Jak się pozbyć starego i zajeżdżonego chińskiego skutera?

Jak w temacie - wystawiać w ogłoszeniu? Złomować? Wyrejestrować się nie da, a Auto Casco nie mam żeby opłacało się zniknięcie...

A w ogóle jak jest ze złomowaniem skutera? Robł to ktoś? Tak jak z samochodem?

Już gdzieś taki temat zakładałem, bo również jestem ciekaw, oczywiście mowa o legalnym "skasowaniu" skutera :)

Normalnie uprawniona stacja złomowania pojazdów.
Do zezłomowania potrzebny jest element z polem numerowym (w jednośladzie to rama) i tablica rejestracyjna

Ciekawe tylko czy musi być kompletny... Wykręciłbym parę elementów. Choćby te nieszczęsne opony... Chyba zadzwonię na Strażacką.

Jak się dogadasz ze 'złomownikiem' to nawet z ramy kawałek z numerami Ci wytnie a resztę zostawi. Nie musisz wlec całego.

teoretycznie liczy sie waga modelu wg dowodu rejestracyjnego. Inaczej trzeba dopłacac lub uzupełnić a tak to jeszcze oni płacą.
Jak złomowałem pare lat temu mazde 626 2.0 z 1995 roku to coś chyba z 500-600zł minus ich transport ze 150zł bo se po nią przyjechali.

Skuter to i tak wagowo 1/12 średniego samochodu wiec szału nie bedzie.

Kisiowi pewnie bardziej chodzi o legalną kasację, coby OC nie płacić-za brak tego nieraz dowalają karę.

No właśnie, nieraz chcą tabliczkę VIN i rejestrację wziąć tylko, no ale to by trzeba zapytać.

Kumpel ostatnio Daihatsu Charade wywalił na złom, bez hamulców holował, wywalił 90% wnętrza i silnik, a usłyszał "normalnie bym Ci dał 300zł, ale niekompletny, to masz 200zł" więc i tak zarobił, co tym dziwniejsze, iż kolo od złomu to raczej dusigrosz.

Ja się trupa po wypadku pozbyłem trochę inaczej, - i jeszcze zarobiłem, a przecież takie elementy jak rama, i cały skuter zostały u mnie :P

a OC? wyrejestrowałeś go?czy na słupa ?

znalazł się nowy właściciel na tablice, dokumenty, tabliczkę z., a legalność potwierdziliśmy umową K-S.

no to po prostu sprzedaż

tylko, że to nie jest legalny sposób...

A tam nie legalny, masz umowę, że sprzedałeś i co Cię obchodzi co dalej. Ty zgodnie z papierami właścicielem już nie jesteś.
Sprzedajesz, zgłaszasz do ubezpieczalni, do urzędu i spoko. Reszta Cię nie obchodzi. A takich co kupią papiery jest pełno.

i dokładnie tak zrobiłem jak maxell napisał. A na umowie KS, że sprzedaje pojazd warty 700 zł. W rzeczywistości zarobiłem 150 zł. A dalej mnie nie interesuje co i jak, mam umowę ks, właścicielem nie jestem, ubezpieczenie przeniesione na nowego właściciela.

Nie twierdze, że się nie da, tylko że jest nielegalne, a chwalenie się tym w internecie jest już skrajnie nie przemyślane.

to akurat jest legalne.
jeżeli dane nabywcy nie są fałszywe to prawa umową K-S są przeniesione na niego.
To czy pojazd stał na kołach, leżał na boku czy mieścił sie w dwu wiklinowych koszykach nie ma znaczenia.
Każdy ma prawo kupic sobie skuter - nawet bezdomny.

Wiecie, że to jest pomysł? Sprobuję może. A jak nie to Strażacka.

lucek71 napisał:

Nie twierdze, że się nie da, tylko że jest nielegalne, a chwalenie się tym w internecie jest już skrajnie nie przemyślane.

Ja kupiłem jedną z Jawek spakowaną w kartonie po telewizorze. Nawet silnik był wybebeszony do śrubki. I co jest w tym nielegalnego? Jawka powstała jak Feniks z popiołów. Powiedz mi Lucku, gdzie popełniliśmy ze sprzedającym przestępstwo?

Kisiu wstaw jego na alledrogo w treści napisz co będzie zdemontowane. Jednak przed sprzedażą spróbuj jeszcze ostatni raz zmienić świecę i kit. Mi widzi się że stracił kompresję.

I znów będzie ładował.Z tego co pamiętam, to i wał jest do zmiany, bo hałasuje.