Junak 901 RS - połamana rama.

A więc, podczas przejażdżki po nowo wyłożonym asfalcie, ( 70km/h nie schodziło z licznika) nagle coś jakby sykło i zgasł silnik, zacząłem oglądać silnik i ku mojemu zdumieniu pod bakiem zauważyłem że rama pękła w pół. Trzymała się na "włosku" I tu jest moje pytanie myślicie że to wada fabryczna i uznają gwarancje? Motor ma przejechane 1900km i jestem posiadaczem niecały rok od końca sierpnia.

Jedź na gwarancje. Muszą coś z tym zrobić.

Ja pitole! Kolejny przykład na to, że odpowiednie instytucje zbyt łatwo dają homologację chińskim wyrobom!
Co by było, gdyby ktoś jadąc takim pojazdem, doznał poważnych obrażeń?
Ja bym sprawę nagłośnił w mediach, zażądał odszkodowania za narażenie utraty zdrowia i życia.
Idź do jakiegoś prawnika, pomoże Ci napisać odpowiednie pismo z żądaniem wypłacenia odszkodowania. W między czasie jakaś opinia biegłego...
Ja bym od tych gnoi importerów niezłą kasę wyciągnął.
Potrafią tylko kroić frajerów, którzy kupują te skutery. A prawda zapewne jest taka, że mają kolosalne marże na tych skuterach. Nabijają sobie kasę, a Wam wciskają gów..o!

pewnie nie raz na koleczko dawałes ze peknieta rame moga pojsc nawet do paki :)

Nie umiem stuntować nigdy nie próbowałem, motor służył tylko i wyłącznie do jazdy po asfaltowych nawierzchniach

To tym bardziej rzeczoznawca powinien taki charakter jazy określić. Ja bym nie dpuścił i temat drążył do samego końca. Może w ramach ugody importer wypłacił by Ci odszkodowanie. W końcu musi dbać o swój wizerunek.

Zaloz z powrotem blokady i rob jak koledzy wyzej pisza. Bo bez blokad tez moga powiedziec ze pojazd nie przystosowany do takich predkosci.

On był w originale bez blokad, od zakupu. A co do prędkości to ta rama miała niby wytrzymać silnik 175 cc

Jakieś postępy w sprawie?

Wychodzi jakość polsko - chińskich produktów... miałem podobnie z zipp w kwestii mocowania silnika i ramy, do czasu aż samodzielnie jej nie wzmocniłem (na szczęście mi nie zdążyła pęknąć).
Nie rozumiej jakim prawem producenci PL dostają na to homologacje... jakoś takie inne chonole nie z PL są trochę lepiej wykonane (np keeway) jeżeli chodzi o konstrukcje, mimo że i tak nadal im do jakości Hondy, Yamahy, czy Kymco daleko.

[quote]pewnie nie raz na koleczko dawałes ze peknieta rame moga pojsc nawet do paki :) [/quote]
Nie sądzę - po własnych doświadczeniach wiem, że po prostu tu jest straszna losowość w produktach ChRL i równie dobrze, możesz jeździć bez problemu na 1 produkcie, podczas gdy pozornie identyczny grozi zabiciem podczas jazdy.
Po za tym rama nie powinna tak sie zachowywać, bo jest naistotniejszym elementem jeżeli chodzi o bezpieczeństwo i powinna wytrzymać dużo więsze obciążenia... podstawie pytanie - dlaczego w Honda, Yamaha, Kymco, Aprila ludzie wzmacniają te moto, jeżdżą ok 90 / 120 km/h, robią różne dziwne rzeczy io to po prostu musi wytrzymać?
Bo stal i wykonanie spawów jest dobrej jakości... a w ChRL nie dość że stal jest podrzędna, to jeszcze spawy masz nie raz wykonane, jakby robił je więzień obozu siedzący za polityczne rzeczy, lub dziecko bez doświadczenia (swoją drogą by mnie to nie zdziwiło, jakby tak było).

Produkty ChRL też mają różna jakosć, ale nasi rodzimi importerzy jak niemają przebitki x2, to im się nie oplaca... jakoś Keewayowi się nie przytrafiają takie rzeczy (przynajmniej nie słyszałem o tym), niewiele droższemu Kymco i Sym które są juz z Tajwanu jako producenci (ale i także robią części w ChrL jednak pod swoim nadzorem, ze swoją jakością wykonania) także nie przytrafia się to tym bardziej, a naszym pseudo polskim produktom z chrl tak... czyli co - kiepska jakość materiałów, przy wygórowanej cenie.

Tak samo jest z chińskimi rowerami z marketu.
Po kupnie musiałem wymienić pedały, bo się połamały (plastik),
kobrę, bo się wygięła od normalnej jazdy (miękka stal),
manetki przerzutek, bo się również połamały, opony, bo zaczęły pękac na bokach po 2 miesiącach i zszedł bieżnik. Koła musiałem centrować - szprychy były luźne i bardzo biły. Było tego więcej ale dziękuję chińczykom mimo wszystko bo dzięki nim nauczyłem się wszystko robić samemu.
Z motorowerami trzeba również wszystko przerobić i wzmocnić po swojemu żeby to jakoś jeździło. A rama sama z siebie raczej nie pękła. Coś musiało być katowane :)

[quote]Coś musiało być katowane :) [/quote]
Mógł zjeżdżać z wysokiego krawężnika z za duża prędkością (co w chinolu mogło dać taki efekt), co nie zmienia faktu że powinna wytrzymać nawet skoki z 2 czy 3 m jakby była dobrej jakości :)

P.S.
Zresztą nasze wyboje też robią swoje... wjedź na porządną dziurę, przy znacznej prędkości, zobaczysz po kilkudziesięciu razach jaki będzie w chinolu efekt ;)

Też tak miałem ,że mi rama w pękła w "junaku" 901 rs i też trzymała się praktycznie na włosku. Uznali mi tą awarie na gwarancje i naprawili ją w ten sposób ,że zespawali i wspawali wzmocnienia (mój rs jest z 2012 a jakoś od początku 2013 roku zaczęli "wzmacniać" te ramy i dlatego dospawali mi to wzmocnienie). Jednak rama pękła mi znowu w tym samym miejscu na wzmocnieniu. Już nigdy nie kupie chińskiego motoroweru.

Co?! To jest aż taki szajs? Myślałem, że ten junak jak kosztuje porównywalnie do kymco to chociaż jakość ma dobrą:( A już przeglądałem ich ofertę, ale chyba sobie daruje.

Ja bym ich sądem postraszył i zagroził że upublicznie tą sprawę! Co by było, gdyby rama całkiem się złąmała? przy takiej prędkości finał mógłby być różny. Ja bym się domagał od importera zadośćuczynienia i odszkodowania. Poradź się jakiegoś prawnika, na pewno poradzi oddać sprawę do sądu. Istniało realne niebezpieczeństwo zagrożenia zdrowia i życia! A to już nie przelewki.

mam taki sam przypadek 901 rs - złamana rama po jeździe 70 km/h rocznik 2012 nie odblokowany oddałem go na gwarancji zobaczymy co zrobią
te ramy są po prostu DO DUPY na złomie byłyby więcej warte niż w rzeczywistości