu... Brat ma kat. A i kolega też więc któryś z nich na pewno by dojechał skuterem na egzamin.

Czy ja wiem czy tak mozna... na auto jak zrobisz prawko w automacie to mozesz jezdzic tylko automat, wiec jak tu zrobisz na skuterze to moze byc tak ze na biegowkach nie bedziesz mogl jedzic :P

I tak nie będę mógł ze względu na Swój stan zdrowia :P

mi sie wydaje, że można na swoim zdawać. Ale upewnij się w WORD:)

Najpierw zagadam ze Swoim instruktorem :) on tam zna sporo osób w WORDzie (dobrze że nie w EXELu xD :D ) więc powinien wiedzieć co i jak :)

A wiec:
kurs ukonczylem na Swoim Kymco, ósemki wychodza bardzo ladnie, trzeba troche potrenowac ale da rade. Mi juz wychodza idealnie po 10 godzinach, miasto to wiadomo, ja jezdze od 3 lat na moto i samochodem wiec dla Mnie luzik miasto.
Dzisiaj sie zapisalem na egzamin, mam 16 maja, wiec terminy nie sa takie dlugie.
Oczywiscie egzamin tez zdaje na Swoim.
Skuter moj ma miec tylko "L" z tylu naklejona, ktora kosztuje 5zl.
Lekarz w dokumentach Mi tylko wpisal kod 44.08. czyli obnizone siedzisko zeby mozna bylo dotknac dwoma nogami do ziemi.

O to elegancko ;) Będziesz mógł już jeździć bez obaw ;) Wcześniej gdy napisałeś temat to wątpiłem żeby w państwie polskim było to możliwe, a tu jednak, jeszcze ktoś myśli o innych ;)

No :) Dyrektor Wordu nigdy nie slyszal zeby ktos zdawal na Swoim moto bo samochod to norma :P
za kurs zaplacilem 1100zl z ksiazkami i lekarzem. jedynie paliwo bylo na moj koszt ale to juz pikus, przez caly kurs spalilem moze poltora baku wiec kolo 16 litrow.
Obym zdal bo wzialem dwa egzaminy w jednym dniu :P wiec jak nie zdam teori to trace praktyke :P ale nie powinno byc tak tragicznie :D

No to powodzenia życzę na egzaminach, oczywiście zdania za pierwszym razem ;P . Ja się zastanawiam, czy zrobić sobie prawo jazdy kat. A, bo trochę mnie już nuży jazda max 50km/h.

Nomad rób prawko :D:D

ja teraz na prawku Yamahą Radian 600 jeżdżę ... iii nie wieże ze tyle na 50 ccm wytrzymałem xDD

No to powodzenia Maniek :)

Nomad, jak masz możliwość to rób, bo potem może nie będzie czasu albo kasy :P Na pewno jest większy komfort psychiczny jak się zawsze nadąża za autami (o raczeniu ich zapachem naszych własnych spalin od czasu do czasu, nie muszę chyba wspominać? ^^).

Whistler zapach moich spalin chyba poczuli tylko rowerzyści i może 2,3 kierowców puszek. Zawsze mnie wyprzedzają, obojętnie gdzie, jak tylko mają miejsce i zawsze się modlę, żeby mnie nie trącili. A jeżeli miałbym robić prawko to myślę, że w wakacje. A kasa już jest jak coś specjalnie odłożona :D.

Nomad rob i sie nie zastanawiaj. Przejscie z 50 tak jak Ja na 175cc to inna bajka :) juz nie musze odkrecac manetki na full na starcie, a wyprzedzanie to pikus :)

Prawko zdane za pierwszym razem :)
Teoria miałem jeden błąd :) byłem załamany pod czas egzaminu :P bo miałem pytania nie z tej ziemi :P ale udało się :P

a praktyka wszystko miałem dobrze :)

Więc teraz czekam na odbiór dokumentu tylko :)

No to gratulacje :) Witamy kolejnego posiadacza biletu do prawdziwej radochy z jazdy ;]

Masz racje bo do tej prawdziwej radochy z jazdy brakowalo tylko tego biletu :P i dzieki :D