Honda - układ samobalansowania i Honda Riding Assist

na CES 2017 Honda premierowo zademonstrowała
https://youtu.be/fWEOXuiDqh4
https://youtu.be/Yy_pjMimTSs
https://youtu.be/UZMlu7_4Ub0

Wygląda to na technologię trochę bardziej "dla ludzi" niż ultrafuturystyczna zabudowa w BMW, można - z tego co podają - system HRA dołożyć do już istniejących konstrukcji jako opcje (przynajmniej w założeniach). Super sprawa dla ludzi z różnymi urazami kończyn oraz drobnymi niepełnosprawnościami.

Na wolne manewry w korku jak znalazł.

No i oczywiście dla idiotów - tego aspektu nie popieram bo jestem przeciwnikiem maszyn wykonujących wszystkie czynności za kierowcę podczas elementarnych manewrów. Wiadomo - zawsze życie (warunki, pogoda, sytuacja awaryjna na drodze, awaria takiego "wspomagacza"...etc) przerasta możliwości elektroniki i kierowca bez umiejętności pozostaje nagle bezradny.
Więc to fajne jako dodatek dla tych co niekoniecznie muszą lub furtka dla tych co z różnych powodów niekoniecznie mogą aby chcieli.

Koncepcyjny BMW Vision Next 100 ZBYT daleko wybiega w przyszłość -futurystyczny wygląd i technologia ^science fiction^ + specjalne ubranie ochronne, zintegrowane z systemami BMW i okulary interaktywne... chociaż za 100 lat... pewnie nikogo nie będą dziwiły ;)
Japoński Riding Assist (układ kontroli równowagi) - zdecydowanie bliższy współczesności, świetne rozwiązanie np. w dużych , ciężkich motocyklach - pomoże w balansowaniu nim przy małych prędkościach - utrzyma motocykl w pionie, co jest istotne, szczególnie dla początkujących motocyklistów. RA zmniejsza również ryzyko przewrócenia się motocykla podczas postoju.
^Koncepcyjny motocykl Honda Riding Assist posiada jeszcze jedną ciekawą funkcję – może poruszać się bez udziału kierowcy przy bardzo niskiej prędkości. W praktyce oznacza to, że taki motocykl sam dojedzie we wskazane miejsce po wcześniejszym wgraniu trasy.^
To już trochę ... za dużo dobrego;)
Riding Assist jako dodatek TAK, pod warunkiem, że nie zastąpi racjonalnego myślenia, a przede wszystkim umiejętności, gdy system ulegnie awarii.

No właśnie o ratowanie się w przypadku awarii, martwiłbym się najbardziej.

w przypadku awarii kierujesz jak zwykłym motocyklem

Chodzi mi o awarię w postaci ingerowania w trakcie jazdy, gdy ingerować nie powinno.

nie. takie rzeczy się raczej już nie dzieją. Tak jak w zasadzie nie słychać o przypadku żeby wtrysk pozwolił silnikowi wkręcić się na maxa kiedy nie dodajesz gazu lub żeby abs nagle w czasie jazdy zablokował wszystkie koła choć nawet nie hamujesz.
Ten system też nie działa kiedy przyśpieszysz - nie jest tak zaawansowany żeby cie łamać po winklach. Pozwala w zasadzie ^na pionowo^ skręcać kiedy ledwo toto pełza.
To jest odpowiedni sposób projektowania takich układów i kwestia ich ^uprawnien^. Oczywiście wraz ze stopniem komplikacji konstrukcji wzrasta prawdopodobieństwo jego awarii.