Jakie jest ryzyko , i jaka może być kara? F3 w dowodzie 29KW

Ostatnio przeglądając motocykle na otomoto trafiłem na tą ofertę http://allegro.pl/show_item.php?item=6154513491#0b0ba372d0
110KM zarejestrowane na 29KW , gdybym posiadał prawko A2 jakie byłoby ryzyko gdy mnie zatrzymają ? będą chcieli jakoś specjalnie sprawdzić jaką to ma faktyczną moc ? oraz jaka mogłby być kara/grzywna?
A i odrazu się zapytam , jak to się dzieje iż taka maszyna jest rejestrowana na 29KW czy tam gdzieś jeszcze widziałem jakiegoś ścigacza 90KM a w papierach 35KW .

Generalnie nikt bez pomiaru nie stwierdzi, jaka jest faktyczna moc pojazdu. Podczas kontroli drogówki możesz zostać skierowany na badanie maszyny na stację kontroli pojazdów. Dopiero tam wszystko wyjdzie.
Prowadzenie pojazdu bez odpowiedniej kategorii - 300zł mandatu.
Żyjesz w tym kraju i się pytasz, jak to możliwe że w dowodzie na tylko połowę kuni..? ;]

No dobra a teraz pytanie co z przeglądem?

nic,wjeżdżasz robią płacisz i wyjeżdżasz bo niewiele stacji ma hamownie do moto, ma jeddna na 1000 [zapewne ta ktora zajmuje się blokowaniem] na hamownię moto wstawi,zadaniem stacji diagnostycznej nie jest ustalanie żeczywistej mocy pojazdu a stan tech i dopuszczenie do ruchu,tak jest też z 50/80,50/100,125/50,150//50 musiał byś mieć kurewskiego pecha po dzwonie i niewiem jakiego żeczoznawcę aby miał sprawdzić takie coś w rozbitym moto [się nie da raczej]

Czyli teoretycznie są małe szanse na to abym na A2 z wbitym 29KW dostał mandat , chyba ze bede zapier... 250km/h i pan policjant skapnie sie ze to nie może byc tylko 29KW

Wpierw ci to musi udowodnić,choć nie będzie musiał bo jak będziesz zapier... 250km/h to ma prawo ci zatrzymać prawko :D a mandat zaje.. taki że poczujesz go w piętach:D

Adam Ornowsk... napisał:

Czyli teoretycznie są małe szanse na to abym na A2 z wbitym 29KW dostał mandat , chyba ze bede zapier... 250km/h i pan policjant skapnie sie ze to nie może byc tylko 29KW

Nic nie musi udowadniać. Jest wyszkolonym funkcjonariuszem, ma wiedzę i pojęcie uzasadnionego podejrzenia. Policjanci to są tacy sami ludzie jak ty i ja. Część z nich ma zainteresowania a część zna się na motocyklach i tak po prostu WIEDZĄ.
Policjant nie musi mierzyć mocy na drodze, wystarczy że ma podejrzenie że coś jest nie tak z papierami i spokojnie może ci je zakwestionować/zatrzymać odpowiednie uzasadnienie wpisując w pokwitowanie. Analogicznie ja nie musi mierzyć grubości opon żeby stwierdzić że są łyse lub nie musi mierzyć grubości blachy żeby zabrać dowód za tragiczny stan zardzewiałego złomu którym się poruszasz.
Od tej chwili to ty masz problem aby udowodnić na Stacji Kontroli Pojazdów że jest inaczej niż się wydawało panu policjantowi - a w tym wypadku bedzie bardzo trudno.
Policjant oczywiście ponosi odpowiedzialność za swoje decyzje - ale NIC z tym nie zrobisz na drodze. Jeżeli podejmie decyzje o zatrzymaniu dowodu to go zatrzyma. POTEM możesz się odwoływać do jego zwierzchnika na sposób i powód przeprowadzania czynności. Tylko musisz mieć mocne argumenty w ręku - i jak mówiłem - w tym przypadku bedzie trudno.
Zwłaszcza że należy się spodziewać zaostrzeń wszelkich kontroli bo rząd musi uzbierać na 500+ a brakuje ma bardzo dużo.

W każdym razie odpuść sobie te "blokowane" sporty za psi pinionc bo ich stan w 90% jest lichy.